Artur Kalbarczyk w swoim ostatnim video blogu dokonuje analizy wyborów i sytuacji Trumpa, odpowiadając na pytanie dlaczego walka prezydenta zakończyła się klęską i co osiągnął.
Donald Trump nie mógł wygrać, bo jak się okazało, został sam na placu boju. Przeciw niemu był cały establishment USA, prokuratura, sądy w tym Sąd Najwyższy, FBI, CIA, politycy jego własnej partii, gubernatorzy stanowi, media, a także część wojskowych.
Prezydentura Trumpa była dobra dla Ameryki, jej mieszkańców, amerykańskiej gospodarki. Budował wewnętrzną i zewnętrzną siłę i prestiż państwa. Zwykli Amerykanie go kochali. Zdobywał coraz większe poparcie.
Establishment jednak powiedział: nie.
Dlaczego? Bo to jest właśnie amerykańskie bagno, które odsłonił Trump.
Amerykanie już wiedzą z kim mają do czynienia i kto tak naprawdę rządzi ich państwem i naszą planetą.
Czy Polacy skorzystali z tego odsłonięcia kurtyny? Niektórzy tak, ale wciąż większość ma klapki na oczach i nie wierzy, że rzeczywistość jest gorsza niż nam się wydaje.
Amerykanie zaczną zapewne długą walkę od podstaw o odzyskanie swojego państwa. Może i my na tym skorzystamy, ale przede wszystkim musimy mieć świadomość z czym mamy do czynienia.
Trump odpuścił bo zrozumiał, że nie miał wystarczającej siły, żeby wygrać z przemożną siłą systemu, światową, nie tylko amerykańską grupą ludzi, którzy trzymają w swoich rękach losy nas wszystkich.
Nie chciał podzielić losu J. F. Kennedy'ego i jego rodziny.
Ale myślę, że wróci jeszcze na scenę polityczną, przede wszystkim do swojej partii, budować dalej tę Amerykę, którą rozpoczął, Amerykę dla "we the people".
Pokazał, że tak można rządzić, bez wojen, dla ludzi i otworzył oczy wielu na bagno, które ich i nas otacza.
I nawet jeśli nic więcej już mu się nie uda zrobić, to jest to jego wielka zasługa.
I tego właśnie najbardziej bali się zarządcy naszego świata.
Świetnie opisał to w swojej notce bloger @Docent zza morza:
https://www.salon24.pl/u/okiemdocenta/1108081,prezydentura-biden-harris-katastrofa-dla-usa-i-swiata