Przedstawicielki delegacji Parlamentu Europejskiego w sposób kłamliwy przedstawiły tę rozmowę jako taką, w której rzekomo byłem agresywny i brutalny. Chyba że brutalnością jest mówienie prawdy o tym, że na Szucha 25 (siedziba MEiN) Niemcy mordowali Polaków – powiedział w programie „#Jedziemy” w TVP Info minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek, opisując kulisy spotkania z brukselską delegacją. Propaganda rządowa
Trzeba szczerze powiedzieć, że Przemysław Czarnek stanął przed wyzwaniem historycznym lub nawet histerycznym i to, co powiedział, będzie się za Przemysławem wlokło.
Komisja Kultury i Edukacji PE zakończyła 17 maja swoją misję w Warszawie i Lublinie, gdzie udała się w celu oceny rozwoju polityki w dziedzinie edukacji, kultury, mediów i młodzieży. Sześcioosobowa delegacja, której przewodniczyła Sabine Verheyen została powołana nagle i niespodziewanie, bo sygnał jakiś przyleciał i jak byk w sygnale stało, że coś się z kulturą i edukacją w Polsce stało. Było dobrze i nagle coś się stało więc przybyli i do stołu zasiedli.

Uczestnicy: Sabine VERHEYEN (PPE, Niemcy), Michaela ŠOJDROVÁ (PPE, Czechy), Ilana CICUREL (Renew, Francja), Diana RIBA I GINER (Verts/ALE, Hiszpania), Irena JOVEVA (Renew, Słowenia) i członek towarzyszący Tomasz FRANKOWSKI (PPE, Polska).
Sabine Verheyen krótko przed wyjazdem powiedziała: Uwagę naszej komisji wielokrotnie zwracano na kwestie związane z kulturą, edukacją, nauką i polityką medialną w Polsce. Podczas naszej misji rozpoznawczej chcemy ocenić sytuację i porozmawiać z ludźmi i organizacjami w terenie. Tak powiedziała i tu powiem szczerze, że pierwszy raz uwierzyłem w to, co Niemiec mówi.
Chociaż posłowie do PE nie wspomnieli o żadnych konkretnych obawach, to sygnał doniósł, że w ostatnich tygodniach doszło do starć o wolność akademicką w Polsce po tym, jak rząd skrytykował polską historyk Barbarę Engelking za stwierdzenie, że Polacy „zawiedli” Żydów podczas Holokaustu. Wyobrazić więc sobie trzeba, jakaż to panika w UE nastąpiła, jak Przemysław poinformował świat kultury i nieuki, że czas najwyższy przylazł, by skończyć z finansowaniem ,,naukowców, którzy nieustannie obrażają Polaków”.
Gdyby nie chodziło o środowisko żydowskie może by unia oko przymkła i Sabina Verheyen by nawet nie pomyślała, że w środku UE istnieje kraj, gdzie kultura jest, a nieuki żyją tylko dzięki kroplówce otrzymywanej z kasy podatnika. Ponieważ chodzi o wymienione środowisko, stało się, co stać musiało i jedynym elementem, który brakuje w tej historyjce, jest brak zapisu rozmowy Sabiny z prezydentem Lublina i członkiem PO Krzysztofem Żukiem. Tego Czarnek nie przeskoczy.
Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka)
Uwaga! Wszystkie ilustracje na blogu – niezależnie od sposobu ich powstania (fotografie, grafiki komputerowe, obrazy generowane sztucznie) – mają charakter wyłącznie ilustracyjny i nie przedstawiają rzeczywistych osób. Wszelkie podobieństwa do osób istniejących są przypadkowe. Autor nie przetwarza danych osobowych i nie wykorzystuje wizerunku żadnej osoby bez jej zgody. W razie wątpliwości proszę o kontakt – sporne materiały zostaną usunięte.
Osoby urażone treścią moich notek lub komentarzy proszę o kontakt karzo@mail.de Prawnicy osób urażonych po przedłożeniu pełnomocnictwa (Polska) lub Vollmacht (BRD) otrzymają wszystkie moje dane potrzebne do prowadzenia sprawy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Polityka