fot. Piotr Łysakowski
fot. Piotr Łysakowski
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
596
BLOG

Po katastrofie ze Słowacją. Jak dojść do piłkarskiej Ziemi Obiecanej?

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Euro 2020 Obserwuj temat Obserwuj notkę 8

Nie oglądałem meczu Polaków ze Słowacją. Ale chyba nie ma czego żałować. Jest tak jak zwykle, czyli właśnie skończył się mecz otwarcia. Następny będzie meczem o wszystko, a ten trzeci będzie o honor. Zakładając oczywiście, że polska reprezentacja piłkarska go ma, co moim zdaniem wcale nie jest pewne. Żal tylko tych biednych kibiców, którzy ciągle mają nadzieję i ciągle wszystko kończy się jak zawsze. Jak im pomóc? 

Przychodzi mi do głowy porównanie biblijne. Otóż kiedy Mojżesz wyprowadził Izraelitów z Egiptu, po którymś kolejnym szemraniu przeciw Bogu, zdenerwowany Pan Bóg zapowiedział, że Izraelici będą tak chodzić - w zasadzie w kółko - i że droga do Ziemi Obiecanej - która w linii prostej wcale nie była taka długa – zajmie im 40 lat. 

Po co Pan Bóg zastosował ten zabieg? Bo uznał, że do Ziemi Obiecanej mogą wejść tylko ci, którzy nie pamiętają niewoli egipskiej. Tylko nowe pokolenie, a ze starego tylko Jozue syn Nuna i Kaleb syn Jefunnego. Starzy mieli po prostu zbyt wiele złych nawyków, by móc odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Nawet Mojżesz, który wyprowadził lud z Egiptu, Ziemię Obiecana oglądał tylko z daleka. 

Moim zdaniem tak samo trzeba zrobić z polską reprezentacją. Może nie na 40 lat, ale na 20 wycofać ją ze wszystkich rozgrywek międzynarodowych. Nawet kluby bym wycofał z rozgrywek europejskich. Niech młodzi ludzie, pasjonaci futbolu nabierają dobrych nawyków oglądając europejskie gwiazdy, a nie złych nawyków oglądając futbolistów, którzy bardziej koncentrują się na sprzedaży garniturów, niż na graniu w piłkę. Tak powinno się zrobić. Tak powinien zrobić Zbigniew Boniek. Po prostu wszystko budować od nowa. 

I uwaga druga. Polityczna. Wczoraj opozycja wygrała w Rzeszowie. Bo - tam gdzie było trzeba – potrafiła zagrać razem. Nikt nie grał na siebie, każdy skupił się na wygraniu tego meczu, a nie na osobistych biznesach. I okazało się, że jest sukces. 

W życiu bym nie pomyślał, że piłkarzom dam za wzór polityków. Ale takie czasy. Czasy, które najlepiej ilustruje tytuł jednego z wpisów o tym meczu na Salonie24: Co za wstyd… 

Przy takim wstydzie - jak się okazuje - nawet my – politycy możemy być dla kogoś dobrym przykładem… 


Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl

Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna

http://miastopoznaj.pl/ 

Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl    

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport