Jarosław Kaczyński słusznie zakłada, że jeśli nakaże Andrzejowi Dudzie i Mateuszowi Morawieckiemu obchodzenie 4 czerwca, jeśli rząd zorganizuje jakieś obchody, to siłą rzeczy, gdańskie obchody, organizowanym przez samorządowców w ECS, na których pojawi się Donald Tusk zbledną. Że ten ewentualny pierwszy punkt w powrocie przewodniczącego Rady Europejskiej do polskiej polityki, przez rządowe odchody 4 czerwca, uda się chociaż trochę przykryć.
Wczoraj, w radiu RMF, Jarosław Kaczyński udzielił wywiadu Krzysztofowi Ziemcowi. Padło tam wiele ciekawych stwierdzeń, ale ja skupiłbym się na dwóch fragmentach tej jego rozmowy.
W pierwszym fragmencie, Jarosław Kaczyński mówił, że trzeba obchodzić święto 4 czerwca. Że to jest data bardzo ważna i że trzeba ją uczcić. W drugim fragmencie mówił, że nie boi się powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki, bo nawet najzdolniejszy polityk nie jest w stanie przełamać okoliczności, a – jak rozumiem zdaniem, prezesa – okoliczności są takie, że Donald Tusk nie ma możliwości powrotu. Tak się gra, jak przeciwnik pozwala, a my mu na wiele nie pozwolimy – mówił pod adresem Donalda Tuska, cytując trenera Kazimierza Górskiego, Jarosław Kaczyński.
Otóż moim zdaniem, Jarosław Kaczyński bardzo boi się powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki. I właśnie z powodu tego strachu, postanowił dowartościować 30 rocznicę wyborów z 4 czerwca 1989.
Jarosław Kaczyński zakłada – i słusznie – że te obchody mogą być właśnie początkiem powrotu Donalda Tuska do polskiej polityki, i właśnie dlatego postanowił tę rocznicę dosyć hucznie – jak na PiS – obchodzić.
Jarosław Kaczyński słusznie zakłada, że jeśli nakaże Andrzejowi Dudzie i Mateuszowi Morawieckiemu obchodzenie 4 czerwca, jeśli rząd zorganizuje jakieś obchody, to siłą rzeczy, gdańskie obchody, organizowanym przez samorządowców w ECS, na których pojawi się Donald Tusk zbledną. Że ten ewentualny pierwszy punkt w powrocie przewodniczącego Rady Europejskiej do polskiej polityki, przez rządowe odchody 4 czerwca, uda się chociaż trochę przykryć. I dlatego moim zdaniem tą wypowiedzią, że rocznicę wyborów 1989 roku trzeba obchodzić, Jarosław Kaczyński dał sygnał do zorganizowania rządowych obchodów tej rocznicy.
To zresztą ciekawe. I dowodzi dużego strachu. Gdyby tego strachu nie było, to PiS obchodziłby rocznicę upadku rządu Jana Olszewskiego. Ale prezes wie, że w ten sposób nie byłby dla Tuska konkurencją. Każe więc organizować rządowi obchody 4 czerwca. Z pewnością niebawem rząd ogłosi plan tych obchodów. Jestem tego niemal pewne.
Tu polityka zaczyna swój dzień: www.300polityka.pl
Poznań 2.0 – najważniejsi w jednym miejscu – bo informacja nie musi być nudna
http://miastopoznaj.pl/
Wielkopolski Portal Osób Niepełnosprawnych – www.pion.pl
www.facebook.com/flibicki
