Domena publiczna
Domena publiczna
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
14343
BLOG

Świadkowie Jehowy. Sekta czy religia?

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 42

Chodzą po domach i mieszkaniach. Oczywiście mają do tego prawo, a mieszkańcy mają prawo już na wstępie wizyty kulturalnie dziękować im za agitację. Tymczasem trwają dyskusje czy świadkowie Jehowy to sekta. Czy są chrześcijanami?

 

Niektórzy twierdzą, że świadkowie Jehowy to zakamuflowana sekta satanistyczna, inni, że zostali stworzeni przez masonerię, alby odciągnąć ludzi od katolicyzmu – chrześcijaństwa. No dobrze, ale co właściwie głoszą, skoro są, mówmy szczerze, nielubiani?

 

Przyznajmy jednak, że ci, którzy chodzą po domach, świetnie znają Biblię.

 

Na pewno irytację budzi ich natrętność. Niektórzy, pomimo wypraszania, siła próbowali głosić swoją naukę. Z pierwszego źródła słyszałem historię, gdy wypraszany Świadek Jehowy wepchnął nogę w drzwi i nie chciał opuścić posesji.

 

Często głoszą koniec świata – Armagedon, który wciąż nie następuje... W dodatku, co dziwne, u Świadków Jehowy tylko 144 tys. wybranych ludzi idzie do nieba.

 

Bez wątpienia z punktu widzenia prawnego to religia, ponieważ są zarejestrowani w Polsce jako związek religijny. No dobrze, ale jakie są ich poglądy? O tym w co wierzą Świadkowie Jehowy znakomicie pisze portal „Opoka”:

 

„Najogólniej mówiąc, wierzą, że Jezus nie jest Bogiem tylko stworzonym przez Jehowę archaniołem Michałem. Według nich stał się on czasowo człowiekiem, rodząc z Maryi, i od tego momentu zaczął używać imienia Jezus. Zmarł przybity do prostego pala, a nie do krzyża, a następnie został wskrzeszony przez Jehowę. Świadkowie obliczyli, że jesienią 1914 r. nastąpiła paruzja, czyli powrót Jezusa w niewidzialnej postaci będący zarazem inauguracją jego królowania - do tego czasu rządy na Ziemi sprawował szatan. W stosunkowo bliskim czasie ma nastąpić Armagedon, czyli wielka apokaliptyczna wojna z siłami zła, i wszyscy, którzy nie są świadkami Jehowy, zostaną zgładzeni. Nastąpi wówczas również zmartwychwstanie sprawiedliwych i powstanie mający siedzibę w Niebie rząd złożony z Jezusa jako króla oraz 144 tys. wybranych. Pozostali świadkowie Jehowy mieszkać będą cieleśnie na Ziemi przypominającej rajski ogród Eden, a Jezus będzie nad nią panował przez tysiąc lat, po czym zgładzi wypuszczonego na krótko szatana i odda władzę swemu Ojcu - Jehowie. Ponadto świadkowie Jehowy uważają, że Duch Święty to tylko bezosobowa moc, na podobieństwo energii elektrycznej, a nieśmiertelna dusza to wymysł szatana, gdyż według nich człowiek po śmierci przestaje istnieć i może zostać jedynie powtórnie powołany do cielesnego istnienia na końcu czasów, o ile będzie się znajdował w „pamięci Boga”, czyli de facto jeśli będzie świadkiem Jehowy”.

 

Źródło: http://www.opoka.org.pl/biblioteka/P/PR/echo201504_swiadkowie.html

 

Tu jest właśnie istota różnicy pomiędzy katolikami a Świadkami – Świadkowie Jehowy nie odmawiają modlitwy „Ojcze Nasz”, w dodatku nie uznają Jezusa za Boga. Wystarczy poprosić przychodzących do domu świadków o wspólne odmówienie tej danej nam przez Jezusa modlitwy, a popadają w zakłopotanie z którym odchodzą.

 

Zwykłemu katolikowi może imponować znajomość Pisma Świętego przez Świadków Jehowy. Teoretycznie ta znajomość jest wybiórcza i służy indoktrynacji, ale przyznajmy, że i wielu katolików nie zna Pisma Świętego.

 

Tymczasem przekład ich Biblii na polski pochodzi z j. angielskiego. To tak, jakby Bułgar tłumaczył „Quo Vadis” Sienkiewicza na swój język z wersji angielskiej, a nie polskiej. Może tu dojść do błędów i przeinaczeń. Obrazuje też, gdzie jest ich centrala, i jak bardzo są od niej zależni.

 

Często zarzuca się katolikom, że Stary i Nowy Testament mają na świecie po 950 tłumaczeń (wydań), i przekaz Biblii został dawno wiarołomnie przez Kościół Katolicki zmieniony. To karygodna bzdura głoszona przez wrogich Kościołowi Katolickiemu ignorantów.

 

Należy przypomnieć, że Biblia Tysiąclecia tłumaczona była z języków oryginalnych, a podstawą przekładu zarówno Biblii Jakuba Wujka (wydanie Biblii po polsku z 1599 r.) jak i Biblii Tysiąclecia (1965) był przekład łaciński dokonany przez św. Hieronima – tzw. Wulgata. Przy Biblii Tysiąclecia korzystano również z krytycznych edycji tekstów oryginalnych – pisanych po hebrajsku, aramejsku i grecku.

 

Ciekawostka: dlaczego Świadkowie Jehowy nie śpiewają hymnu i pieśni patriotycznych? Ponieważ wg nich, ma to religijny charakter.

 

Teza ta Polakom może wydać się kuriozalna, powiedziałbym idiotyczna, ale jest tu pewien szkopuł pokazujący, że Świadkowie są swego rodzaju „agenturą w Polsce”. Otóż powołują się nie tylko na Biblię, (która zakazuje Bałwochwalstwa), ale na orzeczenie Sądu Najwyższego Stanów Zjednoczonych, który podobno stwierdził, że ceremonie państwowe maja charakter religijny.

 

Dla nas, po prostu nie rozumieją znaczenia słowa patriotyzm - łac. patria,-ae = ojczyzna, gr. patriotes – które dla nas jest umiłowaniem ojczyzny jako ziemi i dzieła ojców – a wiec odnosi się to do IV Przykazania. Dla katolików oczywiste jest, że to Bóg jest najważniejszy, ale Świadkowie, a spotkałem taki przypadek – wyrażający się nienawistnie o żołnierzach Armii Krajowej rzekomo masowo mordujących ich podczas II wojny – w takim wypadku nie mogą budzić sympatii.

 

No bo skoro nie są patriotami, dlaczego nie brzydzą się dolarem amerykańskim, który szczególnie w latach komuny, silnie wspierał ich organizacje? Dlaczego nie przeszkadza im masoński znak na banknocie jednodolarowym? W Internecie często mówi się też (łatwo znaleźć te filmy) o tuszowaniu pedofilskich skandali w ich wspólnotach.

 

Dlaczego Świadkowie Jehowy są nielubiani? Bo nikt nie lubi fałszywych, upartych i natrętnych akwizytorów - ludzi, którzy pogardliwie wytykają błędy innym, mają nieuzasadnione poczucie własnej wartości i robią w gniazdo, z którego się wywodzą. Zresztą, gdyby ich nauki były takie atrakcyjne, to przy ich zaangażowaniu ludzie sami garnęliby się do nich.


Na końcu odpowiedź: skoro Wyznawanie wiary w bóstwo Jezusa Chrystusa, wyraża się w uważaniu go za mesjasza i Syna Bożego oraz we wiarę w jego odkupieńczą śmierć i zmartwychwstanie, która jest dla chrześcijan podstawową drogą zbawienia (por. Rz 10,9), to Świadkowie Jehowy nie są chrześcijanami. 

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo