Eurybiades Eurybiades
523
BLOG

Ekspertom lotniczym z dedykacją

Eurybiades Eurybiades Polityka Obserwuj notkę 5

Ekspertom lotniczym z dedykacją


 "Każdy kto mówi, że oni nie mieli prawa podejść do próby lądowania, popełnia błąd. Bo oni formalnie mieli takie prawo. W lotnictwie wojskowym, zgodnie z regulaminem, bez względu na warunki atmosferyczne panujące w miejscu lądowania,dowódca statku powietrznego ma prawo podejść do próby lądowania, do swoich minimalnych warunków - mówi Jedynak."

 "Lot miał charakter przewozu międzynarodowego, ale samolot, załoga były wojskowe. W planie lotu zaznaczono literę "M" (oznaczenie samolotów wojskowych od ang. military - red.). Jak można bardziej wyraźnie oznaczyć w planie lotu samolot, który jest wojskowy? Było napisane "M" - to był samolot wojskowy. Takie samoloty latają w przestrzeni cywilnej, np. bazują na lotnisku im. Fryderyka Chopina w Warszawie. Ci piloci latają zgodnie z własnymi regulacjami wojskowymi oraz przepisami cywilnymi na lotniska cywilne. Czy w takim razie latają cywilnymi statkami powietrznymi? - mówi ekspert."

"Niech ktokolwiek ze strony rosyjskiej odpowie na nasze pytanie, niech wskażą punkt, punkty w zbiorze informacji lotniczej, w rosyjskim AIP (Aeronawigacyjna Informacja Rosyjskiej Federacji - red.), które opisują, w jaki sposób, według przepisów cywilnych, wykonać tzw. lot poza korytarzami (tzn. specjalny - red.) - dodaje"

"Według Jedynaka taka konsultacja była w tym przypadku rzeczą normalną. - Nie można tego lotu odnosić do zwykłego przewozu lotniczego. Gdy na pokładzie jest prezydent nie można zawieźć go gdziekolwiek tam, gdzie pozwalają na to warunki atmosferyczne. Konieczne jest uwzględnienie innych czynników, takich jak m.in. protokół dyplomatyczny. Chodzi również o takie kwestie, jak odprawy paszportowe, celne, bo to jest przecież lot międzypaństwowy - mówi Jedynak. - W takiej sytuacji trudno sobie wyobrazić, że decyzja o wybraniu lotniska zapasowego będzie podjęta tylko w kokpicie, przez dowódcę, w konfrontacji z faktami i pogodą. Zawsze będzie ten element konsultacji z dysponentem, który jest na pokładzie - z głównym pasażerem- podkreśla."

 


Źródło: http://www.tvn24.pl/-1,1690166,0,1,piloci-mieli-prawo-podejsc-do-proby-ladowania,wiadomosc.html


Proszę wszystkich krzykaczy z tego i innych for internetowych - ekspertów za dychę - o zjechanie mnie i członka komisji za powyższe. Krzyczcie sobie o skażeniu sterylności kabiny i o presji. Krzyczcie o złamaniu procedur.

Ale argumentami proszę. Argumentami. No?

 

Eurybiades
O mnie Eurybiades

Konserwatysta

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Polityka