Krispin Krispin
298
BLOG

Protokół brytyjski czy nie?

Krispin Krispin Polityka Obserwuj notkę 11

Tak, wiem, że Wielkiej Brytanii nie ma już w Unii. Ale w niczym nie zmienia to faktu, że umowy są umowami, a jeśli się je podpisało i ratyfikowało, należy ich przestrzegać. Przestrzegać, czyli wykonywać zawarte w nich nakazy, lub... z nich korzystać, a więc nie wykonywać nakazów, z których te umowy nie stanowią (lub wręcz z nich zwalniają). Powołując się na odpowiednie przepisy, możemy usprawiedliwić swoje, zgodne z prawem działania. Protokół brytyjski (nazywany także protokołem nr 30) to załącznik (aneks, uzupełnienie) do Traktatu Lizbońskiego i wprowadzonej na jego mocy Karty Praw Podstawowych (uchwalonej 7 grudnia 2000 r., a w Polsce obowiązującej od 1 grudnia 2009, czyli od chwili wejścia w życie Traktatu Lizbońskiego, podpisanego dwa lata wcześniej). Wywalczony przez Brytyjczyków, ale pod wpływem nacisków PiS (i prezydenta Lecha Kaczyńskiego) Polska także podpisała ten protokół (ograniczający stosowanie Karty), który stanowi integralną część Traktatu Lizbońskiego. Wprawdzie Brytyjczyków już nie ma w UE, ale Polska na razie jeszcze jest, stąd moje pytanie: dlaczego Polska nigdy nie powołała się na ten protokół w sporach z TSUE, zwanym wcześniej ETS (Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości)?

Dla porządku zacznę od przypomnienia pełnej treści Protokołu brytyjskiego:


PROTOKÓŁ (nr 30)

W SPRAWIE STOSOWANIA KARTY PRAW PODSTAWOWYCH UNII EUROPEJSKIEJ DO POLSKI I ZJEDNOCZONEGO KRÓLESTWA

WYSOKIE UMAWIAJĄCE SIĘ STRONY,

MAJĄC NA UWADZE, że w artykule 6 Traktatu o Unii Europejskiej Unia uznaje prawa, wolności i zasady określone w Karcie praw podstawowych Unii Europejskiej,

MAJĄC NA UWADZE, że Karta ma być stosowana w ścisłej zgodności z postanowieniami wspomnianego wyżej artykułu 6 i tytułu VII samej Karty,

MAJĄC NA UWADZE, że wspomniany artykuł 6 stanowi, że Karta jest stosowana i interpretowana przez sądy Polski i Zjednoczonego Królestwa w ścisłej zgodności z wyjaśnieniami, o których mowa w tym artykule,

MAJĄC NA UWADZE, że Karta zawiera zarówno prawa, jak i zasady,

MAJĄC NA UWADZE, że Karta zawiera zarówno postanowienia o charakterze obywatelskim i politycznym, jak i postanowienia o charakterze gospodarczym i społecznym,

MAJĄC NA UWADZE, że Karta potwierdza prawa, wolności i zasady uznawane w Unii oraz sprawia, że są one bardziej widoczne, nie tworzy jednak nowych praw ani zasad,

PRZYPOMINAJĄC zobowiązania Polski i Zjednoczonego Królestwa wynikające z Traktatu o Unii Europejskiej, Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej, jak również ogólnie pojętego prawodawstwa Unii,

PRZYJMUJĄC DO WIADOMOŚCI pragnienie Polski i Zjednoczonego Królestwa sprecyzowania pewnych aspektów stosowania Karty,

PRAGNĄC zatem sprecyzować stosowanie Karty w stosunku do przepisów prawnych i działań administracyjnych Polski i Zjednoczonego Królestwa oraz możliwość rozpoznawania na podstawie postanowień Karty spraw na drodze sądowej w Polsce i Zjednoczonym Królestwie,

POTWIERDZAJĄC, że zawarte w niniejszym Protokole odniesienia do wprowadzania w życie poszczególnych postanowień Karty pozostają ściśle bez uszczerbku dla wprowadzania w życie innych postanowień Karty,

POTWIERDZAJĄC, że niniejszy Protokół pozostaje bez uszczerbku dla stosowania Karty w stosunku do innych Państw Członkowskich,

POTWIERDZAJĄC, że niniejszy Protokół pozostaje bez uszczerbku dla innych zobowiązań Polski i Zjednoczonego Królestwa wynikających z Traktatu o Unii Europejskiej, Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej oraz ogólnie pojętego prawodawstwa Unii,

UZGODNIŁY następujące postanowienia, które są dołączone do Traktatu o Unii Europejskiej i do Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej:

Artykuł 1

1. Karta nie rozszerza możliwości Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej ani żadnego sądu lub trybunału Polski lub Zjednoczonego Królestwa do uznania, że przepisy ustawowe, wykonawcze lub administracyjne, praktyki lub działania administracyjne Polski lub Zjednoczonego Królestwa są niezgodne z podstawowymi prawami, wolnościami i zasadami, które są w niej potwierdzone.

2. W szczególności i w celu uniknięcia wątpliwości nic, co zawarte jest w tytule IV Karty nie stwarza praw, które mogą być dochodzone na drodze sądowej, mających zastosowanie do Polski lub Zjednoczonego Królestwa, z wyjątkiem przypadków gdy Polska lub Zjednoczone Królestwo przewidziały takie prawa w swoim prawie krajowym.

Artykuł 2

Jeśli dane postanowienie Karty odnosi się do krajowych praktyk i praw krajowych, ma ono zastosowanie do Polski lub Zjednoczonego Królestwa wyłącznie w zakresie, w jakim prawa i zasady zawarte w tym postanowieniu są uznawane przez prawo lub praktyki Polski lub Zjednoczonego Królestwa.


Cele przyświecające obu sygnatariuszom były nieco inne, ale jest to teraz bez znaczenia. W treści protokołu wspomniany jest artykuł 6 Traktatu o Unii Europejskiej (TUE) i tytuł VII KPP, a w artykule 1 jest mowa o „tytule IV KPP”, ale to nie oznacza, że protokół nie może być stosowany w innych sytuacjach, czy w odniesieniu do innych kwestii. Protokół ten jednoznacznie potwierdza wyższość prawa krajowego obu państw nad „prawem unijnym” wynikającym z postanowień Traktatu o UE i KPP.

W artykule 6 TUE jest mowa o KPP oraz Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Unia uznaje w nim prawa, wolności i zasady określone w KPP, ale Karta w żaden sposób nie rozszerza kompetencji Unii określonych w Traktatach. Deklarując przystąpienie do europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności podkreśla, że nie narusza to kompetencji Unii określonych w unijnych Traktatach.

A teraz kilka słów na temat dokumentu, który niektórzy nazywają stekiem bzdur lub listą pobożnych życzeń, lub – co bardziej narwani – „religią państwa socjalnego, którego celem jest stworzenie systemu niewolniczego”, czyli na temat Karty Praw Podstawowych. To prawda, skrót KPP w Polsce może się źle kojarzyć, ale pomińmy chwilowo tę kwestię. KPP ma być zbiorem „fundamentalnych praw człowieka i obowiązków obywatelskich” i jest prawie dokładnym powtórzeniem „Europejskiej konwencji praw człowieka” (1950), wzorowanej na Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka (1948). Prawie. A to oczywiście czyni różnicę.

Już po pobieżnym przejrzeniu Karty wpadają w oko takie kwiatki:

  1. Każdy ma prawo do poszanowania jego integralności (...) psychicznej (3.1) - ciekawe co na to Napoleon z jakiegoś wariatkowa;
  2. W dziedzinach medycyny i biologii muszą być szanowane w szczególności: swobodna i świadoma zgoda osoby zainteresowanej, wyrażona zgodnie z procedurami określonymi przez ustawę (3.2a) - ciekawe co na to twórcy paszportów covidowych;
  3. Każdy ma prawo do wolności wypowiedzi. Prawo to obejmuje wolność posiadania poglądów oraz otrzymywania i przekazywania informacji i idei bez ingerencji władz publicznych i bez względu na granice państwowe (11.1) - ciekawe co na to Jack z brodą i Mark KupaCukru majdrujący w portalach (społecznościowych);
  4. Prawo to [do nauki] obejmuje możliwość korzystania z bezpłatnej nauki obowiązkowej (14.2) - ciekawe...;
  5. Każdy ma prawo do podejmowania pracy oraz wykonywania swobodnie wybranego lub zaakceptowanego zawodu - ciekawe co na to leń wyrzucony z pracy, a jeszcze ciekawsse co na to murzyn wyrzucony z pracy np. za kradzież;
  6. Zakazana jest wszelka dyskryminacja w szczególności ze względu na płeć, rasę, kolor skóry (21.1) - ciekawe co na to europejscy zwolennicy BLM, np. piłkarze klękający na murawie boiska przed meczem;
  7. Zasada równości nie stanowi przeszkody w utrzymywaniu lub przyjmowaniu środków zapewniających specyficzne korzyści dla osób płci niedostatecznie reprezentowanej (23) - ciekawe...;
  8. Zapewnia się wysoki poziom ochrony konsumentów w politykach Unii (38) - ciekawe co na to... ptaki niebieskie;
  9. Ustawodawstwa i praktyki krajowe uwzględnia się w pełni, jak przewiduje to niniejsza Karta (52.6)[1] - ciekawe co na to rezydent Czajkowski, Szymek24 i inni wypowiadający się na temat wykonania decyzji rzecznika TSUE w sprawie zamknięcia kopalni Turów.


Ale powróćmy do meritum. W Protokole brytyjskim wymienione są dwa tytuły KPP – IV i VII. IV to rozdział zatytułowany „Solidarność”, który dotyczy rynku pracy i pomocy społecznej (w tym świadczeń z zabezpieczenia społecznego i przywilejów socjalnych osób przemieszczający się legalnie w obrębie UE), opieki zdrowotnej i ochrony środowiska. VII to rozdział zatytułowany „Postanowienia ogólne dotyczące wykładni i stosowania Karty”, w którym najistotniejsze wydaje się stwierdzenie, że „Karta nie rozszerza zakresu zastosowania prawa Unii poza kompetencje Unii, nie ustanawia nowych kompetencji ani zadań Unii, ani też nie zmienia kompetencji i zadań określonych w Traktatach”.

Warto jeszcze przypomnieć reakcje różnych środowisk na podpisanie Protokołu brytyjskiego przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Już w 2009 Unia Pracy (było kiedyś coś takiego) wzywała „premiera Donalda Tuska do wycofania się z siódmego protokołu Traktatu Lizbońskiego, tzw. protokołu brytyjskiego”[3]. Partia ta domagała się podpisania Karty Praw Podstawowych, nazywając zwolenników w/w protokołu „hamulcowymi” – zapewne na drodze dziejowego postępu.

Profesor prawa europejskiego Jan Barcz bagatelizował znacznie Protokołu, a nawet uważał, że „można będzie anulować brytyjsko-polski opt-out na mocy oświadczenia rządu”[4]. Kim jest prof. Barcz? Udzielał się w dyplomacji (w latach 1995–2000 był ambasadorem RP w Wiedniu), a potem został dyrektorem Gabinetu Politycznego Ministra Spraw Zagranicznych Władysława Bartoszewskiego (wcześniej również ambasadora RP w Austrii). Obecnie jest członkiem Rady Programowej Polskiej Fundacji im. Roberta Schumana, założonej w 1991 r. (w celu promowania idei integracji europejskiej) m.in. przez Tadeusza Mazowieckiego i Piotra Nowina-Konopkę (obecnego przewodniczącego Rady Fundatorów oraz Rady Programowej). A w owej Radzie Programowej zasiadają wraz z Janem Barczem takie osobistości jak: Janusz Lewandowski i Waldemar Kuczyński (których bliżej przedstawiać chyba nie trzeba), czy Włodzimierz Borodziej (pseudo-historyk, powielający bzdury na temat działalności polskiego ruchu oporu podczas II wś. i polskiej genezie „wypędzeń”[5], obrońca Stalina, Armii Ludowej, jedna z tych osób, których życiorysy w Wikipedii zaczynają się od czasu studiów). Dobry zestaw osób integrujących to podstawa.

Jednym z recenzentów Protokołu brytyjskiego stała się też „gwiazda” palestry, człowiek nadal okupujący fotel Rzecznika Praw Obywatelskich – Adam Bodnar. Ten wizjoner i prorok mniejszy przewidywał w 2010 roku, że Protokół Polsko-Brytyjski trafi do kosza[6]. „Jego opinia jest merytorycznie bardzo słaba i niespójna, albowiem odwołał się w niej do wyroku ETS (poprzednia nazwa TSUE) z dnia 19 stycznia 2010 r. w sprawie niemieckich przepisów dotyczących wieku emerytalnego. Dr Adam Bodnar ucieszył się, że ETS powołał się w nim wprost na KPP i wykombinował sobie na tej podstawie, że protokół brytyjski praktycznie nie ma dla Trybunału znaczenia. Tymczasem, po pierwsze, Niemcy nie są stroną protokołu brytyjskiego, więc niby z jakiego powodu Trybunał miał brać go pod uwagę, a po drugie, sprawa niemiecka wpłynęła do Trybunału w 2007 roku, a więc przed wejściem w życie Traktatu Lizbońskiego. Takie luki argumentacyjne są kompromitujące wręcz dla każdego amatora prawa, a co dopiero dla doktora nauk prawnych”[7]. Takich to proroków mamy w polityce.

Zadam więc po raz kolejny swoje pytanie: dlaczego Polska nigdy dotąd nie powołała się na Protokół brytyjski w sporach z TSUE?


[1] Protokół brytyjski do Traktatu z Lizbony 

[2] Karta Praw Podstawowych (tekst polski) 

[3] Unia Pracy wzywa premiera do wycofania się z protokołu brytyjskiego 

[4] UE: Prof. Barcz: dołączenie Polski do opt-out ws. Karty praw podstawowych bez większego znaczenia

[5] Niewinny Stalin i źli Polacy 

[6] Bloger Adam Bodnar: Protokół Polsko-Brytyjski do kosza? 

[7] Protokół brytyjski. Sędziowie związani z totalną opozycją mają problem natury prawnej? 

Krispin
O mnie Krispin

Jestem Polakiem. Jestem chrześcijaninem. Czy tak samo, czy bardziej? Jestem osobą myślącą. To ja, Krispin z Lamanczy. PS. Nie wierzę w przypadki.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka