Platforma Obywatelska rośnie w siłę. Już nie nędzne czterdzieści osiem, jak jeszcze ponoć zaledwie dwa tygodnie temu było, ale pełne pięćdziesiąt dwa procent społeczeństwa popiera partię Karpiniuka, Tuska i Niesiołowskiego.
Jeżeli trend ten się utrzyma, to w przydającą w kwietniu Wielkanoc możemy być świadkami spontanicznych wybuchów radości i demonstracji pod hasłem Donku, Donku! Alleluja!, bo jakoś przecież ten optymizm trzeba będzie skanalizować.
W każdym razie niedługo zabraknąć może miejsca nie tylko dla pariasów z PiS, ale również dla inteligencji roztropnej z SLD, czy wręcz prawie-że-inteligencji rolniczej z peeselu.
Tym samym, pęczniejąca sukcesami i miłością społeczeństwa Platforma, osiągnąć może masę krytyczną i nie tyle eksplodować, co raczej zacząć się rozmnażać. Przez pączkowanie tak, że kolejne bąbelki będą się od niej samodzielnie oddzielać i oddalać.
Powstałe w ten sposób malutkie platforemki (na przykład PO-Pojednanie, PO-Porządki czy PO-Polelum - Frakcja Niesiołowskiego) krążąc wokół silnego jądra Premiera, choć oddzielone, dążyć zaczną do ponownego zjednoczenia.
Oczywiście dopiero wtedy, gdy wystąpi tak zwana konieczność dziejowa, ale nie oszukujmy się, dla dobra Polski każda z platforemek na pewno będzie na takie cuda gotowa.
Gdy weźmiemy dodatkowo pod uwagę, że w tak zwanym międzyczasie anihilowane partie (opozycyjne i nie tylko), pozbawione grawitacyjnego wpływu magnetycznego jądra premiera, dryfowałyby zupełnie bez celu, jasnym staje się, że dojść będzie musiało do bardzo silnego, wręcz wybuchowego połączenia.
Historia zatoczy więc koło i tak jak kiedyś Platforma ze zlepku różnych sierot po Unii Demokratycznej powstała, tak na skutek przerostu miłości przeżyje prawdziwy renesans i połączona z wszystkimi, rządzić będzie nam silna, mądra i trwała.
Oby tylko z rozpędu Polską Zjednoczoną Partią się wtedy nie nazwała.
"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew."
Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb.
ADRES E-MAIL
- Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki?
- Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/
motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./
motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/
Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/
spiritus flat ubi vult
Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka