Właśnie usłyszałem w radiu, że Barack Obama cieszy się poparciem osiemdziesięciu procent Amerykanów. Jest to wyraźny dowód na to, że nawet w obliczu kryzysu w Stanach nadal wszystko jest większe i w porównaniu z taką na przykład Polską ludziom żyje się lepiej.
Oczywiście trzeba mieć świadomość, że spustoszeń spowodowanych przez Kaczyńskich i ich katofaszystowskich siepaczy nie sposób stawiać w jednym rzędzie z kryzysikami, które nękały USA za rządów Busha, tym niemniej fakt, że tamtejsze społeczeństwo potrafi wybić się na tak wysokie poparcie dowodzi, że wiele jeszcze Polacy na swych błędach muszą się nauczyć.
Oznacza to również konieczność wzmożenia działań propagandowych. Czas już bowiem najwyższy, by wreszcie inteligencki naród nasz dzielny przestał wstydzić się swej głębokiej mądrości i przełamał psychologiczną barierę poparcia rzędu tych nędznych, zaledwie sześćdziesięciu procent.
Szczególnie, że uwolniona od Busha Ameryka przestaje powoli być państwem homofonicznym, rasistowskim i zbrodniczym, więc można chyba już bez strachu o bycie nazwanym zaściankowym europejczykiem zacząć głośno przyznawać się do czerpania wzorców przynajmniej z jej sondażowych wyników.
Sprzyjać temu może tradycyjne proamerykańskie nastawienie Polaków oraz doświadczenie pijarowe naszego premiera, który choć bardziej rudy niż czarny jest przecież trochę takim nadwiślańskim Barackiem. Dowodzi tego nie tylko powszechne uwielbienie społeczne, ale przede wszystkim zdolność do równie sugestywnego składania obietnic i sprawnego żonglowania i wszystkim i niczym.
W ogóle nowy prezydent Stanów Zjednoczonych powinien uważnie przyjrzeć się sytuacji w Polsce, bo może okazać się, że jest ona taką Ameryką w pigułce. Rzecz jasna nie w sensie narodowościowym czy ekonomicznym, ale bardziej socjologicznym.
To właśnie tutaj przecież od grubo ponad roku rządzi ekipa, której udało się tak skutecznie zawładnąć świadomością elektoratu, że cokolwiek by zrobiła czy nie zrobiła, sprzedaje to w ten sposób, że milionom Polaków naprawdę wydaje się, że tak jest najlepiej. Co więcej, godzi przy tym doskonale lewicę z prawicą dowodząc, że ekonomia ekonomią, ale i tak najważniejsze jest to, kto słupki statystyk zestawia, porównuje i liczy.
Nie sposób przy tym nie zachwycać się jej kunsztem, bo przy naprawdę wysokich pokładach własnych bezczelności, ignorancji i bezinteresownej złośliwości potrafić udawać rumienią się na dźwięk brzydkich słów niewinną dziewicę, a to już jest prawdziwą sztuką.
Tak, wkład Platformy Obywatelskiej w kształtowanie społeczeństwa zupełnie odpornego na fakty i pozbawionego nieomal zupełnie chęci już nawet nie do wyjścia na zewnątrz, ale przynajmniej obserwowania rzeczywistości przez okno domu, a nie telewizora jest niebagatelny i może się przydać dotkniętej krzyzysem Ameryce.
Biorąc dodatkowo pod uwagę, że chociaż w odróżnieniu od Polaków przekonanych, że cud im się najzwyczajniej należy, Amerykanie wierzą, że jest on osiągalny, to jednak również oni muszą się liczyć z tym, że od pięknych słów daleka jednak droga do równie pięknej rzeczywistości.
Dlatego też, życząc szczerze i z całego serca wszystkiego najlepszego Ameryce i mając nadzieję, że odbuduje szybko swą mocarstwową pozycję, sugeruję jednak uważne przyjrzenie się Polsce, bo jest ona niezłym przykładem na to, co dzieje się w momencie, gdy bez pokrycia okazują się być obietnice.
"Dzierzba mimo bliskiego pokrewieństwa z wróblami, sikorami czy kanarkami, zachowuje się jak ptak drapieżny. Aktywnie poluje na duże bezkręgowce (głównie owady) oraz drobne płazy, gady, ssaki, a nawet inne gatunki ptaków. Po złapaniu zdobyczy często nie zjada jej od razu, lecz zawiesza na kolczastych krzewach, drutach lub wkład między rozwidlenia gałęzi drzew."
Tak powstają tzw. spiżarnie dzierzb.
ADRES E-MAIL
- Czy już Ci pisałem, że to oto miejsce jest symbolem mojej niezależności i wiary w wolność jednostki?
- Jakieś pięćdziesiąt razy... /Veszett a világ/
motto: Mówisz, że chcesz zostać pisarzem, to po prostu zwykły egoizm; chcesz wyróżnić się spośród marionetek i zostać ich animatorem. W istocie nie ma różnicy między tym, co chcesz robić, a malowaniem się kobiet... /Abe Kobo. Kobieta z wydm./
motto2: W każdej epoce, w każdym kraju zawsze istniały dwa stronnictwa: reakcji i postępu./Maurice Druon. Król z Żelaza/
Ludzie najczęściej stają się biegaczami, ponieważ tak ma być./O czym mówię, kiedy mówię o bieganiu. Haruki Murakami/
spiritus flat ubi vult
Zapraszam do zwiedzania mojej spiżarni
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka