Jan Bodakowski
Hotel – kino szwedzkiego niepokoju
Na ekranach polskich kin od 29 sierpnia zagości szwedzki film „Hotel” Lisy Langseth Ponura historia będąca podstawą scenariusza nazwana jest w materiałach dotyczących filmu czarną komedią która rozbawiła Szwedów.
Szczęście młodej atrakcyjnej spodziewającej się dziecka kobiety sukcesu przerywa przedwczesny poród i ciężka choroba dziecka. Załamana kobieta nie potrafi sprostać wyzwaniom, i ucieka od swego chorego dziecka. Ojciec dziecka ma jej za złe porzucenie dziecka. Za namową partnera trafia na terapie grupową.
Wśród pacjentów jest młoda dziewczyna nie potrafiąca przezwyciężyć traumy po brutalnym gwałcie, emerytka boleśnie odczuwająca własną samotność, pacjenci dręczeni obsesyjnymi myślami i chcący uciec od swojego życia.
W związku z brakiem sesji terapeutycznej pacjenci wpadają na pomysł przeprowadzenia własnej auto terapii. Fundatorkom wyjazdu, jest widząca w terapii nadzieje dla siebie, bohaterka filmu Podczas terapii pacjenci wizualizują swoje pragnienia i przystępują do ich realizacji.
Realizacja tych pragnień, a szczególnie ukazanie ich jako czegoś pozytywnego i zabawnego wzbudziły mój niesmak. Pacjentka emerytka cierpi z powodu poczucia bycia nie atrakcyjną i skazaną na samotność. By zmienić ten stan proponuje przygodny stosunek seksualny młodemu ojcu. Parka odbywa kopulacje w toalecie, podczas gdy żona mężczyzny i jego małe dzieci bawią się w pobliskim ogrodzie. Scena zdrady małżeńskiej pokazana jest w filmie jako coś zabawnego i sympatycznego.
Inną gorszącą sceną, jest zabawa jednego z pacjentów z małym chłopcem. Starszawy pan, z zaburzoną tożsamością, i skłonnościami sadomasochistycznymi, kompie się i bawi w kąpielówkach z małym chłopcem równie jak on roznegliżowanym. Towarzyszką zabaw zaburzonego pacjenta i małego chłopca jest bohaterka filmu. Zostają oni przyłapani w negliżu przez rodziców chłopca. Rodzice zdolni są tylko do krzyków. Nie wzywają policji ani nie atakują fizycznie roznegliżowanego faceta zabawiającego się z ich dzieckiem. Nie da się ukryć, że szwedzki film z taką sceną był pierwszym obrazem w którym zachowania, które można ocenić jako pedofilskie zostały pokazane jako coś sympatycznego i pozytywnego. Coś co powinno być ukazane jako wstrętna patologia, ukazane było jako coś pozytywnego.
Jan Bodakowski

https://www.youtube.com/watch?v=K1OgQ45fWGU
Inne tematy w dziale Kultura