folt37 folt37
289
BLOG

Zero tolerancji dla nawet najmniejszych oznak faszyzmu

folt37 folt37 PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 57

W nawiązaniu do tytułu notki jest pytanie o obecność faszyzmu w Polsce?  I jest odpowiedź: w Polsce faszyzmu nie ma!

Skąd więc taki tytuł? Po prostu z obawy, że rodzą się w Polsce zręby ruchów nacjonalistycznych z wyraźnym uznaniem dla faszyzmu, co zobaczył cały świat w warszawskim Marszu Niepodległości 11 listopada br. zdominowanego – mimo prawnego zakazu od konstytucji po KK – symboliką nacjonalistyczno-faszystowską. Świat oniemiał.

W kilka miesięcy po wizycie prezydenta USA Donalda Trampa, który w ważnych słowach wyrażonych pod adresem bohaterów powstania warszawskiego, walczących z faszyzmem niemieckim zmaterializowanym w niemiecki militaryzm, sprawcę II wojny światowej, największej tragedii ludzkości,  w tym także tragicznie doświadczonej Warszawie.  

W mieście  tym – symbolu faszystowskiego oporu – po 73 latach dopuszcza się pochwały nacjonalizmu, matki faszyzmu. To nie do wiary, że taki nacjonalistyczny ruch polityczny nie napotkał zdecydowanej reakcji władz przez policyjne konfiskowanie faszystowskich transparentów demonstrowanych w marszu i bagatelizowaniem tego najgroźniejszego od 70-ciu lat zjawiska nawrotu do faszyzmu, uznanego przez świat i Trybunały Międzynarodowe jako zbrodniczy ustój.

Bagatelizujący to zjawisko politycy obozu rządzącego i ich akolici mówią o marginalnym znaczeniu obecności w marszu faszystowskich gestów i obłudnie sugerują prowokacje. Dziwne, że taką sugestię – obok słów potępienia – wyraził przewodniczący Episkopatu abp Stanisław Gądecki.

Jedynym przedstawicielem państwa, który dosłownie i bez ogólników właściwie ocenił tę sytuację był prezydent RP Andrzej Duda w tych słowach:

„Prezydent Andrzej Duda ostro potępił to, co wydarzyło się w Warszawie podczas Marszu Niepodległości. - Nie ma w naszym kraju zgody na ksenofobię, na chorobliwy nacjonalizm, na antysemityzm - stwierdził prezydent. Ogromnie boleję jeżeli ktoś mówi o Polsce tylko dla Polaków. Dla mnie Polak to ten, kto chce pracować dla Polski, dla mnie Polak to ten, kto chce, by Polska była na mapie, dla mnie Polak to ten, kto chce, by Polska była państwem silnym, które potrafi realizować potrzeby mieszkańców - oświadczył Andrzej Duda podczas spotkania z mieszkańcami Krapkowic (woj. opolskie). I dodał, że "nie ma znaczenia kolor skóry" ani narodowość jego przodków.

https://wiadomosci.wp.pl/mocne-slowa-prezydenta-andrzeja-dudy-w-sprawie-marszu-niepodleglosci-nie-ma-w-naszym-kraju-miejsca-na-ksenofobie-chorobliwy-nacjonalizm-antysemityzm-6187383920089217a

W innych okolicznościach przed rodzącym się w Polsce złem ostrzegał ks. Adam Boniecki w czasie pogrzebu śp. Piotra Szczęsnego:

Żegnamy w modlitwie śp. Piotra. Człowieka, który jest jak krzyk, który rozdziera ciszę, jak ogień, który z ciemności wydobywa kształt rzeczy w ciemnościach jakby nieobecnych, bo niedostrzegalnych – mówił ks. Adam Boniecki. – Powiedzieli mi: z samobójcy robisz świętego. Nie jestem od ogłaszania świętych. Myślami stoję – i myślę, że wszyscy stoimy – tam, na placu pod Pałacem Kultury, i pytam, kim ja jestem, żeby osądzać czyn mego bliźniego, tak dramatyczny czyn. Zdumiewają mnie ci, którzy śp. Piotrowi, rzucają teraz w twarz: "niepotrzebna jest ta twoja męka, twój czyn jest nieadekwatny dla sprawy, twojego krzyku i tak nikt nie słucha". Tak mówią zadowoleni z siebie sprawiedliwi człowiekowi, który swoją egzystencję, swoje "być" zamienił w krzyk, zamienił w ogień, zamienił w ból – mówił ks. Boniecki”.

https://www.wprost.pl/kraj/10086438/bp-pieronek-i-ks-boniecki-na-pogrzebie-piotra-szczesnego-zegnamy-czlowieka-ktory-jest-jak-krzyk.html

Niepokoi lakoniczność krytyki KK na owe nacjonalistyczno -faszyzujące incydenty  i milczącej większości narodu, który jakby zobojętniał na losy Polski, ojczyzny, której zagrożenia nie chcą widzieć i liczą na uporządkowanie polskich spraw przez Wspólnotę Europejską, której parlament właśnie o tym debatuje.

Tę lekkomyślność Polaków tak podsumował Jarosław Kurski :

„Wiedzcie więc, członkowie, działacze, akolici, zwolennicy i pracownicy mediów narodowych, PR-owcy od przekazów dnia, beneficjenci władzy PiS – wszyscy, którzy rytmicznie  klaszczecie na wiecach – to wy jesteście odpowiedzialni z faszyzację życia publicznego w Polsce. Wy wszystko widzicie, słyszycie, rozumiecie i wam się to podoba, bo w istocie tacy właśnie jesteście”.

http://wyborcza.pl/7,75968,22636959,faszyzuja-polske-a-wiekszosc-milczy.html

W tym wielkim niepokoju o losy Polski jaskółką nadziei na przerwanie, tej bezkarnej nacjonalistycznej fali bezczelności jest fakt, że tym samym głosem sprzeciwu temu zjawisku przemówili prezydent RP – z obozu PiS i ks. Adam Boniecki – kapłan Kościoła, co być może wyostrzy wzrok i słuch obu środowisk reprezentowanych przez wymienionych mówców, aby szczegółowo analizowali zatruty owoc oficjalnych przekazów od swoich liderów, tolerujących ów stan rzeczy dla bieżących zysków politycznych.

Być może zapowiedzi prokuratorskiego ścigania sprawców neofaszystowskiej propagandy i odcinania się od niej niektórych oficjeli władzy Kościoła da początek końca tolerowania niszczących Polskę nacjonalistycznych ruchów.

Czas wprowadzić w życie obowiązek zasady – zero tolerancji dla najmniejszych nawet oznak faszyzmu w Polsce.

Może ten moment już nadszedł? Oby!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka