folt37 folt37
331
BLOG

Myśl technologiczna wyprzedza współcześnie myśl polityczną

folt37 folt37 Świat Obserwuj temat Obserwuj notkę 24

Polityczna wolta myślowa Kornela Morawieckiego (treść mojej notki z 8 sierpnia) zbiega się z opinią prof. Timothy Snydera (amerykański historyk, profesor Uniwerytetu Yale, specjalista historii nowożytnego nacjonalizmu i historii Europy ...) na temat wpływu technologii cyfrowej na procesy polityki światowej. Najwymowniej uzasadnia to taką refleksją: „Chyba samemu Putinowi nie marzyło się, że zdoła wybrać amerykańskiego prezydenta”.  

Myśl tę Snyder rozwija słowami:

*„ Prezydent Tramp jest przykładem otwartego wpływu rosyjskiego. Kiedy kilka tygodni temu w Helsinkach spytano Putina czy go popierał – przytaknął. Rosjanie wspierali Trumpa, Trump wspiera Rosjan. Jeśli ktoś tego nie dostrzega, to tylko dlatego, że nie chce”.

*„Rosji jest obojętne czy Polacy ją lubią czy nie. Dla Kremla ważniejsze są pytania, czy Polacy lubią Unię Europejską? Czy Polska jest państwem praworządnym? Czy funkcjonuje tu jeszcze społeczeństwo obywatelskie, w ramach którego istnieje dialog”?

Światowa cyberprzestrzeń jest obszarem permanentnej wojny o przywództwo nad światem. Bezprzewodowe sieci komunikacji internetowej od tradycyjnych komputerów po kieszonkowe stacje typu „smart fon”, to nasi „szpiedzy” którzy podsłuchują, podglądają i przenikają do naszej świadomości sprytnie nam imputując swoją strategiczną propagandę polityczną dopasowaną psychologicznie do preferencji politycznych adresatów.

Wojujące ze sobą „ceber przestrzenne mocarstwa” zarzdzają armiami płatnych „hakerów”, dysponentów aplikacji zdolnych wkraść się praktycznie wszędzie od prywatnej korespondencji mailowej (przykład poczty Hilary Clinton), banków (konta prominentów światowej polityki), kampanii wyborczych (przykład Trumpa) po zasoby danych tajnej sfery militarnej dowolnego państwa na świecie.

Bliski nam na S24 obszar blogosfery jest nieprawdopodobnie gęsto nasycony propagandowymi „wstawkami” fałszywych blogerów, komentatorów, itp. prezenterów opcji światopoglądowych i politycznych sprzyjających zleceniodawcom mimowolnych, nieświadomych (choć nie zawsze) dystrybutorów owych przekazów przyjmowanych przez fanatyków nacjonalizmu za własne.

Na mapie „cyberprzestrzennych zbójców politycznych” Polska jest przedmiotem ich wielkiego zainteresowania z powodu miejsca geograficznego położenia i politycznego usytuowania przemieszczonego ze wschodniej sowieckiej strefy wpływów do zachodniej strefy Unii Europejskiej z pełnoprawnym statusem państwa członkowskiego. Sam fakt, że Polak jest przewodniczącym Rady Europejskiej („prezydent Europy”) jest oznaką ważnej rangi naszego państwa, któremu owa ważność znaczenie przeszkadza Rosji w jej geopolitycznych planach odzyskania politycznej roli dawnego ZSRR. Wpływają więc na polskie nastroje polityczno-społeczne zniechęcając Polaków do UE główną dla Rosji przeszkodą tego planu.

Skoro tak, to w interesie Rosji jest podsycanie w Polsce antyunijnych nastrojów na rzecz polexitu.

Dość łatwo im to przychodzi dlatego, że skażona postawami „homosowieticus” niemała grupa Polaków łatwo chłonie nacjonalistyczną, putinowską propagandę opartą na bogoojczyźnianej demagogii obrony przed zgnilizną obyczajową Zachodu. W Rosji symbolem tej strategii jest sojusz Putina z Cerkwią Prawosławną, a w Polsce sojusz Kaczyńskiego z KK, ucieleśnionym w politycznej ideologią o. Tadeusza Rydzyka.

Czas przypomnieć refleksję prof. Timothy Snydera: *„Rosji jest obojętne czy Polacy ją lubią czy nie. Dla Kremla ważniejsze są pytania, czy Polacy lubią Unię Europejską? Czy Polska jest państwem praworządnym? Czy funkcjonuje tu jeszcze społeczeństwo obywatelskie, w ramach którego istnieje dialog”?

Polityczna praktyka PiS osłabiania demokratycznej praworządności i minimalizowania obywatelskości Polaków na rzecz wzmocnienia autorytarnej roli partii rządzącej sprzyja planom Rosji.

Masowe sączenie rosyjskiej propagandy w cyberprzestrzeni sprytnie kierowanej do polskiego społeczeństwa iluzjami przewagi narodowej państwowości nad wspólnotowymi wspiera strategię polityczną PiS polegającą na kształtowaniu nowej świadomości społecznej zaletami historycznej przeszłości narodowej, jako przeciwstawnej współczesnemu europejskiemu liberalnemu pluralizmowi jako ustroju gorszego i szkodliwego.

Nowa polityka historyczna PiS wychwala przeszłość Polski głównie w kategoriach narodowych często na przykładzie II Rzeczypospolitej jednoczesnym przemilczaniem przyczyn klęski idei samowystarczalności państwa polskiego tak dramatycznie obnażonej samotnością obranną Polski w 1939 r.

Prof. Timothy Snyder wskazuje, że w 1989 r. w Polsce zdawano sobie sprawę z ułomności politycznej II RP dlatego zwrócono się na Zachód. Był to moment mądrości: uznanie, że aby mieć silną państwowość potrzeba rzeczywistości politycznej na wyższym poziomie Unii Europejskiej.

Zastanawiające jest, dlaczego PiS tę mądrość neguje, a w swojej unijnej antyeuropejskości jest zgodny z Rosją zapominając, że w 1939 r. Rosja Sowiecka w sojuszu z Niemcami hitlerowskimi w miesiąc rozgromili samotną Polską.

W miejsce podsumowania tej notki świetnie pasuje tako oto refleksja prof. Snydera:

„ W 2016 roku technologia pozwoliła Rosji na manipulacje podczas wyborów prezydencki w Stanach Zjednoczonych. Skrajna prawica z różnych krajów współpracuje ze sobą w Internecie, czasem z pomocą Rosji. To działanie skoordynowane . Dlaczego George Saros pojawia się teraz jako symbol międzynarodowego spisku żydowskiego nie tylko na Węgrzech, ale także w Polsce czy w Stanch Zjednoczonych? Przecież niczego konkretnego nie zrobił. Amerykańscy rasiści niczym amerykańscy komuniści z lat 20 – tych XX wieku, bardzo lubią Rosję. Nigdy tam nie byli, nie znają rosyjskiego, nic nie wiedzą o Rosji. A jednak ją adorują. Powtarzaj, ŻE Putin jest przewodnikiem ich „białego projektu”.

Polscy zwolennicy owego „białego projektu” niech wiedzą, że przedkładanie nacjonalizmu nad wspólnotowym pluralizmem UE jest wspieraniem imperialnej polityki Putina, w której miejsce dla Polski jest wyłącznie rola satelity Federacji Rosyjskiej. WYŁĄCZNIE!

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka