Zagraniczna domena publiczna
Zagraniczna domena publiczna
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
1156
BLOG

Sensacje XX wieku: Robert F. Kennedy a zabójca z projektu ARTICHOKE

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Technologie Obserwuj notkę 13

imageSenator Robert F. Kennedy, brat zamordowanego w 1963 r. prezydenta Johna F. Kennedy’ego, był pewnym zwycięzcą boju o amerykańską prezydenturę w 1969 r. Tymczasem w 1968 r. sam padł ofiarą zamachu.

Nie jest tajemnicą, że Robert F. Kennedy był zagorzałym wrogiem mafii i samodzielności politycznej Centralnej Agencji Wywiadowczej, która faktycznie prowadziła m.in. własną politykę zagraniczną. Robert F. Kennedy miał powiedzieć, że „rozgoni ich na cztery wiatry”. Był przeciwnikiem wojny w Wietnamie. Bezkompromisowość nie zjednywała mu przyjaciół i sympatyków.

Zamachu dokonał Sirhan Bishara Sirhan, urodzony w Jerozolimie w 1944 r. młody Palestyńczyk – chrześcijanin. Powodem zabójstwa miało być poparcie jakiego Robert F. Kennedy udzielił Izraelowi w wojnie sześciodniowej z 1967 r.

Szybko pojawiły się wątpliwości. Bogusław Wołoszański w słuchowisku „Sensacje XX wieku” twierdzi, że „zamachowiec był zdalnie sterowany”.

Zabójca został bardzo szybko schwytany. Przy sobie miał feralny ośmiostrzałowy rewolwer. Bardzo łatwo udowodniono mu winę. Było przecież mnóstwo świadków, w dodatku podczas rewizji w domu przestępcy znaleziono zapiski świadczące o wielkiej nienawiści jaką darzył Robert F. Kennedy’ego.

Pierwszą poważną wątpliwością była niezgadzająca się odległość z jakiej miał strzelać zamachowiec, a ślady prochu za uchem ofiary, które świadczyły, że strzał został oddany z odległości kilku centymetrów. Lekarzowi kazano zatrzymać dla siebie informację z jakiej padły strzały. Gdy ten tego nie uczynił, zwolniono go z pracy. Kolejna wątpliwość: na miejscu zabójstwa znaleziono ślady po 12 strzałach, a zabójca przecież nie mógł przeładowywać broni. W dodatku pociski różniły się od siebie.

Kolejnym problemem było twierdzenie zabójcy, że nic nie pamięta – dodaje Bogusław Wołoszański w swoim programie.

Sandra Serano, świadek zamachu, którą policja „skłoniła” do zmiany zeznań, dopiero po latach przyznała się, że widziała morderców. Na miejscu zamachu widziała dwie podejrzanie się zachowujące osoby: śniadego mężczyznę i kobietę ubraną w białą sukienkę w grochy, a którzy głośno mówili do siebie: „Zabiliśmy go”.

Rola amerykańskiej policji w tej sprawie jest zagadkowa. Kennedy’emu odmówiono wcześniej policyjnej ochrony, a żaden policjant nie przebywał w miejscu zamachu. Policjanci bowiem otrzymali zakaz pilnowania sali, gdzie odbywał się wyborczy wiec. Komu więc zależało na zatuszowaniu sprawy?

„Czy to z CIA mógł wywodzić się morderca? Czyżby tajne służby broniąc swojej niezależności i wpływów, gotowe były usunąć kandydata na prezydenta, uznawanego za ich wroga?

 - Ta hipoteza znalazł wprost fantastyczne uzasadnienie w roku w 1975 – mówi B. Wołoszański w swoim radiowym odcinku „Sensacji...” – Dr William Brayan Jr rok przed śmiercią wyznał dwóm prostytutkom, że zahipnotyzował Sirhana, zabójcę Kennedy’ego. Był ekspertem w wykorzystaniu hipnozy w prawie karnym. Inny naukowiec dr Herbert Spiegiel stwierdził, że prowadził w CIA badania nad hipnotyzowaniem ludzi, którzy mieli zabijać wskazane ofiary. Program taki pod kryptonimem Artichoke uruchomiono w 1950 r. i realizowana go w Lendley w stanie Wirginia (siedziba władz Centralnej Agencji Wywiadowczej i Federal Highway Administration – przyp. R.K.).

W połowie tego roku szef programu kontroli zachowań zahipnotyzował swoją sekretarkę i nakazał jej strzelić z nienabitego pistoletu do swojej przyjaciółki. Kobieta wypełniła to polecenie. Wg zeznania dr Wiliama Brayan’a juniora z 1974 r. uzyskanie pełnej kontroli nad zachowaniem człowieka, zdalne sterowanie jego ruchami, wymagało długiego treningu, stosowania tortur fizycznych i psychicznych, narkotyków i hipnozy. Człowiek tak ukształtowany nie potrafił ocenić charakteru czynu jaki mu zlecono, a mózg nastawiony był jedynie na wykonanie rozkazu, bez względu na okoliczności.

Czy Sirhan był "tworem" projektu Artichoke? W czasie procesu biegli zeznali, że jego stan może wskazywać, że był w transie hipnotycznym. Lekarz więzienny, dr Edward Simpson, który usiłował zbadać Sirhana, został zwolniony ze stanowiska.

Źródło: „Zdalny zabójca - Sensacje XX wieku” Bogusława Wołoszańskiego, program wyprodukowany przez Radio ZET dostępny m.in. na YouTube.

Ten odcinek „Sensacji...” został wyemitowany kilkanaście lat temu. Tymczasem w 2011 r. sprawę rzekomej hipnozy, przedstawioną jako najnowszą linię obrony zabójcy, który przy okazji ubiegana się o warunkowe zwolnienie wciąż twierdzi, że nic nie pamięta, przypomniał „The Telegraph” https://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/northamerica/usa/8483148/Bobby-Kennedy-assassin-brainwashed-by-girl-in-polka-dot-dress.html

Tymczasem w amerykańskich mediach bardzo wielu zastanawia się, że dopóki w USA będzie istniało tzw. „Jeśli kiedykolwiek chcemy, aby Stany Zjednoczone stały się narodem odpowiednim dla ludzi, będziemy musieli zacząć od zniszczenia Głębokiego Państwa odpowiedzialnego za te i tak wiele innych przestępstw”.

https://www.veteranstoday.com/2016/05/14/sirhan/

Program behawioralnej modyfikacji

Bogusław Wołoszański się „pomylił”. Project Artichoke uruchomiono nie w 1950 a w 1951 r.

Project Artichoke powinien być tematem polskich badaczy teorii nie do końca spiskowych: naukowców, poważnych historyków, specjalistów wpływu społecznego, ludzi mediów i tajnych służb. Nie ukrywam, że sam chętnie wziąłbym udział w takich badaniach.

Tymczasem na amerykańskiej Wikipedii czytamy:

„W ramach projektu badano hipnozę, przymusowe uzależnienie od morfiny (i późniejsze wymuszone wycofanie) oraz stosowanie innych substancji chemicznych, w tym LSD, w celu wywołania amnezji i innych podatnych stanów u badanych.

ARTICHOKE był programem kontroli umysłu, który zbierał informacje wraz z oddziałami wywiadowczymi armii, marynarki wojennej, sił powietrznych i FBI. Ponadto zakres projektu został nakreślony w notatce z 1952 r., Która brzmiała: "Czy możemy przejąć kontrolę nad jednostką do tego stopnia, że będzie ona działała zgodnie z jej wolą, a nawet przeciwko fundamentalnym prawom natury, takim jak jaźń? - ochrona?”.

https://en.wikipedia.org/wiki/Project_ARTICHOKE

Dzisiaj wiemy, że totalne manipulacje ludźmi poprzez hipnozę, sugestię, manipulację, są możliwe. Proszę zwrócić uwagę, o zabójcy z Gdańska już pisze się, że miał rozdwojenie jaźni, że dokonywał bandyckich napadów na zlecenie, że ściągał długi, że brał narkotyki i sterydy, ze od dziecka był chory psychicznie, a w więzieniu nie widział co się dzieje...

Pamiętajmy co mówił dr Wiliama Brayan: „uzyskanie pełnej kontroli nad zachowaniem człowieka, zdalne sterowanie jego ruchami, wymagało długiego treningu, stosowania tortur fizycznych i psychicznych, narkotyków i hipnozy”.

Problemy pojawiają się, gdy chce się o tym powiedzieć tzw. zwykłym ludziom. No bo jak powiedzieć dorosłemu, zajętemu własnym życiem człowiekowi, a który martwi się o utrzymanie własnej rodziny i który oczywiście „nie ma czasu na takie pierdoły”, że on i jego bliscy są traktowani przez część możnych „tego świata” jak zwierzęta, na których robi się wiwisekcje, że dla wielu ludzi „tego świata” on i jego bliscy są tylko biologicznymi robotami, którzy mają tylko ciężko pracować, a poprzez podatki, daniny, używanie waluty i zadłużanie się, nigdy nie będzie żył na poziomie na który zasługuje...

Władza na całym świecie wierzy, że ludziom wciśnie każdą bzdurę, ale przyznajmy, czy nie ma trochę racji?

 Opr. Romuald Kałwa

image

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie