Karolina Nowicka Karolina Nowicka
335
BLOG

Triumf „pogaństwa”. Chrześcijaństwa już prawie nie ma.

Karolina Nowicka Karolina Nowicka Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 37


Polecam gorąco poniższy artykuł. Jeśli ktoś się jeszcze zastanawia, czy nasze kraje są jeszcze chrześcijańskie, powinien zapoznać się z fragmentem pewnej książki:

W naszym kraju wciąż są chrześcijanie, którzy boją się, że pewnego dnia do naszych wybrzeży przybiją statki pełne uzbrojonych po zęby barbarzyńców pragnących stłamsić chrześcijańską kulturę i zniszczyć Kościół. Nadal są tacy, którzy martwią się, że te hipotetyczne dzikusy brutalnie nas zaatakują; że będą nas wywlekać na place i ścinać na oczach wiwatujących, żądnych krwi tłumów. Są tacy, którzy się boją, że my, chrześcijanie Zachodu, zostaniemy poddani podobnym prześladowaniom, jakie nasi bracia w wierze ze Wschodu muszą znosić już od dwóch tysięcy lat. Niedoczekanie.

Załóżmy, że ci barbarzyńcy – zwarci i gotowi, by mordować chrześcijan – rzeczywiście by się u nas pojawili. Jakże wielkie musiałoby być ich zdziwienie… Oczekiwaliby wyraźnych znaków wiary w tym na wskroś chrześcijańskim narodzie, a zobaczyliby jedynie jakiś dziwny rodzaj pogaństwa. Nie znaleźliby żadnych niezbitych dowodów na to, że mieszkańcy tej chrześcijańskiej ziemi rzeczywiście oddają cześć chrześcijańskiemu Bogu. Zamiast Niego wielbi się tu aktorów, polityków, sportowców i fikcyjnych bohaterów telewizyjnych. Barbarzyńcy odkryliby również, że tutejsi chrześcijanie otaczają kultem przedmioty takie jak najnowsze gadżety elektroniczne, samochody czy domy. Ale ich największą miłością wydaje się być wielki i wspaniały bóg o imieniu „ja”.

W tekście mowa o Stanach Zjednoczonych, ale tak naprawdę to jest to nasza europejska przyszłość. Przyszłość także i Polski. Przyszłość, która nie musi się Wam podobać, ale z mojej perspektywy nie jest gorsza od tego, co było do tej pory. Rozwody, aborcja, homoseksualizm, antykoncepcja, seks przedmałżeński, emancypacja kobiet spod władzy mężów – to wszystko może być dla niektórych złe, niskie, podłe, lecz dla wielu innych jest pożądanym kierunkiem. Z mojego punktu widzenia, cóż... Na dwoje babka wróżyła. Nie podoba mi się świat, w którym najwyższą wartością jest seks, ale też nie uważam tej czynności za coś złego. Aborcja jest ohydą, dla mnie to jasne, lecz wolałabym, żeby państwo się w to nie wtrącało. Antykoncepcja to jeden z najlepszych wynalazków ludzkości. A żony nie powinny być posłuszne mężom. :) Co zaś się tyczy rozwodów, to są lepsze od trzymania ludzi na siłę razem.

Autor artykułu przedstawia w najciemniejszym barwach dyktaturę „tolerancji”, „równości” i relatywizmu moralnego. Czy jednak ktokolwiek z nas chciałby urodzić się 500 lat wcześniej i żyć w purytańskiej społeczności w Ameryce (lub katolickiej w Polsce)? Wydaje mi się, że jednak wolimy nasze „gnuśne”, niemoralne z punktu widzenia resztki prawdziwych chrześcijan czasy niż to, co było dawniej. A że sprawy idą jednak w złym kierunku, gdyż czeka nas nowy zamordyzm? Ano, trzeba strzec swojej wolności. Nie wszystko w tym Nowym Ładzie jest dobre. Próby fałszowania historii, cenzury książek czy wmuszania w ludzi zachwytu nad każdą aberracją powinny spotkać się ze zdecydowanym sprzeciwem.


Miłośniczka przyrody, wierząca w Boga (po swojemu) antyklerykałka, obyczajowa liberałka. Lubię słuchać audiobooków, pisać na Salonie, rozmawiać z ludźmi w Necie. W życiu realnym jestem odludkiem, nie angażuję się społecznie, właściwie to po prostu spokojnie wegetuję, starając się jakoś uprzyjemnić sobie tę swoją marną egzystencję. Mało wiem i umiem, dlatego każdego, kto pisze sensownie i merytorycznie bardzo cenię. Z kolei wirtualne mądrale, które wiedzą jeszcze mniej ode mnie, ale za to uwielbiają kłótnie i nie stronią od ad personam, traktuję tak, jak na to zasługują.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo