fot. Piotr Łysakowski
fot. Piotr Łysakowski
Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki
1221
BLOG

Spotkałem się z policją. W sprawie kont ministra Dworczyka

Jan Filip Libicki Jan Filip Libicki Rząd Obserwuj temat Obserwuj notkę 41

W piątek zadzwonił do mnie pan policjant. Chciał mnie odwiedzić w biurze w Obornikach. Ponieważ i on i ja jesteśmy z Poznania spotkaliśmy się wczoraj. 

Wręczył mi krótką – na 2 strony – instrukcję, jak zabezpieczać swoje prywatne konta mailowe i jak bezpiecznie używać sieci. 

Bardzo miło. Niewątpliwie to spotkanie miało związek z kłopotami ministra Dworczyka, a konkretnie z kłopotami jego prywatnej skrzynki mailowej, używanej do służbowej korespondencji. Po co by bowiem, dzielny pan policjant, wydzwaniał do mnie kilka razy, po to, aby - za pokwitowaniem - wręczyć mi dość rzadko dwustronnie zapisaną kartkę o bezpieczeństwie w sieci? 

Ktoś może powiedzieć, państwo dobrze działa. Policjanci kontaktują się z parlamentarzystami by ich ostrzec. A jeśli jest inaczej? Jak? 

Otóż w sobotę ukazał się kolejny odcinek audycji Stan po burzy, Agnieszki Burzyńskiej i Andrzeja Stankiewicza. Można się z nim zapoznać tutaj: (https://audio.onet.pl/show/stanpoburzy/94-kaczyski-oskara-putina-o-cyberatak-jak-doszo-do-wycieku-e-maili-szefa-kancelarii-premiera ). 

Nie wchodząc w szczegóły i nazwiska – jak sobie Państwo odsłuchacie tę audycję, to będziecie je znali – w audycji tej przedstawiono pewien proceder. Otóż PRowcy premiera zostali poupychani na różnych, dobrze płatnych synekurach, w spółkach skarbu państwa, by tak naprawdę - za dużo lepsze pieniądze – po prostu dalej doradzać premierowi. 

Proceder to, delikatnie mówiąc, bardzo wątpliwy. I chyba obóz rządowy zdaje sobie z tego dobrze sprawę, bo gdy wczoraj byłem w jednym z przychylnych PiSowi mediów, jego redaktor robił dosłownie wszystko, by wytłumaczyć mi, że to są niesprawdzone, jednoźródłowe informacje. Oczywiście! Przecież Agnieszka Burzyńska i Andrzej Stankiewicz, są powszechnie znani z tego, że posługują się niesprawdzonymi, jednoźródłowym informacjami. I właśnie dlatego redaktor prorządowego medium wpada w taką panikę, kiedy się o tym publicznie mówi. Logiczne. 

No ale wracamy do mojego spotkania z policją. Po co się on odbywa, skoro tę samą kartkę można byłoby mi wręczyć na przykład w Senacie? 

Otóż jednym z wyjaśnień może być to, że rząd wie co jestem w dalszych mailach ministra Dworczyka. I że są to informacje dużo bardziej ten rząd obciążające, niż pracujący dla premiera PRowcy, rezydujący na etatach w spółkach skarbu państwa. Idzie więc o to, żeby to zawczasu przykryć. Robi się więc nagłe, tajne posiedzenie Sejmu – na którym, zdaniem tych, co na nim byli – opowiada się absolutne ogólniki. Po to informuje się NATO i Unię Europejską o cyberataku na Polskę, i po to wreszcie wysyła się do senatorów biednych policjantów, Żeby odwrócić uwagę od tego, jakie to elektroniczna ośmiorniczki wypłyną nam jeszcze ze skrzynki ministra Dworczyka.? 

Może rzeczywiście padliśmy ofiarą ataku zewnętrznego. I wtedy i rząd i opozycja powinny być solidarne. Wczorajsza reakcja prorządowego dziennikarza i spotkanie z policjantem, wskazały mi jednak na to, że może chodzić po prostu o coś więcej - i dużo bardziej kłopotliwego dla rządu - niż trzymanie w spółkach skarbu państwa tych, którzy realnie, na co dzień, pracują dla premiera. Pytanie czy choćby nie z tego powodu minister Dworczyk używał do tej korespondencji prywatnych skrzynek.? 

W ostatnich dniach pokpiwano sobie z Jarosława Kaczyńskiego – wicepremiera do spraw bezpieczeństwa – że jest cyfrowo wykluczony. I że pomylił daty kongresu partii Adama Bielana. A on wiedział co robi! Wszystko dobrze widział. Po prostu zmylił przeciwnika. Takiego mamy wicepremiera! Możemy spać spokojnie.

Co będzie dalej z mailami ministra Dworczyka?To pokaże czas. Ale dziś nie byłbym wcale taki pewien rządowej narracji o rosyjskim ataku. To może być także próba przykrycia czegoś bardzo, bardzo trudnego, co w skrzynce ministra Dworczyka się znajduje.

I na koniec. Za parę godzin, klub parlamentarny PSL – Koalicji Polski wygląda na to że się powiększy.


Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl

Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna

http://miastopoznaj.pl/ 

Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl    



Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka