Jarosław Warzecha Jarosław Warzecha
1193
BLOG

Ustawa o SN do Trybunału

Jarosław Warzecha Jarosław Warzecha UE Obserwuj temat Obserwuj notkę 30
Skierowanie do Trybunału Konstytucyjnego ustawy o SN

Pan Prezydent Andrzej Duda skierował ustawę o SN do Trybunału Konstytucyjnego w trybie prewencyjnym. Ustawa nie będzie więc obowiązywała dopóki nie zapadnie wyrok Trybunału co do jej zgodności z Konstytucją RP.

 To zatem ostatni moment by przypomnieć szerokiej polskiej opinii publicznej co w istocie znaczą pojęcia, którymi musi, a przynajmniej powinien kierować się Trybunał w imię polskiej racji stanu.

 Według profesora Ludwika Ehrlicha, światowej sławy polskiego znawcy prawa międzynarodowego publicznego suwerenność oznacza samowładność, czyli prawną niezależność od jakichkolwiek czynników zewnętrznych. Według profesora Ehrlicha na suwerenność składa się także całowładność, czyli kompetencje normowania wszelkich stosunków wewnątrz państwa.

 Te dwa pojęcia to z jednej strony relacje państwa z innymi podmiotami międzynarodowymi, z drugiej relacje narodu i państwa, czyli jak naród kształtuje państwo poprzez wybór jego władz i tworzenie prawa, na podstawie którego państwo funkcjonuje. Tyle w największym skrócie jeżeli chodzi o podmiotowość państwa, bo suwerenność przesądza o podmiotowości państwa.

 Jak wygląda, do czego prowadzi i czym się objawia brak suwerenności a zatem podmiotowości państwa, Polacy powinni wiedzieć najlepiej, bo dwukrotnie w ciągu ostatnich dwóch wieków mieli z tym stanem do czynienia.

Świetnie rozumiem i podzielam obawy Pana Prezydenta i skierowanie ustawy o SN do Trybunału Konstytucyjnego. O wiele trudniej zrozumieć mi wpisanie się rządzącej koalicji w narrację opozycji o śmierci polskiej gospodarki gdy nie zostanie odblokowane KPO. Inna sprawa, że do wyborów nie zostanie odblokowane, bo na mnożeniu kolejnych wyłomów w polskiej suwerenności polega dzisiejsza polityka władających Unią. Ale wracając do samej istoty KPO, to jak to już powiedziało wielu bardziej kompetentnych w ekonomii ode mnie – jest to najgorszy interes stulecia w który daliśmy się wkręcić. I są na to żelazne i oczywiste dowody o których pełno w fachowych i kompetentnych wypowiedziach.

 Wracając do suwerenności. Ze smutkiem zauważyłem, że to pojęcie tak zasadnicze i niezwykle ważne dla państwowego i narodowego bytu, w zniewolonych przez pól wieku umysłach, które kształtowały kolejne pokolenie niewolne od myślenia w kategoriach postniewolniczych, pojęcie suwerenności jest niezrozumiałe, tak dalece abstrakcyjne, że nic nieznaczące. Pieniądze, to coś konkretnego. Coś ważnego, co Unia nam daje, choć płacimy za nie w rzeczywistości więcej niż są warte. I to niewolnicze rozumienie Unii jako świętego Grala, albo jakiegoś świętego Mikołaja, który chce dla nas tylko dobrze, a my nie chcemy mu oddać jakiejś tam suwerenności, która nie wiadomo czym jest. Tak niestety myśli- jak to określił pewien amerykański socjolog – ta „milcząca większość”. Czyżby to był powód, że koalicja ( z małymi wyjątkami) tak łatwo dała się wkręcić w narrację opozycji , że KPO albo śmierć – parafrazując pewnego klasyka, którego opozycja pozbyła się niegdyś szybko i dla niego chyba dosyć boleśnie.


531x299 (Oryginał: 1170x658) image 531x299 (Oryginał: 1170x658)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka