Gaz ziemny ma bardzo duży potencjał w Polsce.
Gaz ziemny ma bardzo duży potencjał w Polsce.

Bardzo dobre prognozy dla gazu ziemnego w Polsce

Redakcja Redakcja Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

Transformacja energetyki powoduje, że w ciągu najbliższych dziesięciu lat potencjał gazu ziemnego w Polsce może wzrosnąć nawet o połowę. Potrzebne są szybkie inwestycje.

- Perspektywy dla rozwoju rynku gazu ziemnego w Polsce pozostają bardzo pozytywne -  mówił podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa (PGNiG) Jerzy Kwieciński.

- Myślę, że czeka nas co najmniej kilkanaście lat potężnych inwestycji w instalacje gazowe, w Polsce i regionie a później będziemy wykorzystywali inne technologie gazowe, aby gaz ziemny zastępować innymi gazami - powiedział prezes Kwieciński podczas panelu "Przyszłość gazu w Europie".

Tomasz Stępień, prezes Gaz-Systemu dodał, że kierowana przez niego spółka zanotowała ponad 30 proc. wzrost zapotrzebowania na usługę przesyłu gazu ziemnego w Polsce przez ostatnie kilka lat. Przewiduje, że w ciągu dziesięciu najbliższych lat potencjał ten może wzrosnąć o 50 proc. wobec rekordowego roku ubiegłego. 

- Rynek tak szybko potrzebuje gazu, że musimy szybko inwestować - dodał. Gaz-System zaplanował już inwestycje w rozwój infrastruktury gazowej. W ciągu siedmiu lat Gaz-System ma do wydania na nie 14,5 mld zł. Wartość księgowa aktywów będących w posiadaniu Gaz-Systemu to 12-13 mld zł. 

Bezpieczeństwo gazowe Polski 

Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo jest bliskie zapewnienia całkowitego bezpieczeństwa gazowego Polsce - twierdzi prezes PGNiG Jerzy Kwieciński. - Jesteśmy bliscy osiągnięcia całkowitego bezpieczeństwa, jeżeli chodzi o rynek gazu. Jeszcze w 2016 prawie 90 proc. sprowadzanego gazu do Polski to był gaz z kierunku wschodniego. W zeszłym roku to było 60 proc. - powiedział szef PGNiG.

Dodał, że po wygaśnięciu kontraktu z Gazpromem w roku 2022 Polska będzie całkowicie niezależna i nie będzie musiała sprowadzać gazu z kierunku wschodniego. 

- Nawet gdyby teraz kurek z kierunku wschodniego został przykręcony, to poradzilibyśmy sobie z tym - podkreślił Kwieciński.


PGNiG, Jerzy Kwieciński
Prezes PGNiG Jerzy Kwieciński na Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach. fot. PAP/Andrzej Grygiel

Rozwój ciepłownictwa i OZE

PGNiG zamierza rozwijać się w sektorze ciepłownictwa, które spółka zamierza stopniowo przestawiać na gaz oraz w segmencie odnawialnych źródeł energii, gdzie realizowany będzie projekt produkcji biometanu.

- Wzrost organiczny na razie to nie jest strategia dobra dla nas. Będziemy chcieli kupować gotowe projekty, a w średnim i długim okresie również pracować nad własnymi - mówił prezes PGNiG w Katowicach.

Zapowiedział, że na przełomie tego i przyszłego roku PGNiG zamierza uruchomić pierwszą biometanownię, gdzie powstawać będzie biogaz zatłaczany następnie do sieci gazowej. - W ciągu 10 lat chcemy, by w Polsce mogło być produkowane ok. 4 mld m sześc. tego biometanu - to jest mniej więcej tyle, ile wynosi w tej chwili roczne krajowe wydobycie gazu - przypomniał szef spółki. 

Rozwijając produkcję biometanu PGNIG chce też wspierać segment drobnych farm fotowoltaicznych i wiatrowych, będących naturalnym uzupełnieniem dla biometanowni. Kwieciński liczy w tym zakresie na współpracę z innymi spółkami energetycznymi.

Spółka zabiega, by program biometanowy, w ramach którego biogaz będzie wykorzystywany w sieciach gazowych i transporcie, miał wymiar europejski, tj. był na unijnym forum traktowany podobnie jak np. inicjatywa na rzecz wodoru czy na rzecz baterii, służących do magazynowania energii. Kwieciński przypomniał, że PGNiG angażuje się także w projekty wodorowe - m.in. w zakładzie w Odolanowie buduje instalację fotowoltaiczną, z której prąd będzie wykorzystywany do produkcji wodoru, zaś wodór będzie testowany w prototypowej sieci.


Gaz środkiem na dekarbonizację

PGNiG zamierza rozwijać oparte na gazie ciepłownictwo, które dziś w ponad trzech czwartych oparte jest na węglu.

- Jesteśmy zainteresowani integracją aktywów ciepłowniczych w kraju i modernizacją ich na wykorzystanie gazu - zadeklarował prezes, przyznając, że kupując węglowe aktywa ciepłownicze spółka będzie jednocześnie "skupować ślad węglowy"

PGNiG zainteresowane jest też przejęciem spółki Tauron Ciepło, licząc na zamknięcie negocjacji w tej sprawie przed końcem tego roku. Firma ma obecnie wyłączność na negocjacje z Tauronem. - Potwierdzam, że jesteśmy nadal zainteresowani przejęciem całości Tauronu Ciepło. Uważamy, że nasza spółka jest predystynowana do tego, żeby stać się jednym z najważniejszych integratorów polskiego sektora ciepłownictwa, a aktywa, które są w Tauron Ciepło na Śląsku, będą wymagały znaczących inwestycji; te inwestycje nasza spółka będzie w stanie przeprowadzić - powiedział dziennikarzom Kwieciński.

- Jesteśmy zdeterminowani, żeby zgodnie z naszym harmonogramem doprowadzić do tej transakcji jeszcze w tym roku, to znaczy żeby się dogadać z Tauronem co do przejęcia w tym roku - dodał prezes PGNiG.

Według Kwiecińskiego, krajowe zużycie gazu, wynoszące obecnie ok. 20 mld m sześc. rocznie (wobec 15 mld m sześc. pięć lat temu) będzie nadal rosło, nawet rzędu 1 mld m sześc. Wiąże się to m.in. z realizacją projektów gazowych w elektrowniach Dolna Odra i Ostrołęka oraz stopniowym przestawianiem na gaz krajowego ciepłownictwa. - Sądzę, że zapotrzebowanie na gaz będzie dynamicznie rosło przez najbliższe 15 lat, później zapewne nastąpi trend spadkowy - ocenił prezes.

Wśród głównych obecnie wyzwań dla PGNiG wymienił budowanie wartości firmy. Jak mówił, niskie ceny węglowodorów spowodowały znaczny ubytek wartości firm energetycznych, spowodowały zmniejszenie ich przychodów i wpłynęły na znacznie mniejsze zyski.

- To jest dla nas największe wyzwanie w krótkim i średnim horyzoncie. Natomiast na poziomie europejskim szalenie ważne dla nas jest, żeby nie tylko PGNiG, ale inne firmy naszego sektora, wpisały się w nową politykę gospodarczą UE, promującą Zielony Ład, wodór, biometan. Chcemy w tym silnie uczestniczyć - podkreślił prezes.

Koncern multienergetyczny 

Wielkim wyzwaniem, jakie stoi przed PGNiG jest fuzja z PKN ORLEN.

- Jesteśmy zdeterminowani w tym, żeby utworzyć największy koncern multienergetyczny w naszej części Europy, koncern, który byłby w stanie sprostać konkurencji europejskiej i światowej, a jednocześnie taki, który byłby w stanie realizować potężne inwestycje związane z Zielonym Ładem - mówił prezes PGNiG, który chce by na inwestycjach mogły skorzystać także polskie małe i średnie firmy.

- Nasze inwestycje w tym roku będą rekordowo wysokie, wyższe niż w zeszłym roku, podobnie planuje Orlen i inne firmy. Problemem jest sektor małych i średnich przedsiębiorstw (...). Dlatego będziemy chcieli, żeby nasze inwestycje - duże programy, które będziemy przygotowywać - były jednocześnie szansą dla małych i średnich firm. Chcielibyśmy, by na tych inwestycjach jak najbardziej skorzystała polska gospodarka, żeby polskie firmy realizowały te inwestycje - mówił Kwieciński.

Pytany o obecne krajowe zapasy gazu przed sezonem jesienno-zimowym, Kwieciński powiedział, że obecnie magazyny gazu są zapełniane. - One są już prawie wypełnione. Zawsze tak co roku jest, że przygotowania do zimy zaczynają się pod koniec wakacji i myślę, że w najbliższych tygodniach nasze magazyny będą w pełni zapełnione - ocenił.

- Podmiot, który powstanie po połączeniu PGNiG z PKN ORLEN będzie mógł realizować potężne inwestycje. Posiadanie takiego koncernu na pewno ułatwi transformację energetyczną - powiedział.

Fuzja PGNiG z PKN ORLEN

W lipcu 2020 r. PKN ORLEN i Skarb Państwa, podpisały list intencyjny w sprawie przejęcia przez płocki koncern Grupy PGNiG. W przypadku przejęcia Lotosu Komisja nakazała m.in. wprowadzenie zewnętrznego podmiotu do gdańskiej rafinerii, zagwarantowanie mu dostępu do infrastruktury magazynowej i logistycznej, sprzedaż niemal 80 proc. stacji Lotosu dziewięciu magazynów paliw, itd.

- Jeszcze nie wiemy, jakie warunki postawi Komisja Europejska, ale wydaje się jednak, że nakładających się elementów rynkowych w przypadku naszych spółek jest znacznie mniej niż w przypadku Orlenu i Lotosu - powiedział Kwieciński.

Elementów rozłącznych w działalności obu spółek jest bardzo dużo,np. dominująca pozycja PGNiG na rynku gazu.

W ocenie prezesa, w przyszłości pojawią się natomiast liczne elementy synergii przy połączeniu. - Orlen jest znacznie bardziej zaawansowany w OZE. A to właśnie nadmiar energii z OZE może być w przyszłości wykorzystywany do produkcji wodoru. Z kolei ten wodór może być przesyłany naszymi sieciami gazowymi - wskazał Kwieciński.

Jak podkreślał, celem jest jednak budowa dużego koncernu, takiego, jakie ma szereg innych krajów. - Posiadanie takiego koncernu na pewno ułatwi realizację transformacji energetycznej. Polska gospodarka będzie miała nie tylko największą firmę w regionie, ale ten podmiot będzie w stanie realizować potężne inwestycje, które mamy w planach - ocenił Kwieciński.

KJ


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka