FranioMinor FranioMinor
1412
BLOG

Dobre zmiany w ZUS. Nareszcie!

FranioMinor FranioMinor ZUS Obserwuj temat Obserwuj notkę 27

Nareszcie, od czasu reformy przeprowadzonej przez Rząd Jerzego Buzka, nastąpiły pierwsze korzystne dla płatników zmiany w ZUS.

Pierwsza z nich do wyodrębnione indywidualne konto dla każdego płatnika i możliwość dokonania wpłaty jednym przelewem. Dotknięci pisofobią skupili się tylko na kwestii jednego przelewu zamiast poprzednich czterech, "dowodząc", iż dla nich to wszystko jedno, czy jeden przelew, czy cztery, bo ich banki opłat za przelewy nie pobiera. A koszt przelewu, zwłaszcza przy przelewach dokonywanych przez internet, jest w tym wszystkim najmniej istotny. Chociaż z drugiej strony są drobni przedsiębiorcy, np. starsi rzemieślnicy, którzy ciągle jeszcze składają papierowe przelewy w bankach czy na poczcie. Dla nich jest to bardzo wielkie ułatwienie.

Znacznie bardziej istotnym jest przypisanie do danego płatnika jego indywidualnego konta w ZUS. Poprzednio każdy z czterech przelewów wpływał na oddzielne zbiorcze konta w ZUS. Przelewy od p. Kowalskiego wpływały na to samo konto, co p. Nowaka i milionów innych płatników. Więc p. Kowalski na każdym przelewie musiał wskazywać co to za wpłata (składka, dopłata, odsetki itp. itd.) i kto ją dokonuje: numer PESEL, numer NIP, REGON, nazwa pełna, skrócona. I jeśli pomylił jedną cyfrę w swoim PESEL-u, to przelew lądował na koncie "do rozliczeń". Pół biedy, jak się szybko zorientował i postarał się sprawę wyprostować. Czasami jednak bywał nieświadomy popełnionego błędu i co gorsza zapisywał go w szablonach przelewów. I tak przez kilka miesięcy przelewy trafiały w czarną dziurę konta "do rozliczeń". Aż któregoś dnia przychodziło wezwanie do zapłaty wraz z naliczonymi odsetkami i kosztami wezwania. A potem monotonne ślęczenie nad wyciągami i szukanie co i kiedy. I wysyłanie do ZUS druku RD3 - wniosek o rozliczenie kont. A już starożytni stwierdzili że humanum errare est.

Dzisiaj płatnik może sobie założyć swój indywidualny Profil Zaufany i tam sprawdzać stan swojego konta. Jeśli dajmy na to w poniedziałek rano wyśle przelew, to już w środę, najpóźniej w czwartek może podejrzeć swoje konto i zobaczyć, czy salda się zgadzają. Bez osobistych wizyt w ZUS-ie, bez telefonów, bez wezwań do zapłaty czy wręcz pism od komorników.

Aż dziw bierze, że skoro 24-cyfrowe (plus dwie pierwsze cyfry kontrolne) pojawiły się w bankach jakieś 20 lat temu, to w tak kluczowym miejscu, jak ZUS, tyle lat musieliśmy czekać na tak proste rozwiązania. W dodatku banki od dawna tak rozliczają kredyty, nawet te konsumpcyjne, udzielane bezpośrednio w sklepach, na indywidualne konta płacimy za telefon, gaz, telewizję kablową. Tylko w ZUS ciągle funkcjonował stary, pracochłonny i baaardzo kosztowny system. Kosztowny tak dla Państwa, jak i dla obywatela.

FranioMinor
O mnie FranioMinor

Zdziwiony próbuję zrozumieć Świat z perspektywy kilku krajów

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka