dzierzba dzierzba
189
BLOG

Unii świeczkę, a Polsce ogarek?

dzierzba dzierzba Polityka Obserwuj notkę 10

Z trójki Wielkich Polskich Patriotów o starosłowiańskich nazwiskach, tych związanych kiedyś z miłującym ojczyznę rządem poprzedniego koalicjanta PSL-SLD, najbardziej aktywna pozostaje Danuta Hübner.

Jerzy Hausner raczej rzadko gości w telewizji, a Leszek Cezary Miller, po kompromitującym buzi-buzi z Lepperem i falstarcie wyborczym z listy Samoobrony, jak ten nieszczęśnik z piosenki „Jolka, Jolka" nigdy już nie był sobą, o nie!

W każdym razie komisarz ds. polityki regionalnej Danuta Hübner wyraziła niepokój, bo Polska ma opóźnienia w przygotowaniu na czas kluczowych projektów inwestycji realizowanych w ramach Narodowej Strategii Rozwoju. W związku z tym może stracić jakieś 800 milionów złotych i to bezpowrotnie.

Jest to ponoć tym boleśniejsze, że chodzi o te inwestycje, które jeszcze za czasów kaczystowkiego reżymu zostały wpisane na tak zwaną listę projektów kluczowych!

Tym samym może się okazać, że skoro problemy są teraz, to PiS winne jest tylko w powiedzmy osiemdziesięciu („Kaczyńscy jak zwykle kluczyli, kluczyli i ze złego klucza projekty kluczowe wybrali! Gdyby nie Pan Premier, który jak święty Piotr klucze do nieba..."), a nie tradycyjnie w dziewięćdziesięciu dziewięciu (jeden dla okoliczności) procentach.

Tak czy inaczej może być zupełnie niepotrzebnie przykro obecnemu rządowi i widać, że Panią Danutę i Gazetę to trapi. Dlatego też, zamiast płakać nad rozlanym mlekiem radzi między innymi:

Bardzo ważne, jest, aby nie myśleć w kategorii nie utracenia żadnego euro, tylko, czy rzeczywiście realizujemy projekty, które wpisują się w naszą wizję rozwoju i tworzą podstawy długoterminowego wzrostu i konkurencyjności."

Widać więc, że jest rozwiązanie i to całkiem sensowne, bo chociaż trudno jednoznacznie stwierdzić, jak wygląda nasza wizja rozwoju i co się w nią wpisuje (ja przynajmniej nie potrafię), to wszelki realizm w planach wydaje się być zawsze pożądany.

Możliwe zatem, że nawet jeżeli teraz trochę funduszy stracimy, to nauczeni doświadczeniem kiedyś w przyszłości dobrze je wykorzystamy i wybudujemy na przykład jakieś symboliczne przedszkole w przyszłości, by nasz synek mały mógł tam...

Nieważne, nie o tym przecież chciałem dzisiaj pisać.

Wypowiedź Pani Danuty Hübner przypomniała mi bowiem nie tylko dawny rząd Millera, ale przede wszystkim to, że ludzie, którzy jeszcze nie tak dawno sprawowali formalną władzę w Polsce, teraz są gdzieś ponad i udzielają nam rad.

Nie mogę przy tym oprzeć się wrażeniu, że są to „rady ponadnarodowe". Takie, których udziela się każdemu w jednakowy sposób, bez (niewątpliwie zbędnych w tym przypadku) patriotycznych sentymentów.

Można oczywiście się spierać, czy tak faktycznie jest i nawet dowodzić, że tak być powinno, bo urzędnik Unii Europejskiej powinien przecież przede wszystkim reprezentować interesy tej organizacji i na pewno trudno byłoby się z takim podejściem nie zgodzić, tym niemniej ja czuję się jakoś dziwnie.

Pamiętam przecież Panią Hübner, Buzka i innych z czasów, gdy pełnili bardzo wysokie funkcje publiczne w Polsce i nie mogę jednak nie zapytać, czy już wtedy myśleli o unijnej karierze.

Bo nawet jeżeli ich odpowiedź byłaby przecząca, to czy interesy Polski są już w stu procentach zbieżne z interesem Unii Europejskiej?

Bo jeżeli nie, to albo reprezentują w pierwszej kolejności interesy Unijne, albo Polskie. Raczej nie ma trzeciej możliwości.

Tak więc uważam, że w obecnej sytuacji politycznej, najrozsądniej jest przyjąć, że każdy udzielający nam wskazówek czy rad urzędnik unijny, nawet jeżeli jest polskojęzyczny i kiedyś tu mieszkał, jest oczywiście mile widzianym, ale tylko gościem.

Szczególnie, że jako naród mamy sklonność do naiwnego wierzenia, że wszyscy nas kochają i chcą dla nas jak najlepiej, więc moim skromnym zdaniem, niezależnie od wagi przekazywanych z góry treści, tak będzie po prostu uczciwiej, zdrowiej i bezpieczniej.  

dzierzba
O mnie dzierzba

"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew." Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb. ADRES E-MAIL - Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki? - Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/ motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./ motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/ Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/ spiritus flat ubi vult Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (10)

Inne tematy w dziale Polityka