foros foros
1266
BLOG

Konwencja PiS: J.Kaczyński wypowiada wojnę państwu postkomunistycznemu

foros foros PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 109

To co zrobił J. Kaczyński w swoim przemówieniu na konwencji programowej PiS posumować można krótko: wypowiedzenie wojny państwu postkomunistycznemu.

Nawet ja obserwator powierzchowności życia politycznego widziałem jeden z fundamentów I czterolatki PiS: symbiozę i konserwację postkomunistycznych układów. Ale inni obserwatorzy, bystrzejsi, bazujący na szerszej bazie źródłowej i z różnych stron politycznych barykad również to widzieli, nawet dawali temu wyraz w publicystyce.

Prawda jest taka, że pomijając już warstwę moralną, a skupiając się wyłącznie na realpolitk nie da się dołączyć do krajów bogatych, poważnych tolerując silne, bezkarne, momentami bezczelne struktury poziome u siebie. Takie państwo jest po prostu słabo sterowalne czego doświadczyliśmy również w tej kadencji PiS.

I wydaje się, że droga, którą Kaczyński wskazał jest najskuteczniejsza: podnoszenie dobrobytu obywateli. Bo Polak zamożny na tyle, by nie skupiać się głównie na walce o byt, Polak nauczony autentycznego krytycznego myślenia, Polak zakotwiczony w Kościele i autentycznej historii własnego narodu, taki Polak nigdy nie poprze żadnego komunizmu pod żadną z jego postaci. Bo komunizm pasuje do Polski jak siodło do krowy.

A postkomuniści silni są przede wszystkim poparciem Polaków. Świadomym czy nieświadomym.

Oczywiście takie podejście ma również skutki ujemne: koszty transformacji ponosić będą głównie zatrudnieni w służbie państwowej, którym państwo wypłaca pensje (może prócz mundurówki?). Sprawność państwa też - miejmy nadzieję przejściowo - obniży się. Ktoś jednak te koszty ponieść musi.

Jeżeli to co powiedział dziś prezes PiS nie jest jednie przedwyborczym wicem ale zapowiedzią realnych działań,to PL ma rzeczywiście szansę na wkroczenie na drogę autentycznego rozwoju i prawdziwą niepodległość - na tyle na ile jest ona dziś możliwa.

Na pewno gra warta jest świeczki. Osobiście mocno taki cel popieram.


Jest jednak jedno małe "ale". Dlaczego walka z państwem postkomunistycznym jest sztandarem wznoszonym do walki przed wyborami, a nie np. po zwycięstwie? Wszak wydaje się, że wyzywany do walki przeciwnik jest najsilniejszym z istniejących na krajowym podwórku.

Udostępnij Udostępnij Lubię to! Skomentuj109 Obserwuj notkę
foros
O mnie foros

</ script> WAU_small ('33nm7mbknmq3 ") </ script > a counter

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (109)

Inne tematy w dziale Polityka