Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
103
BLOG

Filozofia a cywilizacja. Judaizm i katolicyzm

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Społeczeństwo Obserwuj notkę 5

Może zdziwić, że deklarując propagowanie Cywilizacji Polskiej jako pierwsze opisuję Cywilizację Żydowską i Cywilizację Katolicką.

Sądzę, że taka kolejność jest właściwa i pozwoli na lepsze zrozumienie problematyki. To choćby dlatego, że obie te idee są zaznaczone w życiu codziennym i można je konfrontować na bieżąco z decyzjami, także o charakterze politycznym.

A Cywilizacja Polska jest „schowana”, stłumiona i tylko można się do niej odwoływać „na polskim podwórku”, gdyż gdzie indziej samo określenie „polskość” budzi jak najgorsze skojarzenia, co jest wynikiem setek przynajmniej lat zohydzania tej idei.

Można się zastanawiać dlaczego idea egalitarnego współżycia nie została wyodrębniona w myśli filozoficznej europejskiej sfery kulturowej – czy jest to wynik świadomego działania, czy też po prostu braku jej rozumienia. O tyle jest to istotne, że mamy ewidentną dominację judaizmu; katolicyzm jest mutacją judaizmu, co widać będzie w porównaniach.

Chcę tu zwrócić uwagę na jeszcze jeden czynnik potężnego znaczenia. Otóż w wystąpieniu „Istota systemów filozoficznych i ich wpływ na kształtowanie się cywilizacji – w nawiązaniu do myśli Feliksa Konecznego” stwierdziłem, że europejski personalizm rozwijał się na bazie kształtowania się pojęcia Boga osobowego w europejskiej sferze kulturowej.

Chcę to tu podkreślić i wzmocnić: pojęcie Boga osobowego tworzyło się w tej sferze kulturowej w odniesieniu do założeń cywilizacyjnych. Zatem cała teologia – także opiera się na podstawach cywilizacyjnych.

Twierdzenie może bulwersować, ale trzeba się nad tym zastanowić.

Przechodząc do opisów. Tu również twierdzenie, że katolicyzm – to idea cywilizacyjna, gdy powszechnym jest przekonanie, że to religia, także może budzić mentalny opór.

Spójrzmy na podobieństwa.

W obu przypadkach mamy sztuczną (czyli wymyśloną przez człowieka) koncepcję regulacji życia społecznego i to w oparciu o te same zasady – prawa objawionego. Czyli kształtowanie człowieka pod założenia idei – teraz nazwane by to było inżynierią społeczną.

Koncepcje celu cywilizacyjnego są zbieżne i podobne wyobrażenia dotyczące istnienia poza światem naszego funkcjonowania.

Także droga realizacji jest taka sama, chociaż przewrotnie wyrażana. W judaizmie jest to podporządkowanie sobie świata i zarządzanie nim zgodnie z zasadą korzyści dla „narodu wybranego”. Stąd ksenofobia żydowska, ale bardziej słuszne byłoby mówienie o poczuciu wyższości.

W katolicyzmie mamy to samo tylko w rewersie. Katolik ma cierpieć i służyć innym i to jest powód do chwały i dumy, gdyż to jest realizacja człowieczeństwa otwierająca bramy niebios.

Można mówić o wzajemnym uzupełnianiu się: żydzi mają zarządzać i do tej roli są cywilizacyjnie przygotowywani, gdy katolicy mają służyć i podlegać „władzy zwierzchniej”. Jednak ani żydzi, ani katolicy nie są podmiotem cywilizacyjnym, gdyż podlegają prawu, a podmiotem jest ten, kto prawo stanowi.

To tylko różne szczeble drabiny hierarchicznej – żydzi są w „bezpośrednim kontakcie”.

Liczy się też wejście w struktury żydowskie i katolickie. Żydzi mają to z genetyki potwierdzonej obrzezaniem, gdy katolicy (patrz nauki JPII) mają, korzystając z wolnej woli, wybrać drogę uległości i rezygnacji z wolności, a później już podlegać Prawu z rygorem zatrzaśnięcia furty niebios.

Ciekawym powiązaniem jest stosunek do piękna. Każda forma artyzmu żydowskiego zawiera element uległości i krzyku o zauważenie – stąd różnego rodzaju inscenizacje, które z pięknem niewiele mają wspólnego, ale są tworzone na zasadzie zwracania na siebie uwagi – także epatowaniem różnych formami brzydoty.

W katolicyzmie coraz bardziej widoczny jest nurt cierpiętnictwa i poniżania jednostki ludzkiej, który jest (ma być) niczym wobec boskiej potęgi.

Wskazany zasady ujawniają się także w odniesieniu do życia: hołubione są formy niedorozwinięte – należy się nimi opiekować i służyć poprawie ich bytu i rozwoju.

Pojęcie wolności nie istnieje w obu przypadkach, a honor związany jest z wypełnianiem nakazanych poleceń.

Własność – jest podmiotowa – zatem naród żydowski, z racji nadanych przez Jahwe praw użytkowania, jest dysponentem i nie może umniejszać własności swego pana godząc się na własność innych nacji.

W katolicyzmie nie jest to tak mówione, ale wszelka własność powinna być przekazywana KK „na chwałę bożą”.

Pieniądz – w judaizmie jest miernikiem wszelkiej wartości, bo służy określaniu stanu posiadania Jahwe (którym dysponują żydzi).

Katolicyzm jest niższym szczeblem hierarchii stąd pieniądz ma służyć wymianie dóbr.

Stosunek do prawa – jest identyczny w obu cywilizacjach: jest prawo objawione, któremu należy się podporządkować.

W przypadku żydowskim, z racji bezpośredniej podległości Jahwe, możliwe jest zwracanie się do Jahwe o zmianę jakichś decyzji (na tej zasadzie działają cadycy, ale też może próbować to robić gremium rabinów).

W katolicyzmie nie ma odstępstw, a ludzkie ułomności niwelowane są Bożym Miłosierdziem. (Warto zwrócić uwagę na systematyczne odchodzenie od powoływania się na Miłość, a zastępowanie Miłości – Miłosierdziem).

Konkludując. Widać wyraźnie, że judaizm i katolicyzm są cywilizacjami gromadnościowymi i „sztucznymi”. Dążą do ujednolicenia zasad, co widoczne jest zwłaszcza w postanowieniach Soboru Trydenckiego; tam nastąpiło zbliżenie/ujednolicenie zasad.

Obecnie coraz częściej rabini/myśliciele żydowscy wskazują na nauki myślicieli KK. Tu widoczne są odwołania np. do JPII. Praktycznie – należy spodziewać się ujednolicenia doktryn ze stosownym przypisaniem ról.

Wbrew pozorom dążenie do globalizacji może być po temu przeszkodą, gdyż musi to być związane z likwidacją klasy średniej, a to dotknie zarówno żydów jak i KK.

Ten temat dopiero raczkuje i jeszcze nie miałby nawet śladów rozumienia. Zwłaszcza, że i tu jest wiele kwestii, które tylko „dotknąłem”, a nie podjąłem się ich analizy.

Czy mogę liczyć na Czytelników?


członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo