Szczerze powiedziawszy - szlag mnie trafia na te obostrzenia, których jedynym celem jest chyba tylko podtrzymanie przekonania o zagrożeniu covidem, a do tego umożliwianie podtrzymania stanu pandemii i nawet jej rozszerzenie.
Ten stan wzburzenia podtrzymuje i rozwija TV wszystkich odmian - znaczy jest zmowa pod tym względem.
Ale już do szewskiej pasji doprowadzają informacje pogodowe, gdzie jakaś siksa informuje o pięknej pogodzie, dużej ilości śniegu i wspaniałych warunkach narciarskich - nic tylko się wybrać i poużywać.
Mam pytanie: dla kogo takie informacje są przeznaczone i jaki jest cel tego działania?
Sytuacja jest stresująca szczególnie, jak docierają przekazy medialne serwowane przez "utytułowanych dupków" przekonujących, że co prawda zapadalność na covid spada, ale restrykcje trzeba zwiększy, bo w Anglii wprowadzili dodatkowe obostrzenia, co może skutkować także zwiększoną zapadalnością u nas.
Że to bez ładu i składu? Bez znaczenia - ważne, że im za to płacą i mają możliwość zaistnieć medialnie.
Czy ten rząd reprezentuje Polaków, czy może jest na usługach innych opcji?
Komentarze