Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski
335
BLOG

100 tysięcy, a może i pół miliona

Krzysztof Mączkowski Krzysztof Mączkowski Rozmaitości Obserwuj notkę 5

Nie, nie, to żadna wygrana, ani nie premia, ani nie nagroda. To bilans pisania na blogu „Terytorium Komanczów”. Sto tysięcy odsłon zaliczyło dwa dni temu „komanczowe okienko” w blogosferze Newsweeka (przy 220 wpisach), co daje prawdopodobne przeliczenie przeszło pół miliona – skromnie licząc – odsłon i czytelników „Terytorium Komanczów” na salonie24.pl, gdzie blog ów od paru ładnych lat funkcjonuje i ma w tej chwili 513 artykułów. Niezłe osiągnięcie, prawda?
 
Właściwie można by rzec, że to nic wielkiego, wszak wielu piszących ma na swoim koncie koło tysiąca wpisów i artykułów i znacznie większe grono czytelników. Prawda. Ale chcę wykorzystać tę okazję, by podziękować wszystkim czytelnikom i dyskutantom za udział w tej wielkiej przygodzie internetowego pisarstwa.
 
Teksty w „Terytorium Komanczów” wielokrotnie wywoływały żywe dyskusje i spory – wiele miłych komentarzy, ale wiele też takich, które nie przebierają w ocenach. Za wszystkie te głosy dziękuję. Tym, którzy podzielali moje poglądy dziękuję za miłe poczucie wspólnoty pewnej części opinii publicznej; tym, którzy niekiedy dosadnie pokazywali, że moje myślenie jest (ich zdaniem) absurdalne lub idiotyczne dziękuję z kolei za niezbędne dla zdrowia psychicznego „sprowadzenie do parteru” i konieczność większej staranności w doborze argumentów czy przykładów.
 
Nie obywało się bez sporów ideologicznych. Baczny obserwator dostrzegł zapewne ewolucję ideową., jaką przechodziło „Terytorium Komanczów”. Początkowo ten blog był konserwatywnym forum debaty i prezentowania prawicowego i katolickiego punktu widzenia. Z czasem zliberalizował się i przesunął się radykalnie po politycznego centrum. To oczywiście efekt moich komplikowanych losów życiowych, zmiany moich poglądów ideowych i mojego postrzegania wielu spraw. Odchodząc z konserwatywnego kręgu ideowego nie zmieniłem poglądów na kwestie zasadnicze, jak chociażby sprawa ochrony życia. Do tego jednak nie jest mi potrzebna żadna ideologia, a zwykłe mocne tradycyjne przekonanie o świętości życia jako takiego (bez katolickich konotacji).
 
Z czasem okazało się, że współczesna polityka wymaga wyraźnego opowiadania się bądź za PiSem bądź za PO. Bez żadnego uznawania racji strony przeciwnej. Jak wielu, nie odnalazłem się w tej młócce i przyszedł czas na powiedzenie „do widzenia”. Tak więc „Terytorium Komanczów” stało się też forum ogłaszania pewnych decyzji i manifestów…. Też komentowanych.
 
Od polityki nie dało się całkowicie odejść – wszak cała przestrzeń publiczna jest nią (na szczęście, czy niestety) przesiąknięta – ale udało się jej wszechobecność w blogu ograniczyć. Na rzecz innych tematów: kultury, ochrony środowiska, spraw społecznych, refleksji dotyczących spraw indiańskich, próbek reporterskich, recenzji i … khm… khm… poezji. Mam świadomość, że część Państwa moje pisanie uzna za grafomanię, ale wiem też, że wielu się podoba. Świadczą o tym wpisy na Facebooku, komentarze pod tekstami.
 
Tak jak na samym początku planowałem, że blog będzie miejscem pisania od czasu do czasu, tak bardzo szybko okazało się, że pisanie stało się częścią mojego życia. Długi czas udawało się pisać codziennie, potem publikowałem co drugi dzień, by ostatecznie ustalić publikowanie tekstów we wtorki i piątki. I takiej reguły staram się trzymać do dziś. Staram się, bo nie zawsze się udaje…
 
Jeszcze raz za wszystkie dowody zainteresowania tekstami na „Terytorium Komanczów” dziękuję.
 
 
 
PS. Mały bieżący komentarz: wielka szkoda, że naczelny Newsweeka zadecydował o kontrowersyjnej okładce prezentującej Antoniego Macierewicza w stylizowanym turbanie. Wielokrotnie wcześniej krytykował niski poziom polskiej debaty politycznej. Tym gestem dołączył jednak do bardzo niskich jej poziomów. Myślę, że swoje opinie na temat aktywności tego pana można wyrazić bardziej inteligentnie. Zabrakło dystansu i zimnej krwi. Piszę o tym wyraźnie, mając świadomość, że „Terytorium Komanczów” ma swe okienko w blogosferze tego właśnie tygodnika.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze (5)

Inne tematy w dziale Rozmaitości