„40 kontra 20” to nowe randkowe show telewizji TVN w stylu bikini reality, w którym dwóch mężczyzn (Bartosz Andrzejak i Robert Kochanek) będzie przeprowadzać selekcję wśród uczestniczek show. Zdecydują oni, które z kobitek spędzą noc na ich włościach, eliminując jednocześnie z programu te uczestniczki, które nie wpadły im jednak w oko (walka wśród pań, o względy panów, zapowiada się ekscytująco).
Akcja show toczy się na „wypasionej” posiadłości na Krecie. Uczestniczki mają od 21 do 52 lat, co ma – w założeniu autorów programu – przyciągnąć przed telewizory bardzo szeroką grupę wiekową.
Uczestniczki walczą o serca Bartosza i Roberta, którzy przez narratora są przedstawiani jako „greccy bogowie” – Apollo i Zeus. Paniom, przypadła rola „bogiń”. Selekcja „bogiń” odbywa się w drodze przeprowadzania przez Apolla i Zeusa gier i wyzwań. Jednym słowem – ogromny sukces show murowany!
Obejrzałem wczoraj (przez przypadek) fragment kolejnego odcinka i spłynęło na mnie nagle skojarzenie z konwencją stambulską, podpisaną przez 45 państw i Unię Europejską, którą to konwencję – o zgrozo! – nasz rząd nosi się z zamiarem wypowiedzieć. A przecież konwencja ta, ma z założenia, chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji, przed traktowaniem kobiet w sposób przedmiotowy.
Nie muszę więc chyba zbytnio tłumaczyć, dlaczego spłynęło na mnie w opisanych okolicznościach powyższe skojarzenie. Wytłumaczę tylko troszkę.
Oto, w obejrzanym fragmencie show, Apollo lub Zeus (nie orientuje się), men jak ta lala!, stanął zuchwale przed zgromadzonymi „boginiami” (skąpo i wyzywająco odzianymi) i zakomunikował, że oczekuje od nich w tym momencie wielkiej kreatywności i całkowitego wyzwolenia. Następnie ujął za rękę upatrzoną kobitkę, wyprowadził ją na ubocze (kamera z mikrofonem cały czas im towarzyszyła) i nakazał, by ta ciałem swym pokazała swe najgorętsze pragnienie. Dziewczyna, niewiele się namyślając, złapała leżącą obok rolkę papieru toaletowego i poszła do kibelka…
***
Wiele zarzuca się rządzącym u nas w kraju, w kwestii bezczynności, a nawet dyskryminacji i przedmiotowego traktowania kobiet. I słusznie! Niech się Kaczyński i Morawiecki zaczną wreszcie uczyć! Od TVN-u choćby!
PS. Żartowałem! Z tym kibelkiem, to był żart! Można wykorzystać w jakimś kabarecie. Kasy nie chcę!
Inne tematy w dziale Polityka