Ustawa o elektromobilności przyspieszy rozwój transportu elektrycznego. Fot. Pixabay
Ustawa o elektromobilności przyspieszy rozwój transportu elektrycznego. Fot. Pixabay

Rewolucja w transporcie staje się faktem - ustawa o elektromobilności podpisana

Redakcja Redakcja Motoryzacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 21

Zniesienie akcyzy na samochody elektryczne, zwolnienie ich z opłat za parkowanie i większe odpisy amortyzacyjne dla firm. Samorządy będą mogły tworzyć strefy czystego transportu.

Kilka dni temu prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o elektromobilności. Prezydent uważa, że elektromobilność oznacza mniej emisji szkodliwych substancji w powietrzu i - co się z tym wiąże - jest to jedna z metod skutecznej walki ze smogiem. Drugą kwestią jest też rozpędzenie polskiej gospodarki w oparciu o technologie niskoemisyjne.

Zobacz też: Jesteśmy czerwonym punktem na mapie świata. Smog nie odpuszcza, dusimy się wszyscy

- Od lat poszukiwane są alternatywne źródła zasilania pojazdów mechanicznych. Dzisiaj pierwszeństwo w tym zakresie zdecydowanie przejmuje energia elektryczna. Uważam, że powinniśmy w tym kierunku podążać – mówił prezydent Duda na konferencji pt. "Technologie przyszłości. Elektromobilność".

- Elektromobilność może stać się napędem nowoczesnej gospodarki, przyczynić się do wzrostu innowacyjności w sektorze energetycznym oraz stanowić skuteczne narzędzie w walce z zanieczyszczeniem powietrza – ocenia minister energii Krzysztof Tchórzewski.

Ustawa o elektromobilności wprowadza szereg zachęt dla kierowców m.in. niższą akcyzę na zakup pojazdów elektrycznych oraz i hybrydy plug-in (PHEV), większe odpisy amortyzacyjne dla firm, możliwość poruszania się pojazdów elektrycznych po pasach drogowych dla autobusów, a także zwolnienie ich z opłat za parkowanie w strefach płatnego parkowania.

- Wszystko to składa się na pakiet korzyści, który teraz będzie analizowany przez przedsiębiorców i spowoduje powstanie nowych modeli biznesowych – mówi wiceminister energii Michał Kurtyka. - Tworzymy zupełnie nowy rynek, którego regulacje staraliśmy się uprościć. Na przykład nie trzeba będzie mieć koncesji na obrót energią elektryczną, żeby oferować usługę ładowania – mówi Kurtyka.

Zobacz też:

Ustawa zakłada też m.in. budowę sieci bazowej infrastruktury dla paliw alternatywnych w aglomeracjach, na obszarach gęsto zaludnionych oraz wzdłuż transeuropejskich drogowych korytarzy transportowych, co ma pozwolić na swobodne przemieszczanie się pojazdów napędzanych tymi paliwami. Planuje się, że do końca 2020 r. powstanie 6 tys. punktów ładowania energią elektryczną o normalnej mocy i 400 punktów ładowania dużej mocy oraz 70 punktów tankowania CNG (sprężonego gazu).

Zgodnie z ustawą samorządy będą mogły ustanowić strefę czystego transportu, do której ogranicza się wjazd pojazdów innych niż elektryczne i napędzane wodorem oraz - pod pewnymi warunkami - napędzane gazem ziemnym. Według pierwotnej wersji ustawy, za wjazd pojazdów o tradycyjnym napędzie spalinowym do stref gmina mogłaby pobierać opłaty w wysokości maksymalnie 30 zł dziennie, jednak Sejm wykreślił zapisy o poborze opłat i ich maksymalnej wysokości.

Przepisy ustawy mają również pomóc w rozwoju transportu publicznego napędzanego paliwami alternatywnymi. Do 2028 r. po polskich drogach ma się poruszać się blisko 3 tys. autobusów elektrycznych. W projekcie pojawiły się także rozwiązania, których celem jest likwidacja obecnych barier w rozwoju usług carsharingu elektrycznych samochodów - ta forma działalności została uznana za rodzaj transportu publicznego. Samorządy będą m.in. mogły wyznaczać miejsca parkingowe dla samochodów elektrycznych, tworzyć miejsca z ładowarkami. Pojazdami elektrycznymi interesują się firmy kurierskie, Poczta Polska i firmy elektroenergetyczne. 

Zobacz też: Ursus ELVI - polska ciężarówka z napędem elektrycznym

Kurtyka podkreślił, że elektromobilność jest bardzo ważna w kontekście środowiska oraz umożliwi "zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego poprzez korzystanie z rodzimych zasobów i ograniczenie importu ropy naftowej". - Elektromobilność to dla nas, w Ministerstwie Energii, również pewnego typu busola. Pokazuje nam, w którą stronę powinniśmy przedefiniować nasze sieci elektroenergetyczne - mówił wiceminister. Jako przykład podał system sieci niskiego i średniego napięcia w miastach, który powinien być przebudowany. Ministerstwo liczy bowiem na stabilizację sieci elektroenergetycznej poprzez integrację z nią pojazdów elektrycznych. 

Rządowy Plan Rozwoju Elektromobilności w Polsce zakłada, że do 2025 r. po polskich drogach będzie jeździć 1 mln pojazdów elektrycznych. Rząd chce zaktywizować polski przemysł motoryzacyjny i w tym celu powstała spółka celowa - ElectroMobility Poland, która planuje - przy wsparciu polskiego rządu - stworzyć podstawy dla nowego rynku w Polsce i stać się częścią globalnego przemysłu pojazdów elektrycznych.

Zobacz też: Pierwszy polski samochód elektryczny z rocznym poślizgiem

73 proc. polskich kierowców rozważa zakup auta elektrycznego, a dla 63 proc. kraj produkcji auta jest istotny przy wyborze marki - wynika z badania pracowni Kantar TNS dla Electromobility Poland. 

Zobacz też: Idealne auto elektryczne: 4-osobowe, za 60 tysięcy i produkowane w Polsce


źródło: PAP

ja


© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie