Karzo Karzo
217
BLOG

Normalna rodzina

Karzo Karzo Polityka Obserwuj notkę 24

Prezes PiS Jarosław Kaczyński przemawiał w sobotę podczas konwencji programowej partii. Oprócz złożenia nowych obietnic wyborczych wspomniał także o tym, że "rodzina jest dziś atakowana". Krytykował środowiska LGBT, które chcą wprowadzenia związków partnerskich dla par homoseksualnych i przyznania im nowych praw, w tym do adopcji dzieci.

- W miażdżącej większości przypadków ludzie rodzą się kobietami lub mężczyznami. I niech tak zostanie. Tak ma w Polsce zostać - mówił Kaczyński. - Jeden mężczyzna, jedna kobieta, w stałym związku oraz ich dzieci. Taki model rodziny ma dzisiaj wielu przeciwników - dodał. (wp.pl)

 Nie zrozumiała Dulkiewicz, co Kaczyński powiedział, bo o normalnej rodzinie Kaczyński mówił. Nie będę pisał, jaka powinna być normalna rodzina, bo każdy ma jakieś wyobrażenia normalności, ale podkreślić muszę, że Kaczyński nie tylko mówił, ale ujawnił swoje marzenia i klęski związane z normalnością.

 Jako człowiek odpowiedzialny i znający swoje słabości nie stworzył więc rodziny, zdając sobie sprawę z tego, że jest to olbrzymia odpowiedzialność. Zakładanie rodziny nie polega na ślepym rąbaniu i pozostawieniu urąbku na pastwę losu, którym musi opiekowań się państwo, urzędy socjalne lub przypadkowy rębacz.

 Kaczyński wiedział i wie, że urąbek wymaga miłości, przytulania i opieki, którą może dać tylko pełna rodzina. Urąbek to nie lalka, której można wcisnąć, że ktoś był rąbany lub rąbał tylko dla przyjemności rąbania, a Urąbek jest tylko odpadkiem. Urąbek chce mieć mamę i tatę. Tak jak wszystkie normalne dzieci z normalnych rodzin.

 Czy dzieci rodzin normalnych potrafią nam się odwdzięczyć za to, że wytrwaliśmy w normalnym związku, nie pytam i odpowiedzi też nie udzielam. Jedno jest pewne, że normalni i nienormalni potrafią wytwarzać produkt wysokiej jakości, ale gwarancji, że produkt dotrwa w stanie idealnej równowagi, nie ma. Drugie jest pewne, że dzieci nigdy nienormalnym nie wybaczają.



Karzo
O mnie Karzo

W języku istnieją zwroty, które same w sobie nie posiadają określonego znaczenia i dopiero kontekst i sytuacji, w jakiej są wypowiadane, nadaje im znaczenia. By nie zakłócić  rudymentarnego toku myślenia, sensu w bezsensie doradzam nie szukać. Jaką wartość ma człowiek, który nauczył się czytać i pisać, myślenie pozostawiając innym? (Ernst Hauschka) https://sites.google.com/view/karzo24/startseite

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka