No cóż. Panie Prezydencie, dobrze się stało, że "poleciały dwa Weto".
Co przemawia za niepodpisaniem wyżej wymienionych ustaw:
1) obietnica prezydencka – jeśli nie zostanie wpisany ustęp o większości 3/5 , nie będzie podpisu,
2) rażące błędy merytoryczne i nieoczywiste błędy pisarskie w ustawie dotyczącej SN,
3) przeważające opinie elektoratu centrowego i prawicowego w grupie ludzi młodych 18-39 lat o tym, że demokracja zostanie istotnie zaburzona przez wprowadzenie do porządku prawnego wyżej wymienionych ustaw,
4) manipulacje i lobby państw obcych przy procedowaniu ustaw – takich, które wywołają niepokoje społeczne i zmienią obecną scenę polityczną na taką, która będzie bardziej spolegliwa,
5) propozycje wysuwane przez sędziów i innych prawników zmian dotyczących organizacji rozpraw i przydzielania spraw sądowych sędziom, by przyspieszyć orzekanie,
6) skutki w postaci rzeczywistego odpływu elektoratu do najbliższych wyborów. Kto przemawia za podpisaniem owych ustaw. No w gruncie rzeczy Prezes – Wódz J.Kaczyński i minister sprawiedliwości Z.Ziobro,
7) istotnie wysokie kary UE za zmiany niekonstytucyjne przepisów prawnych dotyczących instancyjności i dróg odwoławczych w polskim prawie.
Ocena i postulaty.
Jeśli rzeczywiście obecny skład SN jest złożony ze starej nomenklatury, to nie należy obalać instytucji, tylko sprytnie wyprowadzić z nich w stan spoczynku z ważnych powodów sędziów, którzy w minionych czasach i w PRL nic nowego, ani sprawiedliwego nie wnieśli do wymiaru sprawiedliwości (nieobecności, niski wymiar-ilość-napisanych uzasadnień, czy objętych spraw do orzekania, urlopy zdrowotne, przewlekłość w orzekaniu, spóźnienia, gubienie części istotnych akt, itp). Z tym, że na pewno trzeba mieć gotowych do objęcia takich stanowisk sędziów co najmniej z sądów okręgowych i sądów apelacyjnych, którzy zgodzą się przenieść cały swój dorobek życia do Warszawy, by orzekać w SN.
Ogólnie cały stan sędziowski przeciwny jest zmianom w SN. Nie da się według mojej opinii, przy tym wpływie spraw na wokandy, jak obecnie, zmniejszyć liczby sędziów w sądach, bo to spowoduje takie rozprężenie społeczne, którego skutki trudno na dzień dzisiejszy przewidzieć. Bezpieczeństwo RP wiąże się nie tylko z rzutką Policją, ale także z prężnie działającymi sądami.
Zgoda, co do tego, że kartki z jedynie możliwym kandydatem pojawiały się przy obradowaniu na temat mianowania sędziów. Niemniej jednak większość sędziów to ludzie uczciwi i z wysoką świadomością prawną. Dlatego potrzebne są konsultacje z sędziami. Gdyby Prezydent RP osobiście objechał przez lato wszystkie sądy okręgowe i apelacyjne oraz zaproponował, by te gremia napisały lub przedstawiły gotowe propozycje zmian w ustawie o ustroju sądów powszechnych , SN i KRS, na pewno spotkałby się z wielkim odzewem i porządnie napisanymi ustawami.
Timmermans o tyle o ile odpuścił Polsce TK, o tyle nie odpuści przy SN i KRS. Jak to się mówi w reklamie - „lud tych zmian nie łyknie”. Wystarczy objąć wzrokiem ostatnie inicjatywy czysto obywatelskie i pikiety przed sądami. Sędziowie mimo wszystko mają wyższe wsparcie społeczne niżby się politykom wydawało.
I ostatni argument za niepodpisywaniem tych ustaw w takim kształcie zaproponowanych Prezydentowi RP – między innymi z powodu "niegramotności prawnej" owych ustaw do następnych wyborów sejmowych uzyska znaczne poparcie Kukiz’15 i scena polityczna w 2019 roku może się przedstawiać następująco:
- 460 posłów na Sejm RP:
a) 110 posłów PIS,
b) 120 posłów PO i Nowoczesna,
c) 135 posłów Kukiz’15
d) 80 posłów Partia Razem
e) 15 posłów niezrzeszonych…
Kukiz premierem, koalicja do uformowania dziwna i niewiększościowa. PIS wygaszany jako partia.
Wnioski: - ustawy dobrze byłoby zwrócić do Biura Legislacyjnego Sejmu i Senatu, ująć propozycje sędziów w zakresie procedur orzekania, by zostały naniesione istotne poprawki.
Poza tym zacytuję słowa Pana Prezydenta: - "Ale zmiana musi nastąpić w taki sposób, by nie doszło do rozdzielenia społeczeństwa i państwa, bo to rozdzielenie następuje wtedy, gdy ludzie mają poczucie niesprawiedliwości ze strony wymiaru sprawiedliwości, ale także wtedy gdy państwo staje się dla nich opresyjne i zaczynają się bać swojego państwa - dodał Duda." i je skomentuję - To prawda !
Ludzie biedni, nie mający środków na obronę prawną czy pełnomocnika przegrywają ze swoim obiektywnym stanem rzeczywistym (faktycznym) z bogatymi pozwanymi, którzy wykorzystują detektywów do zbierania wątpliwej wartości dowodów, które sąd potem uznaje za bardziej prawdopodobne.
Sąd z urzędu, w sprawach wielkiej wagi społecznej, powinien dochodzić w procesie do prawdy obiektywnej, ponad interesami partyjnymi, ponad podziałami finansowymi. Czyli tak naprawdę oprócz zmian organizujących orzekanie sądów należy również zmienić te przepisy, które w postępowaniu sądowym uniemożliwiają dochodzenie do prawdy obiektywnej procedowanych zdarzeń czy cywilnych, czy karnych bez wyjątku.
Komentarze