julian olech julian olech
1408
BLOG

Rafale, znowu „musisz”?

julian olech julian olech PO Obserwuj temat Obserwuj notkę 38

Rafał Trzaskowski ma jednak pecha, nieopatrznie zgodził się zostać kandydatem-dublerem w wyborach na prezydenta Polski i tak skończyło się jego w miarę spokojne życie. R.T. wymyślił sobie wcześniej karierę na bycie prezydentem Warszawy, miało tam być łatwo, miło i przyjemnie, ale, skoro ta droga kariery zaczęła mu się mocno komplikować, ach, ta Czajka, a ojczyzna, a właściwie PO była w potrzebie, to … Wybory Trzaskowski przegrał, myślał, że wróci na łono Warszawy, odpocznie i „znowu będzie normalnie”. Nic z tych rzeczy, ojczyzna, a właściwie PO, znowu go potrzebuje. Sztab wyborczy i kierownictwo partii uważają, że wybory prezydenckie trzeba powtórzyć, by Platformę ratować … przed Trzaskowskim. No i jeszcze, dlatego, że Trzaskowski przegrał, a miał wygrać. Więc trzeba coś z tym Trzaskowskim zrobić, bo, albo PO się rozleci, albo R.T. ją przejmie, ku niezadowoleniu partyjnych decydentów. R.T. sam wie, że znowu coś musi, jak nie zostać prezydentem, unieważnienie wyborów i ponowna walka o fotel prezydenta, bez gwarancji powodzenia, albo musi coś założyć, by nie zawieść, choć nie do końca wiadomo, kogo. Choć red. Jacek Żakowski podaje w TOK FM, że za tym, by Trzaskowski założył to coś, ruch, nową partię, pod wstępną nazwą „Solidarność 2020”, bo domaga się tego, wg sondażu dla Dziennika Gazeta Prawna, 63% wyborców PO, 71% wyborców Lewicy i 57% wyborców PSL&Kukiz’15.

Rafał Trzaskowski musi coś założyć, by nie zawieść tych 10 mln wyborców, którzy na niego głosowali? Założyć, ale, co i jak? Ma to być nowa partia polityczna, taka „od Sasa do Lasa”, ma to być ruch społeczny, jakaś nowa „Solidarność 2020”? Jeżeli Solidarność, to solidarność z kim? Z politycznymi decydentami, z bogaczami, z liberałami, czy z nadzwyczajną kastą? Jeżeli partia, to, z jaką ideologią? Nie wiedzą tego „eksperci”, nie wiedza opozycyjni politycy, nie wiedzą liberalni dziennikarze, bo wszyscy wymienieni spierają się, jak i co Trzaskowski ma zrobić, i każdy mówi co innego. A Trzaskowski mówi same slogany „musimy”, „nie zawiedziemy”, „zwyciężymy”, „chcemy”, ”damy”, „obronimy”, itd., itp. No i nikt tego nie wie, czy na pewno te 10 mln jeszcze na Trzaskowskiego czeka.

Bezstronni znawcy twierdzą, bez nazwisk, bo ich zjedzą, że Rafał Trzaskowski nie spełni pokładanych w nim nadziei, bo się po prostu do tego nie nadaje. Ani z niego dobry organizator, a tego wymaga założenie nowej partii, czy masowego ruchu społecznego, ani szczególny mówca, a to jest potrzebne, by powracać te 10 mln, by zechciały pójść za nim. Teraz tylko patrzeć, jak Warszawa zreflektuje się, że faktycznie nie ma prezydenta, a cała reszta, z tych 10 mln, że nie ma na kogo liczyć, by zadbał o ich miasto. I wtedy rzeczywiście mogą być nowe prezydenckie wybory, tylko nie te, o które, ze strachu przed Trzaskowskim, walczy „elita” PO.


to tylko moje opinie, nie oceniam ludzi, opisuję ich publiczne zachowania _ komentarze: pisz co chcesz, ale bez inwektyw i wulgaryzmów, za to zalicza się wypady

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka