Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas
102
BLOG

Apokalipsa św. Jana a cywilizacje

Krzysztof J. Wojtas Krzysztof J. Wojtas Rozmaitości Obserwuj notkę 33
Poprzednia notka, mimo,że dotykała ważnych kwestii, została potraktowana jak inne moje zapisy. S24 staje się portalem nie tylko antypolskim, ale i przeznaczonym dla durniów.

To, że zbliża się czas "podsumowania" tego cyklu rozwojowego - to staje się coraz bardziej oczywiste mimo prób "bełtania wody" mentalnej.

Podstawowym zarzutem stawianym  ludziom wskazującym na zbliżającą się zapaść jest twierdzenie, że przepowiednie są niedokładne, często sprzeczne i do tego nie są właściwie umiejscowione w czasie.

Fakt. Zdarzenia tego rodzaju nie dzieją się wg chronologii, którą wyznaczamy naszymi znacznikami. One mają własny cykl rozwojowy i urzeczywistniają się po uzyskaniu "stanu dojrzałości". Być może mamy, jako ludzie, a przynajmniej duże populacje, możliwość zmian, opóźniania, czy przyspieszania procesów, a może nawet blokowania pewnych zdarzeń. Jednak wygląda na to, że to iluzja; losy są jak kamienie młyńskie: mielą powoli, ale nieuchronnie.


W tym kontekście chcę zwrócić uwagę na Sąd Ostateczny wg Apokalipsy św. Jana. A właściwie na to, czego w pierwszej kolejności będzie dotyczył. Zaznaczę, że jest to moim zdaniem, żydowska interpretacja dawnych przekazów, zapewne z poprzedniego cyklu rozwojowego. Byłoby cennym dotrzeć do tych przekazów.

Otóż mamy tam zaraz na wstępie ocenę 7 Kościołów. Czyli faktycznie sądowej ocenie podlegają wspólnoty - te 7 wspólnot to nic innego jak typy cywilizacji o ile przyjmiemy za Konecznym, że "cywilizacja to metoda życia zbiorowego".


W swoich opracowaniach  wskazałem na istnienie 6 odmienności cywilizacyjnych. To typ egalitarny do którego zaliczam Cywilizację Polską, typy hierarchiczne - judaizm (Cywilizacja Żydowska wg Konecznego), cywilizacja chińska. Do tego dochodzi mieszany typ - Cywilizacja Bramińska, a odrębnie Cywilizacje Inkaska i Aztecka.

7 typu cywilizacji nie udało mi się wskazać, bo moskiewska turańszczyzna jest, moim zdaniem, mutacją cywilizacji chińskiej i to w gorszym wydaniu.


To pierwsza uwaga. Druga kwestia na którą należy zwrócić uwagę, to nakaz zjedzenia księgi przeznaczenia, która ma w smaku być jak miód, ale ma napełnić wnętrzności goryczą.

Cóż - chyba nikt nie zaprzeczy, że żyjemy w cudownych czasach przepychu i dostatku. Tyle, że osiągnęliśmy to takim kosztem, że spowoduje to niestrawności. Za ten dobrobyt będziemy musieli zapłacić.


I tyle w tych kwestiach. Bo dalsze opisy zjawisk i zdarzeń - są już konkretnymi i dotyczą tego jak dojdzie do zakończenia tego cyklu rozwojowego. 

członek SKPB, instruktor PZN, sternik jachtowy. 3 dzieci - dorośli. "Zaliczyłem" samotnie wycieczkę przez Kazachstan, Kirgizję, Chiny (prowincje Sinkiang, Tybet _ Kailash Kora, Quinghai, Gansu). Ostatnio, czyli od kilkudziesięciu już lat, zajmuję się porównaniami systemów filozoficznych kształtujących cywilizacje. Bazą jest myśl Konecznego, ale znacznie odbiegam od tamtych zasad. Tej tematyce, ale z naciskiem na podstawy rzeczypospolitej tworzę portal www.poczetRP.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości