Romuald Kałwa Romuald Kałwa
430
BLOG

Tu chodzi o sadystyczne poniżanie Kaczyńskiego – proces o homoseksualizm

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Społeczeństwo Obserwuj notkę 7
Czy miarą wartości mężczyzny, jako „mężczyzny” reprezentującego męski „etos”, męską wartość, itd., jest to, z iloma kobietami seksualnie współżył?

Czy miarą wartości mężczyzny, jako „mężczyzny” reprezentującego męski „etos”, męską wartość, itd., jest to, z iloma kobietami seksualnie współżył?

Niektórzy mężczyźni do końca życia współżyją płciowo tylko z jedną kobietą. Inni tych kobiet mieli kilka, znacznie mniej miało ich kilkanaście, kilkadziesiąt lub więcej. Heteroseksualizm, pociąg seksualny do dorosłych kobiet, jest oznaką zdrowia.

Sugerowanie heteroseksualnemu samotnemu mężczyźnie, któremu w życiu poszło tak a nie inaczej w sprawach damsko-męskich, że jest homoseksualistą, ma poniżyć takiego człowieka – „zcwelić” go w opinii publicznej. Pokazać, że jest nic niewartym człowiekiem, tzw. przegrywem.

Od wielu lat wykorzystuje się starokawalerstwo Jarosława Kaczyńskiego do sugerowania, że jest on homoseksualistą i był w związku z kapitanem Polaszczykiem z WSI (Fundacja Pro Civili). Problem w tym, że nie ma na to żadnych dowodów. Są rzekomo zdjęcia, relacje świadków z klubów homoseksualnych, ale wszystko to wygląda na jakąś sadystyczną operację ludzi, których głównym celem jest pastwienie się nad Jarosławem Kaczyńskim.

Kaczyński musi zostać ukarany za to, że rządzi Polską i jakby nie było, odniósł osobisty sukces. Nie jest postacią idealną (daleko mu do tego), ale istotą tych rozważań jest wątek osobisty – proces, jaki Jarosław Kaczyński wytoczył redaktorowi Janowi Pińskiemu, młodszemu przyjacielowi Romana Giertycha, których miał chwalić się, że w 2007 roku pomógł rozwalić koalicję rządzącą PiS-Samoobrona-LPR, dzięki czemu Platforma Obywatelska mogła zdobyć władzę.

Sam mam gdzieś to, kto jest jakiej seksualnej opcji. Ważniejsze jest to, jakim jest człowiekiem. Oczywiście hipokryzją jest działanie pewnych homoseksualistów, którzy tak nienawidzą samych siebie za własne opcje, że oficjalnie nienawidzą i gnębią środowiska LGBT.

Zarzut homoseksualizmu można jednak bardzo łatwo zweryfikować:

- Jesteś homoseksualistą, prawda? Jesteś singlem, ale tylko chowasz się ze swoją odmiennością, powiedz prawdę! Jeteś pedziem!

Odpowiedzieć można:

- Skoro tak o mnie mówisz, to przyślij mi wieczorem na noc swoją żonę, córkę lub dziewczynę, a przekonasz się, czy jestem homoseksualistą. Ja będę wiedział, co z nią robić. Lubię dorodne kobity, hairy pussy, big boobs. Chętnie zrobię to z Twoją kobietą.

Seks jest przyjemny, ale działa na bardzo delikatną sferę psychiki. Podejście jednak jest różne u każdego człowieka z osobna i tak właśnie ma być. W filmie „Kochaj albo rzuć” z 1977 roku Shirley Gladys Wright, nieślubna córka Johnego Pawlaka, pyta Kazimierza Pawlaka, jak to jest w Polsce z seksem:

- Sex is freedom (free)seks to wolność – mówi.

- U nas taką wolność, to za przeproszeniem każdy sobie w swoim domu ma – odpowiada Wacław Kowalski odtwarzający niezapomnianą rolę Kazimierza Pawlaka.

Czasy się zmieniają i ataki na Kaczyńskiego są inne. Dziwne, że nikt o tym nie pisze, ale jeszcze paręnaście lat temu w Kaczyńskiego uderzano jego niespełnioną miłością do Julii Pitery, która, bądź co bądź, za młodu była bardzo ładną dziewczyną a później przez wiele lat atrakcyjną kobietą. Nawet dr Stanisław Krajski o tym mówił na jakieś prelekcji, chyba „Masoneria Polska we Wrocławiu 2012”. A może to był inny film? Nie pamiętam.

Tak czy siak – to szambo. To już nie jest polityka. To padlina. Tu nie ma z kim gadać. Poziom jest żenujący. Jest wiele okazji do krytykowania rządu, do bardzo rzetelnych dyskusji, ale obecna opozycja robi wszystko, aby przegrać kolejne wybory. Mając taką opozycję PiS ma naprawdę szczęście.

Tu chodzi o sadystyczne poniżanie Kaczyńskiego, a później są te pretensje, że facet się wścieka i mści się na przeciwnikach politycznych traktując ich jak „mniej niż zero”, na czym cierpi debata publiczna.

To tak jak zarzuty o prorosyjskość, że to Putin postawił na PiS, aby rządziło Polską. Poziom rynsztoka. Tu już nie ma z kim gadać. To już nie jest nawet polityczne chamstwo. To jak wybór pomiędzy grypą (koronawirusem) a cholerą, AIDS i Dżumą razem wziętymi.

Polityczny bezwstyd, intelektualne i argumentacyjne dno, gdzie argumenty nie mają merytorycznej wartości, a są tylko okazją do zeszmacenia politycznego przeciwnika, konkurenta, zawsze traktowanego jak wroga.

Polityczny bezwstyd, intelektualne i argumentacyjne dno, gdzie argumenty nie mają merytorycznej wartości, a są tylko okazją do zeszmacenia politycznego przeciwnika, konkurenta, zawsze traktowanego jak wroga.

Opozycja powinna audytować, kontrolować, ewaluować, mieć jakieś propozycje także dla zwolenników władzy. Ale dla sporej części posłów opozycji tylko najważniejsze jest, aby zniszczyć Kaczyńskiego.

Kończąc, atakujący Kaczyńskiego red. Jan Piński, to bardzo specyficzna postać. Z jednej strony prezentuje wybitny iloraz inteligencji, opanowanie, sporą wiedzę, z drugiej wydaje się, że ma skłonności sadystyczne. Wysokie IQ nie czyni człowieka lepszym moralnie. Swój portal przedstawia, jako najbardziej antypisowski. Ok, ale powinien go przedstawiać jako najbardziej obiektywny. Na YouTube w paszkwilancki sposób omawiał działalność np. Ziemkiewicza, Gadowskiego, Sumlińskiego. Hipoteza jest taka: jako przyjaciel Romana Giertycha liczy na powrót do władzy Platformy Obywatelskiej – Koalicji Obywatelskiej.

Nie ma gorszej nienawiści, jak nienawiść bez powodu. Cały problem szczególnie nasilił się po tragedii w Smoleńsku. Problemem jest właśnie ta wieloletnia dehumanizacja Kaczyńskiego zobrazowana w zarzutach np. o bycie rosyjską agenturą. Paszkwilanci myślą, że odczłowieczając Kaczyńskiego złamią go, tymczasem on jeszcze bardziej nim gardzi. Tak się nie buduje zdatnego do życia państwa i normalnych relacji społecznych.


Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo