doku doku
356
BLOG

Odkłamywanie historii - naziści

doku doku Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 22

Jestem zaskoczony, jak wielu ludzi nie zdaje sobie sprawy z tego, że NSDAP powstała w roku 1920 - 2 lata po zakończeniu I Wojny, prawie 20 lat przed II Wojną. Wielu ludziom naziści kojarzą się z II Wojną - wyobrażają sobie nazistów w postaci eleganckich SS-manów, mordujących z sadystyczna radością Żydów i Słowian. Uważają nazistów za jakiś rodzaj elity salonowej - bardziej Europejczyków niż Niemców. Tacy ludzie nawet nie potrafią spojrzeć w przeszłość. Jeśli ich spytać, kim był ten nazista 10 lat wcześniej, 15 lat wcześniej, to nawet nie rozumieją pytania, bo są przyzwyczajeni umiejscawiać nazistów w okresie II Wojny - jakby naziści przylecieli z Marsa około roku 1933 i opanowali w jakiś magiczny sposób dusze Niemców.

Dlatego chcę zwrócić uwagę na fakt, że naziści żyli w Niemczech nie tylko w 1933, ale także żyli w 1923 roku i wcześniej. Jacy naprawdę byli naziści, to możemy zobaczyć np. w roku 1923. Czy przypominali wtedy eleganckich SS-manów - butnych salonowców - światłych Europejczyków... z tą tylko różnicą, że byli 15 lat młodsi? Skąd wzięły się ich poglądy polityczne? Z jakiego światopoglądu? Jakie wychowanie odebrali? Jakimi byli ludźmi? To wasze wyobrażenie jakie macie z czasów II Wojny jest całkowicie mylące.

Otóż naziści byli drobnymi przestępcami, żulami i menelami. Nazistów wychowała ulica. Naziści nie mieli żadnego światopoglądu. Naziści byli najpodlejszym rodzajem hołoty - wylęgli się w najbrudniejszych zaułkach niemieckich miast. Byli tym, co Sołżenicyn, mówiąc o niektórych Rosjanach, nazywał: "knajakami". Poglądy polityczne nazistów ukształtowały się na podstawie tego, kogo było najłatwiej i najbezpieczniej obrabować  - celem nazistów od samego początku byli Żydzi. Teoretycy nazizmu dodali do tego masonów i innych rzekomych wrogów, na wzór tego, co głosili bolszewicy kilka lat przed nazistami. Naziści byli odpowiednikiem bolszewików w Niemczech, byli niemieckimi knajakami.

Jest oczywiste, że knajacy sami nie byliby w stanie założyć i rozwinąć partii politycznej, ktoś im musiał pomagać, ktoś im musiał podsunąć pomysł założenia partii - partii zorganizowanych rozbójników. Ktoś znający bolszewików potrafił skopiować i zastosować rosyjskie wzorce skutecznego werbowania nowych członków - to co odkrył Lenin, że najłatwiej jest werbować knajaków - wystarczy wskazać im cel do obrabowania. Rosjanie regularnie za cara przeprowadzali pogromy Żydów, więc założyciele NSDAP, wzorujący się na Rosjanach, mieli łatwo - przekonali niemieckich żuli, że najłatwiejszym celem są Żydzi. Jednak tych kilku założycieli, organizatorów - jakich musi mieć każda partia -  nie ma dla nas znaczenia. Żeby zrozumieć nazizm i poznać dusze nazistów, musimy skupić się na tych 90% członków NSDAP, SA i SS, którzy w roku 1920 rozpoczęli zaprowadzanie swojego terroru na ulicach niemieckich miast.

Mamy więc rok 1923 - mamy 10 tys. zwerbowanych knajaków, 20 tys., 30 tys... Zwyczajni Niemcy zaczynają zauważać, że ulice nie są już bezpieczne - ulicami rządzą bandy pijaków w śmiesznych mundurkach, jakby dorośli niedorozwinięci bandyci przebrali się za skautów i uroili sobie, że są silniejsi od policji, przez co stoją ponad prawem... jak wiemy, historia pokazała, że mieli rację, że byli silniejsi od policji, zdobyli władzę i zaczęli udawać dżentelmenów... i na salonach, najpierw Niemiec, a potem Europy, ci żule, przebrani w mundury, budzący wstręt i pogardę, musieli być przyjmowani z szacunkiem, jaki daje władza...

Aż w końcu, dzisiaj, zaczynamy zapominać, kim byli naziści, którzy władali Europą w roku 1940. Zapominamy, co to jest nazizm, bo pamiętamy tylko jego fałszywą powierzchowność, poznaną podczas II Wojny. Tymczasem naziści to tylko odmiana ulicznych bandytów, znanych w Polsce pod nazwą "gitowcy" lub "git ludzie". Oto kim byli naziści, których poznaliśmy podczas okupacji, kiedy byli już w wieku około 40 lat. To były żule przebrane w mundury, udające, że nie są żulami. Stąd brała się ich nienawiść i pogarda dla innych ludzi - bo oni znali siebie i siebie pamiętali, chociaż chcieli zapomnieć - bo oni czuli w sobie w głębi serca tę swoją podłość, to swoje menelskie pochodzenie i wydawało im się, że każdy to w nich dostrzega i każdy nimi gardzi, i tylko strach nie pozwala im tej pogardy okazywać.

Oto dlaczego słowo "nazista" jest wciąż w użyciu i ma wciąż dużą aktualność. Nazizm nie umarł razem z NSDAP, nazizm wciąż żyje na ulicach miast, w spelunach, gdzie zbierają się młode wulgarne pijaczki, na stadionach w postaci tzw. kibolstwa, w poprawczakach i więzieniach... Ci współcześni naziści są gotowi, jak 100 lat temu, żeby dać się porwać jakiejś cwanej partii politycznej, która poszczuje ich na wskazane przez siebie ofiary. 100 lat temu byli to arystokraci, na których Lenin poszczuł rosyjskich nazistów; byli to Żydzi, na których Hitler poszczuł niemieckich nazistów. Czy dzisiaj można wskazać taki cel, żeby skutecznie poszczuć nazistów?

Na koniec, podsumowując podam własną definicję nazizmu. Uwaga! Ponownie geniusz w formie:

Definicja: "Nazizm" jest rodzajem zorganizowanego ulicznego bandytyzmu, skierowanego przeciwko zamożnej mniejszości, skazanej przez bandytów na wymordowanie.

Partię takich bandytów nazywamy "partią nazistowską".

Słowo "nazista" ma więc dwa znaczenia:

1. członek partii nazistowskiej;

2. uliczny bandyta kandydujący do partii nazistowskiej lub mający współudział w tworzeniu takiej partii

A na sam koniec proszę zauważyć, że słowa "partia" używam w tradycyjnym znaczeniu - to nie musi być partia polityczna, to może być tylko zorganizowana banda przestępców. 


doku
O mnie doku

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura