jan mak jan mak
1647
BLOG

Czy Prawo i Sprawiedliwość wkracza na drogę Platformy?

jan mak jan mak PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 102

Poparcie dla PiS rośnie systematycznie i nic dziwnego. Żaden rząd nie zrobił tyle dla społeczeństwa, co obecny. Ludzie to widzą coraz bardziej i obóz zwolenników TVN-owskiego matriksu kurczy się coraz bardziej. (W TVN pełny matriks, czego szczególnym dowodem jest brak wzmianki w tzw. "Faktach" na temat prezentacji budżetu państwa na rok przyszły – po co widzom TVN wiedza na temat najważniejszego wydarzenia dotyczącego gospodarki kraju, na temat sytuacji ekonomicznej Polski; jeszcze coś im zacznie świtać i kolejne procenty odpłyną).

Największym zagrożeniem dla PiS stają się teraz sami działacze PiS i ich wewnętrzne wojenki. Wielu wyraźnie wkroczyło już na drogę działaczy PO, wydzierania największych korzyści dla siebie ze sprawowanej władzy, w przekonaniu, że nie ma z kim przegrać, a władza będzie trwała wiecznie Przypomnijmy, że b. prezydent Komorowski miał ponad 70% poparcie i przekonanie autorytetów, że jedynie przejechanie zakonnicy na pasach po pijaku i w ciąży może go pozbawić ponownego wyboru. Obecnie, pewnym bezpiecznikiem jest "cholerne" przywiązanie Prezesa do uczciwości, ale przecież niektórzy już planują, jak będą dzielić imperium Prezesa.

Powiedzmy sobie szczerze: o ile władza PO to był utalentowany pijarowiec Tusk, wielkie wsparcie medialno-biznesowe, plus grupa zupełnych amatorów nie rozumiejących polityki poza polityką intryg, wzajemnego wygryzania się i kręcenia lodów (najlepszym przykładem "profesjonalizmu" PO jest mgr Rostowski ekonomii, który wielokrotnie mówił z "pełną odpowiedzialnością", że na program 500 plus "piniędzy nie ma i nie będzie" (np. tutaj i tutaj) –– o tyle władza PiS nie składa się bynajmniej z samych fachowców. Poza wielkim sukcesem, jakim było pozyskanie dla "dobrej zmiany" Mateusza Morawieckiego (a także Jarosława Gowina, który zdołał już wyrobić sobie autorytet w środowiskach akademickich - wielki sukces, o którym mało się mówi), poza kilkoma ministrami, którzy radzą sobie dobrze i bardzo dobrze, znacznie lepiej niż amatorzy z PO, poza panią Premier, która zaskakująco sprawnie, efektywnie i efektownie radzi sobie w kierowaniu rządem, u samej góry PiS jest kilka, a nawet całkiem wiele postaci nie różniących się profesjonalizmem od aktywu PO. Otwartych jest kilka frontów walki i napięć między czołowymi postaciami PiS, w których wyraźnie bardziej już chodzi o zyski w grze, niż o wspólna sprawę.

Nie chcę na razie wymieniać nazwisk (ale wkrótce zacznę). Sądzę bowiem, że nadszedł czas, na życzliwą i konstruktywną krytykę. Czas zacząć wytykać błędy, jeśli nie chcemy, żeby PiS stoczył się w koleiny PO. Działacze PiS powinni zacząć wsłuchiwać się w głosy ludzi krytykujących PIS. Nie mówię tu o totalnej krytyce, bo wsłuchiwanie się w nią jest oczywiście bez sensu, ale pojawia się w sposób naturalny i uzasadniony krytyka ludzi zatroskanych o losy rządów PiS, albo o dobro kraju. Ci krytycy mogą się mylić, i często się mylą – ale równie często mają rację, i zwracają uwagę na prawdziwe problemy. Prawdziwa cnota krytyk się nie boi. Nie ma mądrości bez otwartości na konsrtuktywną krytykę.

Zacząć warto od ostatniego felietonu Rafała Ziemkiewicza. Pan Rafał Ziemkiewicz reprezentuje swój dość specyficzny punkt widzenia, i w wielu sprawach może się mylić, ale często ma bardzo trafne uwagi, które warto rozważyć. Od pochlebców i chwalców, od forsujących własne idee fix, takich rzeczy się nie dowiemy.

jan mak
O mnie jan mak

Zawodowo jestem matematykiem, informatykiem i logikiem. Od 1982 amatorsko zajmuję się publicystyką. Od 1992 działam też w sferze gospodarki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka