KOBIETA KULA KOBIETA KULA
126
BLOG

Spostrzegawczość Promienistyczna czyli Kula Ingwiligacjonalna

KOBIETA KULA KOBIETA KULA Rozmaitości Obserwuj notkę 6


Wiele się mówi w temacie, że należy sny zapamiętywać, a szczególnie takie, co nam się przyśnią na tak zwanym Nowym Miejscu, bo na tak zwany zicher one nam się spełnią. Cóż z tego, kiedy mnie się tak złożyło względem przeprowadzki i z nią związanych teges - oweges, że po przebudzeniu ja byłam całkiem nietenteges i pamięć moja, względem snów przebytych owej nocy, stała się Pamięcią Absolutnej Niewiedzy. . .  Nic to,  sobie pomyślałam. Kiedy tylko aromatycznej sobie przyrządzę kawy,  tak natychmiast sen mnie się przypomni, a jak nie, tak dostanę Znak jakowyś w temacie przyszłości swojej w nowym mieszkaniu. . .


Jeszcze się kawa na dobre nie zaparzywszy, a taka Kula w osłupieniu patrząc,  jak ptaszki jej na balkonie przysiadłwszy, łypiąc wesoło oczami swemi. Skubały się one ponadto nawzajemnościowo, dzióbkami pieszcząc swe piórka, a na dokładkę kolorystycznie były zgrane w urządzeniu mego mieszkania, względem, że jeden ptaszek był żółty, a drugi zielony. Albowiem oba ptaszki były papugami.  Pomyślałam ja sobie filozoficznie, że jak o tak zwany rzut beretem od mego miejsca zamieszkania, jest w mieście Brühl Kraina Fantazji, tak i pewnikiem ptaki rajskie na balkonie o poranku są czymś całkowicie normalnym, czemu dziwić się nie należy, ale zmysłowości swoje niemi cieszyć. Tedy ja wzięłam chrupki kukurydziane i z Rajskimi Ptakami się przywitawszy z miłością swej duszy, a one mnie z ręki jadły.


Kiedy zaś z przyrody fantazjonistycznością się obeznawszy,  kolej przyszła na mych sąsiadów. . .


Względem, że Prawem Przyciągania i z Szamańskim Błogosławieństwem, najpiękniejsze ja posiadam mieszkanie na osiedlu, tedy jest ono najwyżej położonym punktem obserwacyjnym, a ja nie tylko mogę przepiękniste zachody słońca co wieczór podziwiać, ale także samo podglądać wszystkich sąsiadów, nie tylko z własnego bloku, ale i z bloku obok. Zasłoniwszy sobie balkon odpowiednią płachtą, przewidzianą w Dojczlandach przepisowo, aby sąsiedzi nie musieli oglądać wątpliwej urody desusów, bądź też wręcz przeciwnie - na bezsenność względem desusów Kobiety Kuli urodziwości cierpieć i nadmiernej egzaltacji wyobrażeniowej w temacie doskonałej swej sąsiadki nie przeżywać. Jak bowiem z literatury jest wiadomym, egzaltacjonizm nadmierny szkodliwym jest wielce dla zdrowotności człowieczej, a takiej Kuli już jeden sąsiad nieboszczyk na sumieniu jest wystarczającym. Tak to, ja sobie jeszcze strategiczne punkty wypatrzywszy względem obserwacji,  przedziurawiwszy tu i ówdzie materiał zasłonowy w miejscach strategicznych. Także samo i mnie się objawiwszy, gdzie mnie ktoś może dojrzeć bez odzienia, na ten przykład w kuchni przy lodówce.  Jest to bowiem jedyne miejsce, gdzie mnie może zobaczyć sąsiad, co z racji siedzenia na balkonie i dumania, zaraz u mnie diagnozę dostał, że jest filozofem i tak ów Filozof mnie w ten deseń natchnąwszy, że skoro ja na golasa pijąc rankiem przy lodówce wodę, widzę jego na balkonie krzesło, także samo on mnie zatem może z balkonu swego przy lodówce dostrzec, gdyby ewentualnie natenczas na owym krześle jemu wypadło siedzieć.  Tedy do kuchni wchodząc, zawsze ubieram się w tak zwany Hidżab.


Tak się bowiem złożyło, że przez kuchnię i łazienkę ja z jakowymś arabskim muzułmaninem graniczę. Muzułmanin wyjątkowo grzecznym i uprzejmym, w ten sam dzień co i ja się w owo miejsce przeprowadził. Tedy dumny wielce,  że już wszystko ma umieszczone w mieszkaniu, nadziwić się nie mógł, że ja jeszcze nie. Zrobiłam ja zatem kontrolę jego urządzonego w tempie zick - zack mieszkania, na co on namawiając mnie wielce z siebie zadowolony i naocznie ja się przekonawszy, że w mieszkaniu owym, prócz ascetycznie urządzonej kuchni, tylko szafę, tapczan i stół szklany z czterema krzesłami on posiada, a prócz tego telewizor wielki na pół ściany. Kiedy kumpeli mojej wspomniałam na temat owego minimalizmu meblowego, z wyjątkiem telewizji, ta od razu mnie powiedziała, że wątpliwości nie ulega absolutnej, iż sąsiad ów jest Terrorystą. Jasna sprawa, że ma mało rzeczy w mieszkaniu, aby jemu było łatwiej dać nogie w razie gdyby węszyła policja, a gdyby się miał zamiar wysadzić do luftu w metrze, w temacie Allach Akbar, to po co jemu gromadzić za żywota jakoweś materialistyczne badziewie,  kiedy w paradisie rajskim on będzie miał wiele więcej wszelakiego dobra? Jedynie ten wielgachny telewizor jest jemu potrzebny, aby na bieżąco wiadomości o terrorystycznych akcjach śledząc, a niczego nie przegapić.


Zdruzgotana ja o tym myśląc na windę czekałam, aby się na spacer przejść i myśli swe uspokoić,  aż winda się otworzywszy ze złowrogim szelestem, a ja krzyknąwszy z przestrachu. Oczom moim się bowiem następny sąsiad ukazał, co mieszka mnie naprzeciwko. Arnold Muskularny, glaca u niego błyszcząc, a wzrok przenikliwy! Jak raz,  należąc on pewnikiem do Sekty Strasznego Dziadunia, o którym ja pisałam swego czasu. Sekta owa sobie po Dojczlandach demonstracje urządzając w temacie Ausländer Rein Wir Sagen Nein i już mnie się przed oczami przedstawiwszy Wojna Domowa między sąsiadami,  a ja między niemi mieszkając i za świadka będąc, jeśli wcześniej mnie któraś ze stron nie unieszkodliwiwszy. . .  Na dokładkę, zauważyłam ja jeszcze w nocną porę, jak Aktywne Dyskusje sąsiady wszelakie z różnych pięter prowadząc z sobą, każden siedząc na swem balkonie, a poglądy wyrażawszy swe śmiałe na wszelakie tematy, nijak ja nie mogłam namierzyć kto co do kogo zamierza incognito, a kto otwartym będąc w dyskusyji owej,  przeto postanowiwszy się im wszystkim przyjrzeć bliżej, bo nigdy nie wiadomo jakowe informacje zdobyte w sposób ingwiligacjonalny na balkonie płasko leżąc w okularach termowizjonistycznych i udając,  że nas tam wcale nie ma, ewentualnie będą przydatne. . .  


c. d. n.


Biała jak śnieg, rumiana jak krew i o włosach czarnych jak heban, Upiorno Frelka z Hajduk Wielkich. Otoczona Aurą turkusową, z dodatkiem kolorów indygo, soczystej zieleni i słońca w letnie południe. Posiadam doskonałe połączenie z Wyższym Wymiarem, a informacje stamtąd otrzymywane pomagają mi kreować życie szczęśliwości pełne. Mistrzowska Jedenastka Numerologiczna, urodzona w znaku błyskotliwych Bliźniąt, obdarzona ponadprzeciętną umysłowością i ostrym jak brzytwa językiem, nieprzewidywalna i zmienna. Zakochana najpierw zdrowo we własnej swej osobie, choć miłość do Bliźniego jest we mnie bardzo wielka. Lubię bowiem, oczami chabrowemi hipnozę uskuteczniać, a trzecim okiem zaglądać wtenczas w duszę delikwenta i radością ową duszę napełniać, gdy w niej radości jest deficyt. Jednakowoż, gdy sytuacja tego wymaga, bez żadnego wahania potrafię się także samo zmienić w zołzowatą jędzę, albowiem stawiam jasne granice w tak zwanych stosunkach międzyczłowieczych, gdy się rzecz rozchodząc o energetyczny wampiryzm. Na koniec, pragnę jeszcze dodać, że choć jestem mądra i piękna, to skromność jest moją główną zaletą. ;-) "Dlaczego mężczyźni nie przepadają za inteligentnymi i atrakcyjnymi kobietami? - Ponieważ zjawiska paranormalne wywołują niepokój..."  ;-))) https://ujarani.com/39447 https://youtu.be/KWZGAExj-es kobietakula@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości