To prawda, że o zwierzchniku sił zbrojnych w czasie wojennego zagrożenia należy mówić „nihil nisi bene”. Dlatego powstrzymam się dzisiaj od krytyki kolejnego weta Pana Prezydenta i jedynie krótko przypomnę to, co już kiedyś wcześniej napisałem.
Jest tylko jedna droga do jednoczenia narodu wokół Urzędu Prezydenta, by zyskać tytuł Prezydenta Wszystkich Polaków. Należy robić wyłącznie to, co służy Polsce i nie robić niczego, co Polsce może szkodzić. Wtedy wszyscy Polacy sami zjednoczą się wokół takiego przywództwa. Nie wolno słuchać złych doradców i szukać kompromisu z ludźmi, którzy już ponad miarę wykazali, że są przeciw Polsce i we wszystkim starają się jej szkodzić. Nie ma wątpliwości, że szkodliwa dla Polski oferta Prezydenta poszukiwania takiej „jedności” wielu z nich przyciągnie do głowy państwa, jednak o wiele więcej Polaków zostanie odepchniętych. Ci przyciągani mają dzisiaj wyjątkową okazję, by posypać głowy popiołem za wiele swoich działań i dopóki tego nie zrobią, ich wiarygodność w budowaniu jedności jest tylko złudzeniem, wzmacniającym chaos w rozróżnianiu Dobra od Zła. Dzisiaj dzieje się historia, chaos poznawczy zwolna ustępuje, nie wolno tego procesu osłabiać, bo prawda musi mieć moc wyzwalającą.
