Wiele osób bardzo poważnie krytykuje działania organów państwa, ale ucieka od odpowiedzialności za swoje działanie.
Jednym z takich przykładów jest odmowa wykonania pracy przez pracownika i szkoda potencjalnego klienta, który nie uzyska oczekiwanego wyniku...
Przykład jest prosty. Pacjent stawia się do ośrodka na umówioną wizytę, a tam nie załatwi sprawy z uwagi na wstrzymanie się pracownika od wykonania powierzonego mu zadania. Pacjent oczywiście może przyjść drugi raz. Ale czasem takie przyjście wiąże się z nadmiernymi dla niego kosztami.
Wyobraźmy sobie pacjenta, który zapisuje się kilka miesięcy wcześniej na określony zabieg. A z uwagi na stan swego zdrowia musi korzystać z pomocy innych osób. Oczywiście, odpłatnej pomocy - bo za taksówkę musi ktoś zapłacić. Czasem będzie to dłuższy transport z uwagi na odległość, czasem dodatkowe koszty noclegu, jeżeli rodzaj komunikacji tego wymaga. Pacjent ponosi koszty i ktoś musi za nie zapłacić, jeżeli są to koszty dodatkowe i wcześniej niemożliwe do przewidzenia...
W podobnej sytuacji jest młody człowiek, który inwestuje w swoje wykształcenie. Aby uzyskać uprawnienia do wykonywania wymarzonego zawodu, musi przejść całą procedurę kształcenia, która czasem wymaga kilkuletniego programu nauczania. A każdy etap kończy się przewidzianym egzaminem sprawdzającym...
Okazuje się, że zawsze koszty pokrywa osoba zainteresowana a pracownik odpowiedzialny za realizację programu może robić co chce i nie odpowiadać za skutki swego działania.
Tak na przykład jest z egzaminami w szkole. Uczeń musi przyswoić zakres wiedzy odpowiednio wcześniej i w ustalony sposób we wskazanym terminie wykazać stopień opanowania zakresu objętego egzaminem.
TU mamy do czynienia z szeregiem różnych elementów, bowiem czas opanowania materiału jest jednoznacznie okreśony, program do opanowania także. Edukacja nie jest jednym egzaminem. Edukacja wiąże się z szeregiem egzaminów rozłożonych w czasie, a czasem też i w przestrzeni - jeżeli uczeń musi zdobywać wiedzę w kolejnych placówkach.
W praktyce edukacja przebiega na kilku różnych etapach realizowanych na różnych szczeblach nauczania. A system naboru jest tak zorganizowany, że uczeń musi zakończyć edukację w jednym miejscu i w kolejnym przedłożyć wyniki nauczania.
A jeżeli nie zdąży dopełnić wymaganych formalności, to rozpoczęcie kolejnego etapu szkolenia wiąże się z rozpoczęciem kolejnego naboru. Szkoły ogłaszają nabór w określonym czasie, w którym należy zgłosić akces udziału a następnie złożyć komplet dokumentów uprawniający do kontynuowania nauki.
Jeżeli uczeń z jakichś powodów nie przedstawi świadectwa stanowiącego dalszy proces naboru, wtedy jego zgłoszenie nie jest brane pod uwagę. I w tym miejscu może powstać stosunek roszczeniowy do instytucji, która nie wystawiła świadectwa ukończenia szkoły dającego uprawnienie do kontynuacji nauki w innej szkole...
Problem jest bardziej skomplikowany, jeżeli uczeń korzysta z pomocy finansowej w postaci stypendium - gdzie zastrzega się, że przedłużenie wypłacania środków zależy od terminowego ukończenia etapu objętego pomocą finansową. Jeżeli uczeń nie dopełni tego warunku i nie stawi się u fundatora stypendium - może być zobowiązany do zwrotu stypendium w całości...
Czy uczeń ma prawo do wystąpienia z roszczeniem o odszkodowanie w związku z utraconymi korzyściami w sytuacji, kiedy pracownik szkoły odmówił wykonania czynności wcześniej przewidzianej umową o uzyskanie określonych kwalifikacji ?
W takim przypadku żądanie odszkodowania jest jak najbardziej właściwe a organizator wydarzeń skutkujących materialnie w interes ucznia musi pokryć straty, które spowodował swoim działaniem...
Więcej na temat uzasadnionych roszczeń:
Strajk nauczycieli nie jest zabroniony, ale za szkody, które on przynosi, ktoś musi wziąć odpowiedzialność. Pokrzywdzeni w tej sytuacji są uczniowie, którzy wraz z rodzicami muszą martwić się, czy będą mogli przystąpić do egzaminów – mówił w felietonie ,,Myśląc Ojczyzna” na antenie Radia Maryja red. Stanisław Michalkiewicz
http://www.radiomaryja.pl/informacje/tylko-u-nas-red-s-michalkiewicz-rodzice-uczniow-poszkodowanych-strajkiem-powinni-wystapic-z-pozwami-sadowymi-przeciwko-znp/