eri eri
510
BLOG

Jezioro Tyberiadzkie. Dlaczego 153 ryby?

eri eri Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 27

1 Potem znowu ukazał się Jezus nad Jeziorem Tyberiadzkim. a ukazał się w ten sposób: 2 Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. 3 Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. 4 A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. 5 A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». 6 On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. 7 Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. 8 Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci.
9 A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. 10 Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». 11 Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. a pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. 12 Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. 13 A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. 14 To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. (J,  21, 1 - 14)
                       

                                                                                                       ***

Zwierzył mi się niedawno kolega (absolwent KUL), że intryguje go od dawna liczba 153 (chodzi o ilość złowionych przez apostołów ryb w Jeziorze Tyberiadzkim, o czym pisze św. Jan Ewangelista).

Pierwsze, co przyszło mi do głowy to fakt, iż są to liczby pierwsze. Potem, zastanowiłem się nad tym głębiej (nic nie wiedziałem o dokonanych, przez Ojców Kościoła i teologów, licznych interpretacjach tej liczby). Oto, do czego doszedłem.

Liczba „153” składa się z trzech cyfr, z których każda, to liczba pierwsza. Są to więc liczby szczególne, nie ot, takie sobie - przypadkowe. Z kolei pamiętamy, że Jezus powiedział do Piotra: „- Od tej pory będziesz łowił ludzi". Ludzie "złowieni", to więc ludzie, pod tym względem szczególni, nieprzypadkowi. Kolejne liczby pierwsze, od najmniejszej: czyli 1, 3, 5 ale w innej kolejności wskazują dowolną kolejność "łowienia " tych ludzi dla Królestwa Niebieskiego, bez względu na osobę/cokolwiek (pochodzenie, bogactwo, rasę, wiarę itp.). Z kolei, trzy kolejne, od najmniejszej, liczby pierwsze wskazują, iż nie są to liczby wybrane spośród liczb pierwszych. "Łowienie", dotyczy więc wszystkich ludzi, pod tym względem, szczególnych, nieprzypadkowych. Ale, z kolei, KK naucza, że każdy człowiek jest przeznaczony do świętości. Dlatego na "łowienie", spojrzeć należy w inny sposób. Głębszy. Ryby złowione, to te ryby, które DAŁY SIĘ złowić (wolna wola człowieka)! Na tym polega ta ich szczególność, nieprzypadkowość. Chodzi o ich szczególne usposobienie.

I, co ważne,  nie ma więc w tej interpretacji, mowy o predestynacji (której istnienie, w relacji Bóg - człowiek, jest błędem głoszonym przez protestantów).

I tyle.

eri
O mnie eri

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo