Karolina Nowicka Karolina Nowicka
1129
BLOG

Kiedy w końcu religia opuści polską szkołę?

Karolina Nowicka Karolina Nowicka Edukacja Obserwuj temat Obserwuj notkę 191


Tendencje są tak oczywiste, że w zasadzie nie pozostawiają pola do złudzeń: młodzi ludzie gremialnie rezygnują z katechezy. Kiedy w końcu dotrze do rządzących, że religia powinna być nauczana poza murami świeckich bądź co bądź placówek?

W lipcu 2022 r. ukazały się wyniki badania CBOS "Polski pejzaż religijny — z dalekiego planu". Pokazują one m.in., jak spada liczba uczniów, którzy chodzą na lekcje religii. W 2010 r. było to 93 proc. badanych, w 2018 — 70 proc., a w 2021 r. już tylko 54 proc. To, że uczniowie coraz częściej rezygnują z religii, widać nie tylko na papierze, ale także w szkołach — w salach lekcyjnych, bibliotekach, stołówkach i na korytarzach.

Minister Czarnek upiera się, że w zamian za katechezę uczniowie powinni mieć lekcje etyki. Czy jednak polska szkoła jest do nich przygotowana? Czy posiada wykwalifikowaną kadrę czy może zrzuci ten obowiązek na osoby zajmujące się obecnie formowaniem chrześcijańskich sumień? Moim zdaniem najlepiej by było, gdyby uczniowie mieli do wyboru trzy rzeczy: etykę, filozofię lub religioznawstwo. A sama religia powinna zostać wywalona ze świeckich instytucji na zbity pysk. Ba! Zapewne by nawet na tym zyskała.

Niestety, polski Kościół nie odpuszcza. Wszelkie próby zachowania laickiego klimatu są traktowane jak atak na świętą, katolicką wiarę. Oto przykład:

Radio Szczecin napisało artykuł, z którego wynika, że dyrekcja Publicznego Przedszkola nr 75 na osiedlu Zawadzkiego w Szczecinie ściągnęła krzyże we wszystkich klasach. Sprawą zainteresowali się działacze PiS, skomentował ją także arcybiskup Andrzej Dzięga. — Dlaczego bronicie dzieciom, by mogły patrzeć na znak życia i miłości? — mówił duchowny.

Czy oburzone decyzją dyrektorki przedszkola osoby zdają sobie sprawę, że sam krzyż jest przede wszystkim symbolem MĘKI, a nie radości, miłości i życia? Żeby w pełni rozumieć znaczenie krzyża, trzeba być już nieco, że się tak wyrażę, ukształtowanym i rozumieć, że dwa tysiące lat temu popełniono na Nauczycielu z Nazaretu okropną zbrodnię. Nawet jeśli ofiara Chrystusa pokazuje wielką miłość Boga, to jego śmierć miała charakter MĘCZEŃSKI, a on sam jest wzorem prześladowanego i niesłusznie skazanego człowieka. Czy mali ludzie, których dostała w pieczę dyrekcja przedszkola, są w stanie to pojąć? Moim zdaniem jest to bardzo wątpliwe.

Przede wszystkim jednak każda publiczna placówka powinna zrezygnować z afiszowania się takimi symbolami. Nawet jeśli większość Polaków wciąż deklaruje się jako katolicy, to ich religijne zaangażowanie jest na tyle nikłe, że chyba się nie obrażą z powodu usuwania krzyży z miejsc, w których nigdy nie powinny się były one znaleźć.


Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo