Coraz więcej, a spokoju brak? Kościół Thrive City rozpoczyna serię dyskusji „Nie dwóm Panom”, stawiając niewygodne pytanie o naszą relację z rzeczami. Czy pogoń za posiadaniem kosztuje nas więcej, niż myślimy? Dowiedz się więcej.
"Gdy 'więcej' staje się miarą szczęścia, łatwo zgubić siebie."
W świecie, gdzie metryką sukcesu zdaje się być nieustannie rosnąca suma na koncie czy liczba posiadanych przedmiotów, dyskusja o „wystarczająco” rzadko przebija się do głównego nurtu. Tymczasem, jak pokazują przykłady choćby z ostatnich dekad – historie ludzi, którzy stracili miliardy w pogoni za jeszcze większymi zyskami, czy codzienne doświadczenia wielu z nas, uwikłanych w spiralę konsumpcji – pytanie o granicę ma fundamentalne znaczenie. Często to właśnie brak jasnej odpowiedzi na to, kiedy posiadamy już „wystarczająco”, generuje ogromny stres i niepokój, podważając nasze poczucie bezpieczeństwa, zamiast je budować.
Pułapka posiadania: Kościół Thrive City o trudnej relacji z rzeczami
Z tą ważną a jednocześnie intymną kwestią mierzy się właśnie Kościół Thrive City, rozpoczynając nową serię spotkań zatytułowaną „Nie Dwóm Panom”. Już sam tytuł, nawiązujący do biblijnych słów, sugeruje głębszy kontekst problemu. Nie chodzi tu bowiem wyłącznie o dyskusję nad wysokością finansowych datków na rzecz wspólnoty, lecz o fundamentalną refleksję nad naszą relacją z tym, co posiadamy – z pieniędzmi, rzeczami materialnymi.
Kaznodzieja, wprowadzając temat, nie unika osobistych, czasem nawet zabawnych anegdot o niezamierzonych konsekwencjach swoich działań, aby pokazać, jak łatwo intencje rozmijają się z efektami, gdy brakuje jasnej miary – w tym przypadku, miary tego, co wystarczające. Bez ustalenia własnej granicy, ryzykujemy poświęcenie tego, co mamy i czego potrzebujemy, na rzecz tego, czego nie mamy i czego często wcale nie potrzebujemy. Ta pogoń nierzadko prowadzi do toksycznych relacji, ciągłego porównywania się z innymi i poczucia chronicznego niedoboru, niezależnie od realnego stanu posiadania.
Seria „Nie Dwóm Panom” stawia sobie za cel pomoc w ustaleniu życiowych priorytetów, które honorują głębsze wartości. Jest to próba zmierzenia się z uniwersalnym ludzkim wyzwaniem, o którym mówił już Jezus w Ewangelii Mateusza (Mt 6, 19-24). Przestrzegał On przed gromadzeniem ziemskich skarbów, podatnych na zniszczenie i kradzież, zachęcając do skupienia się na tych „niebiańskich”. Kluczowe jest tu stwierdzenie, że nie można służyć dwóm panom – Bogu i mammonie, czyli bogactwu materialnemu lub szerzej – temu, co posiadamy. Wyjaśniono przy tym wyraźnie: posiadanie samo w sobie nie jest złe. Staje się problemem, bożkiem, który rywalizuje z Bogiem gdy daje nam złudne poczucie, że więcej przyniesie nam prawdziwe szczęście i bezpieczeństwo.
Zarządzanie „mammoną” – czyli naszymi finansami i dobrami – okazuje się kluczowe, aby nie stały się one naszym panem. To nie tylko kwestia etyki, ale i praktycznego działania: świadomego budżetowania, ustawiania własnych, wewnętrznych zabezpieczeń przed pułapką „chcę więcej”. Zarządzanie skarbem oznacza również uznanie ulotności dóbr materialnych – ich bezbronności wobec praw natury, upływu czasu, czy zagrożenia kradzieżą. Te ziemskie skarby, w tej perspektywie, mogą symbolizować produkty naszego egoizmu i zazdrości. Gdy stają się jedynym celem, faktycznie urastają do rangi bożków. W przeciwieństwie do tego, gromadzenie skarbów w niebie wymaga znalezienia prawdziwego zadowolenia w relacji z Bogiem i ludźmi. Zadowolenia nie znajdziemy w rzeczach.
Seria w Thrive City Church to zaproszenie do szczerej inwentaryzacji własnych wydatków i stylu życia. Czy są one zgodne z naszymi realnymi możliwościami i głębszymi wartościami? Celem jest nie tylko finansowa dyscyplina, ale przede wszystkim odnalezienie pokoju i zadowolenia w czymś, co jest trwalsze niż bankowy rchunek – w wierze i zaufaniu do Tego, który, według tej perspektywy, zapewnia i prowadzi. To cenne przypomnienie, że prawdziwy skarb może być bliżej, niż nam się wydaje, i wcale nie wymaga nieustannej pogoni za tym, czego jeszcze nie mamy.
W dobie wszechobecnego konsumpcjonizmu i presji bycia „na topie”, dyskusje takie jak ta zainicjowana przez Kościół Thrive City wydają się niezwykle potrzebne. Niezależnie od światopoglądu religijnego, refleksja nad tym, dlaczego i do czego dążymy w sferze materialnej, może być kluczem do zdrowszego życia – wolnego od części stresów, budowanego na trwalszych fundamentach niż tylko stan posiadania. Pytanie o to, kiedy mamy „wystarczająco”, to w gruncie rzeczy pytanie o nas samych i nasze priorytety. Warto go sobie zadać.
| #Pieniądze | #Bogactwo | #Posiadanie | #Konsumpcjonizm | #Chciwość | #Stres | #Niepokój | #Wystarczająco | #Kościół | #Wiara | #Duchowość | #Relacje | #Szczęście | #SensŻycia | #Budżet | #ThriveCityChurch | #NieDwomPanom | #Felieton |
Oprac. redaktor Gniadek
Łączę lokalne zakorzenienie w Górowie Iławeckim (12 km na północ od Warmii) z uniwersalnym przesłaniem związanym z ikoniczną postacią Gandalfa, ma to podkreślać zarówno symboliczny jak etyczny charakter działalności. To forma budowania mojej tożsamości, która działa aktywnie na rzecz swojej małej ojczyzny, a jednocześnie aspiruję do roli moralnego świadka obserwowanej rzeczywistości...
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Kultura