GPS GPS
285
BLOG

Inflacja to zjawisko walutowe! Zawsze wywołuje ją rząd!

GPS GPS Polityka Obserwuj notkę 18
Niektórzy uważają, że inflacja to wynik migracji do Polski Ukraińców, bo oni zwiększają u nas popyt. Tak, ale na to zwiększenie popytu biznes reaguje zwiększeniem podaży, bo przybysze w pierwszej kolejności zwiększają popyt na produkty, których produkcję jest łatwo uzupełnić czy zwiększyć.

  A więc jeśli wolumen waluty się nie zmienia, ale z powodu większej liczby ludzi nią operujących zwiększa się liczba dokonywanych transakcji, to znaczy, że wystąpi deflacja. Jeśli obserwujemy jednak inflację, to znaczy, że właściciel waluty tak manipuluje jej parametrami, że zwiększa jej liczbę ponad wzrost liczby transakcji. Inflację na polskich złotówkach mogą wywołać tylko i wyłącznie polskie instytucje, na które wpływ ma rząd Polski, któremu zależy na inflacji, bo to dodatkowy, ukryty podatek. Inne rządy mają na to wielokroć mniejszy wpływ, w zasadzie znikomy. Inaczej jest z euro, bo na nie ma wpływ wiele rządów. Inflacja to zjawisko walutowe.

  Propagandyści PiS-u, i powtarzający po nich sympatycy, zwalają winę za rosnącą inflację na Rosję, która rozpoczęła wojnę na Ukrainie. To wywołało kryzys, konieczność sankcji, a te wywołały inflację w całej Europie. Taka propaganda to oczywiście oszustwo i służy otumanieniu mas. Rządy po prostu skorzystały na wojnie, by ściągnąć z własnych obywateli więcej podatku bez wywołania buntu, bo całą winę można zwalić na Putina i ciemny lud to kupi.

  Ludziom wciska się kit, jakoby inflacja to było zjawisko terytorialne – gdzieś jest, a gdzieś nie ma, gdzieś jest większa a gdzieś mniejsza. To nieprawda. Inflacja to zjawisko walutowe i jest wszędzie, gdzie się operuje daną walutą. Inflacja nie jest specyficzna dla jakichś regionów, ale jest inna na euro, a inna na złotówce. Jest też inna na tej samej walucie, ale w różnych państwach – w tych, które mogą same określać pewne parametry swojej waluty – na przykład stopy procentowe obowiązkowej rezerwy cząstkowej. Inflacje powodują tylko i wyłącznie ci, którzy walutą rządzą i określają jej parametry. Oczywiście dotyczy to tylko waluty fiducjarnej, bo na kruszcach czy kryptowalutach już tak łatwo inflacji wywoływać się nie da.

  Ludność co najwyżej reaguje na inflację – zwiększeniem lub zmniejszeniem popytu lub podaży. Inflacja jest funkcją liczby transakcji i wolumenu waluty – nie ma w tym nic geograficznego. Inflacja na fiducjarnej walucie państwowej jest wywoływana tylko i wyłącznie przez państwo, które nią zarządza i może walutę kreować. W sytuacji kryzysowej państwo wywołuje inflację, bo to jest dodatkowy podatek – po prostu każda wykreowana kwota waluty to zysk dla budżetu państwa. Rząd robi to, bo może zwiększyć podatki zwalając to na kogoś innego – tego, kto wywołał kryzys. Obecnie w Polsce za inflację na złotówce odpowiada tylko i wyłącznie PiS. Jakby chcieli, to by żadnej inflacji nie było.

  Jeśli uznamy, że podatki są dobre, to oczywiście dobry jest też podatek inflacyjny. W zasadzie inflacja to najlepsza forma opodatkowania. Złe w tym procederze jest to, że rząd to ukrywa, oszukuje ludzi, że inflacja to coś innego. Uczciwy rząd powinien powiedzieć jasno: wywołaliśmy inflację specjalnie po to, by ściągnąć więcej podatku, bo w sytuacji kryzysowej mamy więcej wydatków i tego potrzebujemy. Mamy wojnę i dlatego wszyscy musimy zacisnąć pasa i partycypować w jej kosztach.

  A w ogóle, to gdy rośnie liczba ludności w kraju, a zatem zwiększa się i popyt, i podaż, co powoduje wzrost transakcji, które obsługuje polska waluta, to w ogóle inflacji może nie być, a rząd i tak wykreuje więcej waluty, by pokryć ten wzrost transakcji, a zatem na tym zarobi – to będzie podatek całkowicie ukryty, bo nawet inflacji nie wywoła.

Grzegorz GPS Świderski

PS. Notki powiązane:

------------------------------

Stop ukrainizacji Polski! <- poprzednia notka

następna notka -> Anarchizm versus libertarianizm

------------------------------

Tagi: gps65, inflacja, polityka, pieniądz, waluta fiducjarna

GPS
O mnie GPS

Blo­ger, że­gla­rz, informatyk, trajk­ka­rz, sar­ma­to­li­ber­ta­ria­nin, fu­tu­ry­sta. My­ślę, po­le­mi­zu­ję, ar­gu­men­tu­ję, po­li­ty­ku­ję, fi­lo­zo­fu­ję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka