Wojtek Wojtek
989
BLOG

O TU jA na ceremonii...

Wojtek Wojtek Prezydent Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Pojawił się od strony morza, chociaż z jego wspomnień miał to być skok przez płot. Miał precyzyjnie wyznaczoną rolę, bo jako były już pracownik, niewiele miał do powiedzenia. We wspomnieniach innych uczestników, miał zakończyć strajk stoczniowców definitywnie. Jednak dzięki przytomności zgromadzonych pojawiło się hasło strajku solidarnościowego przegłosowane niezwłocznie przez członków Komisji Strajkowej.

Myślę, że ten falstart dał wiele do myślenia, bo kiedy władza uważała strajk załogi za nieuzasadnioną przerwę w pracy, media wręcz dobijały się o przeprowadzenie wywiadu w sprawie strajku - ale tylko z tym jednym robotnikiem, okrzykniętym jako przywódca strajku...

Analiza fotografii z okresu strajku pozwala na wyróżnienie kilku osób stale mu towarzyszących we wszystkich wydarzeniach i albo Go prowadzili, albo wspierali, a czasem wręcz nieśli na swych ramionach. Fala poparcia rozlewała się po całej Polsce w sposób dla mnie niezrozumiały, bo różnica klasowa była niemała... 

Nie rozumiałem, skąd brało się tak wielkie poparcie dla robotnika nawet wśród inteligencji. To było wręcz trudne do zrozumienia, bo nawet w migawkach emitowanych w Dzienniku Telewizyjnym Przewodniczący był bardzo daleki od pewnej grzeczności charakterystycznej dla osób zajmujących kierownicze stanowiska.

Na nic zdały się próby oskarżenia Lecha o współpracę z tajnymi służbami PRL w głośnej rozmowie z bratem nagranej ukrytą kamerą. Tego nagrania można było wysłuchać w TVP nawet kilka razy i jest do odnalezienia w archiwach internetu. Dla mnie było to wyraźnie sprowokowane nagranie, bardzo dalekie od autentyzmu zachowania się normalnego człowieka. TO musiała być prowokacja i to na ogromną skalę.

Sukcesy nadeszły później a fakt internowania raczej służył podniesieniu autorytetu Lecha, aniżeli zdyskryminowania go za "rzekomą współpracę" - bo tak jawne dowody mogły być tylko mistyfikacją. Chociaż do dzisiaj pozostaje ona niewyjaśniona, pełna niedomówień i wątpliwości. Jednak dowody z szafy Kiszczaka są nie do podważenia.

A cała ta historia to wielki "start od zera i powrót do początków kariery..." - jak podsumował tę karierę Rafał Ziemkiewicz...

Niestety, mimo wielkiego poparcia, Lech Wałęsa kompromituje się niemal każdego dnia i prawie każde jego wystąpienie publiczne pokazuje, że nawet "na słupa" nie można wystawić człowieka bez wykształcenia...

image

Ważnych osób było wiele, o - tu ja...,

https://www.rp.pl/Polityka/181209653-Lech-Walesa-w-koszulce-konstytucja-na-pogrzebie-Georgea-Busha.html 





Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka