gallifrey gallifrey
120
BLOG

Uczciwi nie mają się czego obawiać.

gallifrey gallifrey Polityka Obserwuj notkę 3

Wystarczy się przyjrzeć, co leży na stole w Brukseli.
Z jednej strony jest PiS i pieniądze dla Polski – i to jest jedyny powód, dla którego PiS nie woła „polexit natychmiast” i „spadajcie LGBT-ciarze, sługusy rotszyldowsko-lewackiej kamaryli”.
Z drugiej strony jest UE i prawo do uczciwego procesu. I długotrwałe łagodne napominanie, że ta reforma to tylko próba przerobienia wszystkich sędziów na takich „na telefon” - odwieczne marzenie Kaczyńskiego i Ziobry.

Dla Polski jest to sytuacja win-win – w negocjacjach można dostać i kasę i uczciwych sędziów.

Co więc nie pasuje w tym równaniu? PiS.
PiS po prostu nie walczy o interes Polski, PiS walczy o swoje prawo do okradania bezkarnie Polaków, wbrew interesowi nawet swoich wyborców, którzy sami przyznają, że ich wybrańcy „kradną, ale się dzielą”.

W tej sytuacji zrozumiały jest strach i zaciętość, z jaką Kaczyński i Morawiecki walczą o „sędziów na telefon” - bo do tego sprowadza się ta reforma. Jak mało kto  udowadniają słuszność starego bon-motu - „Jak tyle gadają o patriotyzmie to na pewno coś ukradli”

Poza samymi politykami PiS nie ma nikogo w wolnym świecie, kto by twierdził, że sądownictwo w Polsce wymagało jakiejś drastycznej naprawy. Nawet administracja Trumpa jawnie ganiła te zamachy na prawo do bezstronnego procesu, co prowadziło do żenujących sytuacji, w stylu wzywania do zmiany ambasadora USA, czy narzekań na Trumpa, że nie wie kogo na stanowisku ma, i nie wiadomo czemu tych lewaków powołał:)
O wymuszonym przez USA wecie Dudy, czy choćby dymisji Macierewicza nie ma nawet co wspominać. Nie pierwszy raz Amerykanie ratowali nasze tyłki przed głupotą i złą wolą PiS:)

W świetle powyższego nie ma wątpliwości, że jedyne, czego broni w Brukseli Morawiecki to interes PiS i robi to wbrew interesowi Polski. Premierem naszego kraju jest tylko formalnie, w zasadzie to co wyrabia kwalifikuje się na zdradę. I robi to w sposób jawny.:)

W tym sporze niestety UE ma po swojej stronie i wartości i pieniądze, PiS nie ma nic, poza strachem przed więzieniem. Każdy kto, popiera w tej sprawie Kaczyńskiego z Morawieckim staje naprzeciw interesowi obywateli Polski, w obronie kryminalistów. Wiec nie ma wątpliwości, że tacy popieracze zasługują na miano „antypolaków”, jeśli nie „polakożerców”:)

gallifrey
O mnie gallifrey

gallifrey

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka