
z netu
***
trzy chaplinowskie meloniki
płyną gołębio-siwym niebem
w harmonii z ciszą
świat zasypia
gruszki w popiele słowa nie wiem
nikt nie zna racji ni motywu
wędrówki nie-mej kształtów obłych
ku zachodowi świadomości
w anturaż absurdopodobny
więc rozpływają się
czas na nie
wiązankę światła rzucił jeszcze
pragnąc uchwycić od-cień chwili
ale umknęła zbyt pośpiesznie
pod ptasie skrzydło się schowała
w sen zapadając
zapomniała
Inne tematy w dziale Kultura