Tusk: wiem - ale nie powiem
Bylibyście zdziwieni, jak naprawdę wygląda prawda o tym, co wydarzyło się podczas katastrofy i ci, którzy dzisiaj tak głośno krzyczą, będą słuchali tego w milczeniu bez satysfakcji.
Rozumiem, że bez wglądu w prace prokuratury Pan Premier wie. Ale nie powie. Przecież nie wtrąca się w prace! On dba o relacje z Rosją.
Nie powie czemu pojechał na urlop w takim momencie. Nie powie czemu zwlekał z odpowiedzią na raport MAK. Nie powie czemu raport "nie do przyjęcia" zmienił się na raport "niepełny".
Nie powie dlaczego rozdzielił wizyty, nie powie dlaczego wieża podawała błędne informacje i nie powie dlaczego pozwolił stojąc na czele Rządu lżyć pamięć o Prezydencie RP (pozwalając swojemu do niedawna vice przewodniczącemu PO palikotowi rozpowiadać bzdury o alkocholu we krwi śp. L.K.) a gazetom wypisywać bzdury od "debeściakach".
Wreszcie nie powie czemu jako szef rządu pozwala pod kierownictwem ministra Klicha rozbijać się samolotom z generałami - bez konsekwencji. Nie powie dlaczego Minister Rostowski mówi, że "Do 2012 roku jeszcze daleko i kolejne działania będziemy podejmowali w stosownym czasie" w styczniu 2011 roku. Nie powie dlaczego podnosi VAT i robi skok na OFE. Nie powie dlaczego nie wybuduje obiecanych dróg.
Nie powie co się stało z ofensywą legislacyjną i obiecaną reformą służby zdrowia. Zamiast tego powiedział to co powiedział.
Starcza Wam to, szanowni czytelnicy? Bo mi nie bardzo.
Inne tematy w dziale Polityka