Wojtek Wojtek
138
BLOG

Moda na strajki

Wojtek Wojtek Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Zawsze, kiedy do władzy dojdzie grupa ludzi kompetentnych, którzy mają coś do powiedzenia, zaraz wyłania się krąg oportunistów zrzeszający tych, którym zarzucano działalność na szkodę społeczeństwa i zaczynają oni krytykowanie.

Ostateczną formą są protesty zmierzające do wywołania konfliktu z użyciem fizycznej przemocy.


Przypomnijmy sobie wydarzenia zmierzające do wysłania do szkoły dzieci w wieku już 6 lat... Nie pomagały żadne argumenty, że owszem, są dzieci na tyle zdolne, że w tym wieku mogą rozpocząć edukację. Ale nie wszystkie - a "ustawa" a raczej "polityczna ustawka" nakładała ten obowiązek na wszystkie dzieci.

Żadne polityczne gremia powiązane z pełnieniem administracyjnej władzy nie dawały posłuchu na głosy społeczeństwa. Rzecznik praw dziecka milczał, rzecznik praw obywatelskich nie zajmował się rozpoznaniem konfliktu a gremia nauczycielskie nie dostrzegały problemu i usiłowały zapewnić, że szkoła sobie poradzi...

Dopiero wybory powszechne, które zmieniły prezydenta państwa, które później wyłoniły większość parlamentarną wywodzącą się ze środowisk prospołecznych, pozwoliły na błyskawiczne rozwiązanie konfliktu...

Dokonano tego jednym słowem - wskazując, że o pójściu dziecka do szkoły decydujący głos mają rodzice, a dziecko może rozpocząć edukację już w szóstym roku życia...

Teraz znowu trwa konflikt z władzą. Pedagodzy porzucili uczniów na kilka tygodni przed egzaminami i przed tym najważniejszym, bo egzaminem dojrzałości,,, Owszem, mają rację w jednym - młodzież jest porzucona sama sobie już od początku gimnazjum i raczej trudno jest jej opanować materiał na miesiąc przed egzaminem dojrzałości,,,

Rzeczywiście protest jest tutaj salomonowym wyjściem - dzieci ukończą szkołę średnią uzyskując dyplom technika w zawodzie, ale nie skompromitują systemu nauczania bardzo niskim poziomem wyniku egzaminu dojrzałości, a przy okazji dostanie się Prawu i Sprawiedliwości na tyle, że specjalisci od psucia państwa znowu wrócą na posadki...


Strajki i inne protesty, za którymi stoi Prezes Schetyna czy kod, CZY ORGANIZATORZY     RÓŻNYCH czarnych marszy, jakie miały miejsce, nie oferują społeczeństwu niczego poza powrotem postPZPR-owskich metod utrzymywania rodziny z pracy w strukturze władzy.

Liczne nieprawidłowości z przebudową polskiego systemu gospodarczego są dowodem, że tych ludzi powinno się osądzić za ich destrukcyjny wpływ na gospodarkę państwa. Tu warto przypomnieć licznik zadłużenia, który skonstruował prof ekonomii, Balcerowicz... Najpierw doprowadził do likwidacji przedsiębiorstw państwowych, a później związki zawodowe nie obroniły pracowników przed liwkidacją stanowisk pracy... Reformy oświatowe z przełomu lat 80. i 90. XX wieku doprowadziły do wprowadenia gimnazjów, ale wiele placówek oświatowych zostało wysprzedawanych przyjaciołom administracji samorządowej...

Aż prosi się zanucić popularną piosenkę ze słowami "idzie Grześ przez wieś, kij golfowy niesie..." - które dobitnie podkreślają popularną w wysokich, arystokratycznych kręgach grę towarzyską z tym, że plebs ma swoją gałę, w którą  może rypać na podwórkach i wyżywać się w różnych ustawkach kibiców rozdzielanych przez oddziały szturmowe Policji... albo palenie opon czy jakiejś kukły przypominającej żyda z pejsami...


Tak widzę strajki nauczycieli przeciwko administracji państwowej...



Wojtek
O mnie Wojtek

O mnie świadczą moje słowa...  .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo