Fot. Zrzut ekranu, internet
Fot. Zrzut ekranu, internet
Romuald Kałwa Romuald Kałwa
121
BLOG

Poseł J. Sanocki dopuścił się aktu agresji w Urzędzie Wojewódzkim w Opolu. Co za wstyd!

Romuald Kałwa Romuald Kałwa Polityka Obserwuj notkę 7

Poseł Sanocki, wchodząc do Urzędu Wojewódzkiego w Opolu został poproszony o wylegitymowanie się przez profesjonalnych pracowników ochrony. Ponieważ nie chciał tego zrobić i uzasadnić celu wizyty, nie został wpuszczony. Zaczął się awanturować, rozbijając szklaną bramkę wartą 4 tysiące złotych. Doszło do szarpaniny z ochroniarzami i wezwaną później policją, na którą też planuje złożyć skargę.

Poseł zapowiada skargę na władzę urzędu i na funkcjonariuszy policji, którzy dobrze wykonali swoja pracę twierdząc, że bramki to widzimisię wojewody Adriana Czubaka i dyrektor generalnej urzędu Izabeli Bryji.

Komentarz:

                                                   Alarm bombowy w Urzędzie Wojewódzkim w Opolu

Można mieć wiele sympatii dla byłego posła Kukiz’15 Janusza Sanockiego, ale jego zachowanie było niegodne posła i po prostu głupie. Znany z wybuchowego i konfliktowego charakteru, zachował się niepoważnie. Panie pośle, czy uważa Pan posłów za lepszych? Tak, mówił Pan o obywatelach, ale o tym poniżej.

Każdy kto przychodzi do urzędu, każdy ważny polityk, każdy wójt i starosta – aby wejść na teren Urzędu Wojewódzkiego musi się wylegitymować. Jest to m.in. pokłosie alarmu bombowego z końca stycznia, gdzie zagrożono wybuchem bomby kilku polskim urzędom wojewódzkim, w tym OUW w Opolu. W dodatku do urzędu przychodzi dziennie kilkuset obcokrajowców, m.in. z Ukrainy, Rosji, Filipin, Indii i innych egzotycznych krajów, dla których obsługi przygotowano specjalnie wydzielony parter. Otóż to chyba niepoważne, aby o urzędzie swobodnie poruszali się obcokrajowcy? Ktokolwiek, kto ma coś do ukrycia, nie powinien się obawiać podania swoich danych. Krytycy takiego podejścia, nie mają podejścia, czym jest zachowanie bezpieczeństwa w czasach, gdy Polska jest narażona na zamachy terrorystyczne.

Poseł tłumaczył się interesem obywateli, ale  czyich, Indii, Ukrainy, Rosji? 

Sytuacja jest analizowana przez urząd, których na tę chwile nie chce udzielać informacji. Bezapelacyjnie poseł powinien zapłacić za dokonane szkody. 

Członek Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (7)

Inne tematy w dziale Polityka