Patryk Wrzesień Patryk Wrzesień
932
BLOG

Jeżeli PO i PiS są zgodne, to tylko przeciwko wolności Polaków

Patryk Wrzesień Patryk Wrzesień Sejm i Senat Obserwuj temat Obserwuj notkę 40

Potwierdza się reguła, że PO i PiS zawsze głosują tak samo w kwestiach najważniejszych dla naszego kraju. Nie będą wspominał o kwestiach gospodarczych, bo i tak większość wyborców ślepo popiera wszystko to co nawymyślają rządzący, a opozycja ma to w poważaniu bo na tym nie zbija się kapitału politycznego. Po prostu ludzie nie znają się na gospodarce, nie interesują się nią i mają ją gdzieś. Nawiasem mówiąc tym samym mają gdzieś to, że są rżnięci na coraz większą kasę, ale czas na łzy dopiero nadejdzie. Póki co trzeba popijać i zakąszać jak umiłowani przywódcy dają jeszcze za co.

Wracając jednak do głosowania w kwestiach kluczowych, to oprócz płaszczyzny gospodarczej, którą większość Polaków ma w dupie, jest jeszcze płaszczyzna moralna. Takie kwestie zawsze budzą największe emocje, bo wynikają z jakiś wewnętrznych przekonań, które z reguły są definicją danego człowieka. Akurat takie spieranie się o sprawy natury moralnej i wolnościowej są chlebem powszednim dla mieszkańców naszego nadwiślańskiego kraju. Niewątpliwie wykorzystują to politycy, którzy żerują na emocjach swoich niczego nie świadomych wyborców. Ostatnio głośno jest o pedofilii w polskim kościele, o którą Polacy oskarżają już w porywach nawet 99% księży i zakonników. Dla nich słowo ksiądz jest w chwili obecnej synonimem słowa pedofil. Wspaniale, dzięki takiemu filmowi oraz nakręcaniu spirali nienawiści do Kościoła rośnie poparcie dla folksdojczów z PO. A skoro rośnie PO to spada PiS-owi który jest uważany w Polsce za partię nieodłącznie związaną z Kościołem, a mówiąc bardziej szczegółowo z wyznawcami rozgłośni Ojca Rydzyka, którzy - powiedzmy sobie szczerze - stanowią silny elektorat w każdych kolejnych wyborach. Jak dla mnie PiS jest partią postkomunistyczną i ewidentnie lewicową z chrześcijańskimi akcentami, które objawiają się... No właśnie. Właściwie czym one się objawiają? Bo w ostatnim czasie oprócz tego, że nieraz widuje się polityków Prawa i Sprawiedliwości na mszy podczas ważnych uroczystości Państwowych to nie zrobili nic ani dla życia, ani chociażby dla wolności naszego narodu od bisurmanów. Samo chodzenie na msze o niczym nie świadczy, bo przecież Lech Wałęsa też chodzi do kościoła, a Kaczyńskiego nienawidzi i pewnie nie zgodziłby się z nim nawet wtedy jak ten powiedziałby mu że 2+2 jest 7. PiS nie złagodził przepisów dotyczących aborcji, bo przestraszył się 200 kobiet z czarnymi parasolami pod domem swojego Prezesa. Będą przyjmować uchodźców wyznania muzułmańskiego (nie wiadomo tylko od kiedy dokładnie), bo taką deklarację podpisał 2 maja 2018 roku na konferencji w Marrakeszu przedstawiciel polskiego rządu. Podsumowując PiS nie jest partią chrześcijańską, co najwyżej judeochrześcijańską, bo pod przykrywką swojego religijnego konserwatyzmu załatwia wiele spraw na rzecz środowisk żydowskich.

Wracając ponownie do głównego wątku czyli głosowań w kwestiach ważnych oraz kluczowych. Już chociażby w tym roku doświadczyliśmy takiego głosowania kiedy ważyły się losy penalizacji przepisów dotyczących używania sformułowania "polskie obozy śmierci". Polska została ośmieszona na arenie międzynarodowej tylko dlatego że dwa zdradzieckie obozy (PO i PiS) zagłosowały tak jak zażądał od nich tego premier Netanjahu pod silnym protektoratem amerykańskiego rządu. Pominę już fakt, że nasi zasrańcy ogłosili to jako wielki narodowy sukces, bo naprawdę szkoda na to klawiatury...

Piszę ten tekst dlatego, że PO i PiS, po tym jak trafił do sejmu obywatelski projekt, który zakłada dla rodziców i ich dzieci wolność od szczepień i dobrowolny wybór czy szczepić czy nie, zagłosują za tym projektem tak samo, czyli przeciwko niemu i przeciwko wolności Polaków. Skandaliczne są też wypowiedzi różnych polityków zarówno z PiSu jak i z PO, którzy uważają ten projekt za niebezpieczny, przerażający i cofający nasz naród do XVIII wieku. Ci ludzie nie chcą, aby ich niewolnicy mogli wybrać czy zaszczepić się czy nie. Ma być obowiązek i basta! Takimi twardymi wypowiedziami, które są w opozycji do wolności od szczepień, chcą wzbudzić zapewne w niezdecydowanych Polakach, poczucie zagrożenia i niebezpieczeństwo, które będzie na nich czyhać jeżeli ich koledzy i koleżanki nie zaszczepią swoich małych pociech. 

Odkąd ten projekt trafił do sejmu wiedziałem, że jest skazany za niepowodzenie. I gdyby nie to, że trzeba sprawiać pozory Państwa prawa to pewnie zaraz po otrzymaniu tego projektu wraz ze wszystkimi obywatelskimi podpisami w liczbie 121 tys., wyrzuciliby go do śmieci i jeszcze na niego napluli. Firmy farmaceutyczne, które zarabiają na naszym kraju jak na dojnej krowie, nie dopuszczą do tego, żeby rodzic mógł zdecydować czy zaszczepić swoje dziecko ich szczepionkami czy nie. Gdyby miał wybór, to pewnie zapoznał by się z jej składem, a także bardziej szczerą opinią lekarzy i być może odmówiłby wstrzyknięcia swojemu dziecku czegoś czego nie jest pewien. Nooo nie Polaki! Jeszcze tego by brakowało! Nie po to płacimy waszym rządowym zasrańcom i "silnym niewidzialnym rękom", które nimi kierują, żeby teraz spuszczać wszystkie nasze nartęciowane szczepionki w kiblu! Co to to nie! Szczepić! I TO JUŻ!

Co można zrobić w takiej sytuacji? Rząd niestety ma monopol na przemoc i niezbędne do jej użycia narzędzia, więc mama i tata niewiele zdziałają, kiedy do ich drzwi zapuka Pan z sanepidu z obstawą dwóch policjantów. Wejdą zabiorą małego Stasia i zaszczepią go nie bacząc na to czy jest to wskazane dla jego zdrowia czy nie i co gorsze NIE BACZĄC NA TO CZY JEGO RODZICE SIĘ NA TO ZGADZAJĄ CZY NIE! To jest najgorsze, bo szczepienia są potrzebne, albo nie. Większość dzieci poradzi sobie z dawkami obcych substancji w swoim organizmie, ale jest też cześć dzieci dla których zaszczepienie oznacza kalectwo do końca życia, albo śmierć...

Warto, żeby o tym pomyśleć, zanim zacznie się pluć jadem na rodziców, którzy walczą nie tylko o wolność swoją i swoich dzieci, ale niekiedy także o ich zdrowie i życie. Pan lub Pani z sanepidu w chwili "egzekucji" na małym Stasiu, nie przyjmie tego do wiadomości, choćby jego mama darła się wniebogłosy i wychodziła z bezsilności z siebie...

Na dzień dzisiejszy po odrzuceniu tego projektu ta matka i jej dziecko są niewolnikami, a Rząd i podległe mu Sanepidy ICH WŁAŚCICIELAMI I PANAMI.

salonowe podziemie, na to wygląda

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka