Honor - wieczorny post o przeszłosci
Moja historia. Prosta i banalna. Ale dla mnie - wyjątkowa. To ona kształtuje mnie i moje poglądy - banalnie, prawda?
No cóż - dziadek walczył za ojczyznę. Jego kuzyn został odznaczony VM. Ci ludzie wierzyli. W siebie. W swoją siłę.
Ale wierzyli w to i nie targały nimi wątpliwosci ponieważ wyznawali proste zasady:

Tymczasem mi zostaje lektura wywiadu Mazurka z idolem "różowego salonu", niczym młody daniel na polowaniu - pędzi bez namysłu wprost na "niedźwiedzia". A to chyba stary daniel - bo ten chce niedźwiedzia sciskać.

A na deser? A na deser zostaje nam "nowa" definicja osoby pozbawionej zdolnosci honorowej.
Osoba odpowiedzialna za honor naszego wojska.
Kataryna i GW napisali już wszystko.
Ja wstawię tylko zdjęcie.

Murem za Panem - Panie Ministrze! Muuuuuuureeeeem!
Z dedykacją - farewell mister Klich - years of sorrow are comming:
Inne tematy w dziale Polityka