
Gdy przyjdzie mrok
a księżyc w pełni
oświetli świat promykiem
to pilnuj się
i przyśpiesz krok
bo idzie zło
Werka z AI i Dżon Łâjn
z maleńkim konikiem.
I spełnił się sen Krzysia, który widział Karzo z obciętymi nogami szorującego xxx glebę, bo znaczenie snów odbywa się w trybie odwrotnym. Dobro staje się złem, a zło dobrem.
Tak więc szczęśliwy Karzo, który dostał to co chciał, to zapowiedź zbliżenia się ostatnich Jeźdźców Apokalipsy.
Wypełzli z mgły i dopadli Kulę, która na Neonie siedziała. Dżon z małym konikiem szalał, a Werka dysponująca AI dodawała mu wigoru.
Tylko cud jakiś czy inne siły powiadomiły Karzo i Krzysia o ataku na Kulę i z ledwością udało się Kulę ewakuować z Neonu na Salon24. Jeśli napisane jest z ledwością, to napisane jest dobrze. Ewakuować rozszalałą, kopiącą i rozturlaną Kulę z miejsca akcji to sztuka, która nie każdemu jest znana. To, że Kula zaciągnięta została na Salon24 nie oznacza, że kłopoty się skończyły. Dobrze, że nasza agentka (Nicku operacyjnego naszej agentki nie zdradzę, nawet gdybym miał być zabity Tępą Dzidą) ukrywająca się na blogu dewocjonalnym ostrzegła nas:
EdithKulpienski68 4 czerwca 2025, 09:59 @Kobieta kula Przykro mi, że administrator dżon zablokował cię na neon24, zapewne nie docenił twoich aktywności na tym portalu. Jednak po sprawdzeniu , musisz się cieszyć, bo i notek tam niewiele napisałaś. Trollowanie to brzydka metoda w każdym wydaniu. To nie koniec świata, tam cię nie docenili, tu póki co możesz jeszcze pisać, ale po czymś takim będziesz i tu na cenzurowanym. Ja ci wybaczam , jako dobra chrześcijanka wszelkie krzywdy, które uczyniłaś względem mojej osoby. Dam ci dobrą radę: zajmij się pisaniem,a nie trollowaniem, wtedy masz szansę na zapomnienie przez resztę świata tego skandalu, Piszę to, bo ci dobrze życzę.
i można opracować plan ratunkowy. Będzie ciężko, bo sami wiecie jakie skandaliczne spustoszenie dewocja może spowodować.
Muszę szczerze powiedzieć, że plany strategi przeżycia zmuszony jestem sam opracowywać, więc Kula spokojnie może zająć się przygotowaniem materiałów do publikacji książkowej. Pracy ogrom a Kula jedna.
Dopowiedzieć muszę, że Kula swoją pracę traktuje poważnie, a nie po to, by bić rekordy w ilości notek i obecności na SG. To zostawiamy tym którzy nie mają nic do przekazania.
Ostatni uczestnik operacji po wykonaniu manewrów mylących siepaczy z powodzeniem opuścił prawie już zrolowany przez Dżona i Werkę NEon24. Na szczęście raport Krzysia z akcji został przerzucony na Salon24 i teraz zostanie załączony.

Raport umieszczony pod linkiem: https://cygnus.neon24.net/post/181353,dzon-napad-na-bank-z-werka-w-tle
został zniszczony, ponieważ wzbudził ostrą reakcję, chociaż dobrze wiemy, że chodzi o wojnę frakcji na niszowym portalu. Uratowany cudem fragment:
Dżon stał się mimowolnym świadkiem napadu na bank. Nie, żeby nawet bezpośrednio, ale napad odbył się, gdy ten był w domu i pracował przy kompie, mając bank po drugiej stronie ulicy. (...)
Jest oczywiste, że relacja Dżona, bezpośredniego obserwatora eventu, była bardzo cenna dla śledczych. Dżon z namaszczeniem stwierdził, że wszystko dokładnie opisze, bo każdy dzień u niego ma ściśle określony przebieg i każda odchyłka jest notowana.
,, Zwykle kładę się nad ranem spać, gdyż do późnych godzin ślęczę przed komputerem, pisząc i komentując na portalu (nie-Neonie). Kiedy wstaję - piję kawę i sprawdzam, co nowego na nie-Neonie. Piszę notkę, a jeśli są po temu powody, to i dwie. Następnie jem z Werką śniadanie. Po śniadaniu .upczę Werkę, i chwilę odpoczywam. Czasami, jak jestem bardziej zmęczony, to przysypiam. W tym czasie Werka przygotowuje obiad. Jemy, a następnie znowu siadam do kompa, obserwując, teraz wraz z Werką, co dzieje się na nie-Neonie. Bywa, że piszemy po jednej, czy po dwie notki, a następnie komentujemy, odpowiadając na komentarze i tak do wieczora".
No, ale jak to było w dniu napadu na bank, panie Dżon?
A, no właśnie. Z rana wszystko było normalnie. Wstałem, wypiłem kawę, napisałem notkę, zjedliśmy śniadanie i... wiesz Pan co, był wtedy napad na bank, że zrobił się taki bardak, że nie pamiętam; .upczyłem Werkę, czy nie .upczyłem.
Gdzie i jak skończy zrolowana planeta NEon24 powiedzieć nikt nie potrafi, ale mieszkańcy Salonu24 jeszcze mogą spać spokojnie. Zaraza pełznie powoli. Czołowe miejsca na Salonie24 ozdobione cudownymi tekstami redakcyjnymi i opieka AI jest gwarantem naszego spokoju. Malutka przestrzeń pozostawiona dla blogerów to prawdziwy raj i miejsce, gdzie nie walczy się o kawę, bo stać nas na dobre wino chlipane podczas pisania notek.
Notka zespołowa Kobieta Kula, Krzysztof J. Wojtas, Karzo
Notka pierwsza na ten temat TUTAJ
Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka)
Osoby urażone treścią moich notek lub komentarzy proszę o kontakt karzo@mail.de Prawnicy osób urażonych po przedłożeniu pełnomocnictwa (Polska) lub Vollmacht (BRD) otrzymają wszystkie moje dane potrzebne do prowadzenia sprawy.
Nowości od blogera
Inne tematy w dziale Społeczeństwo