http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35762,8657721,Ksiadz_Aleksander_Zienkiewicz_Wroclawianinem_Naszych.html?piano_t=1
http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35762,8657721,Ksiadz_Aleksander_Zienkiewicz_Wroclawianinem_Naszych.html?piano_t=1
Momotoro Momotoro
220
BLOG

Aleksander Zienkiewicz - Sługa Boży

Momotoro Momotoro Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Sylwetka - Kalendarium życia Ks. Aleksandra Zienkiewicza

12 sierpnia 1910 przychodzi na świat z ojca Kazimierza i Jadwigi z d. Wróblewskiej we wsi Lembówka na Wileńszczyźnie

29 sierpnia 1910 zostaje ochrzczony w kościele parafialnym w Duniłowiczach

1920 - 1926 uczęszcza do szkoły podstawowej w Duniłowiczach

1926 - 1931 lata nauki - początkowo w Niższym Seminarium w Nowogródku - później w Biskupim Gimnazjum Męskim w Drohiczynie

1931 - 1938 studiuje w Wyższym Seminarium Duchownym im. św. Tomasza z Akwinu w Pińsku

3 kwietnia 1938 przyjmuje święcenia kapłańskie z rąk ordynariusza diecezji pińskiej bpa Kazimierza Bukraby i otrzymuje nominację na jego kapelana

kwiecień 1939 otrzymuje nominację na rektora kościoła farnego w Nowogródku oraz zostaje kapelanem ss nazaretanek i prefektem gimnazjum w Nowogródku

1942 uzyskuje godność dziekana nowogródzkiego i wikariusza generalnego w północnej części diecezji pińskiej

1 sierpnia 1943 w bestialski sposób zostaje przez hitlerowców zamordowanych 11 sióstr nazaretanek, których był kapelanem

1946 uczestniczy w przymusowej repatriacji do Gorzowa Wielkopolskiego

sierpień 1946 zostaje mianowany prefektem Publicznej Szkoły Powszechnej oraz Gimnazjum i LO w Sycowie

1 sierpnia 1947 otrzymuje nominację na kapelana sióstr nazaretanek i prefekta I LO oraz Liceum Pedagogicznego we Wrocławiu

9 kwietnia 1951 zostaje prefektem Arcybiskupiego (Wyższego) Seminarium Duchownego we Wrocławiu

wrzesień 1952 zostaje mianowany wicerektorem Arcybiskupiego (Wyższego) Seminarium Duchownego we Wrocławiu oraz zostaje referentem nauki chrześcijańskiej do spraw młodzieży

18 listopada 1953 otrzymuje nominację na rektora Arcybiskupiego (Wyższego) Seminarium Duchownego we Wrocławiu

1 lipca 1958 rezygnuje z funkcji rektora i obejmuje funkcję rektora Katolickiego Instytutu Naukowego, przekształconego na Dwuletnie Pomaturalne Studium Katechetyczne

1 września 1958 zostaje zatrudniony jako nauczyciel religii w III Liceum Ogólnokształcącym we Wrocławiu

październik 1958 zostaje członkiem Komisji ds. Filmu, Radia, Telewizji i Teatru oraz na cenzora wydawnictw religijnych i członka Komisji Egzaminacyjnej Księży Katechetów Szkół Średnich

28 lutego 1959 zostaje przewodniczącym Wydziału Duszpasterskiego Kurii Arcybiskupiej
 
8 maja 1959 zostaje odznaczony przez Jana XXIII godnością Szambelana Papieskiego

14 marca 1963 otrzymuje nominację na archidiecezjalnego duszpasterza młodzieży akademickiej

14 maja 1964 zostaje odznaczony przez Pawła VI godnością Szambelana Papieskiego

1976-1983 administruje domem przy ul. Katedralnej 4

27 maja 1972 otrzymuje nominację na kanonika Kapituły Katedralnej

25 marca 1976 obejmuje funkcję rektora kościoła św. Piotra i Pawła

16 maja 1981 zostaje odznaczony przez Jana Pawła II godnością Prałata Honorowego

10 sierpnia 1994 rezygnuje ze wszystkich zajmowanych stanowisk

21 listopada 1995 umiera w opinii świętości w szpitalu przy ul. Rydygiera.
        
Został pochowany na cmentarzu św. Wawrzyńca we Wrocławiu.

POŻEGNANIE WUJKA (z przemówień i telegramów odczytanych w czasie Mszy św. pogrzebowej)

Ks. arcybp J. Michalik
metropolita przemyski
(...) przez całe lata był filarem mocnym i wielkim naszego, polskiego duszpasterstwa akademickiego Był też wrocławską wizytówką miłości do młodych ludzi szukających miejsca w Kościele. Jego przykład i Jego modlitwa wstawiennicza będą nas krzepić jeszcze przez długie lata.

Ks. bp S. Regmunt
bp pomocniczy diecezji legnickiej
Wiadomość o śmierci śp. ks. Aleksandra Zienkiewicza dotknęła bólem wielu kapłanów i wychowanków zamieszkujących teren diecezji legnickiej. Od pierwszych chwil kiedy otrzymaliśmy tę wiadomość modliliśmy się w świątyniach. Dziękowaliśmy Bogu za dar tak wspaniałego świadka, kapłana, spowiednika, kaznodziei, rektora, Polaka i człowieka (...).

Ks. bp A. Dyczkowski
bp ordynariusz diecezji zielonogórsko-gorzowskiej
Trudno oprzeć się uczuciu żalu nam wszystkim, którzy pod „Czwórką” nazywaliśmy Go Wujkiem. (...) Chodził ubrany zawsze bardzo skromnie, bo zawsze brakowało pieniędzy na nową sutannę, nowy garnitur. Uważał, że raczej należało się podzielić tym i pieniędzmi z kimś, kto ich bardziej potrzebował. (...) serce, które dla nas było zawsze otwarte, bo zawsze starał się być do dyspozycji pod „Czwórką”. Bo zawsze można było pukać do drzwi czy to tym, którzy prosili o pomoc w znalezieniu mieszkania, czy to tym, którzy przyszli z bardzo trudnym, bolesnym problemem, czy to tym, którzy przyszli spotkać się, zaczerpnąć choć trochę tej wielkości ducha.
(...) I to serce uczyło nas zawsze miłości. Miłości Boga i człowieka Nie tej bezkrytycznej miłości, ale tej miłości, której wykładnikiem jest stopień ofiary, stopień poświęcenia. Dlatego tak często powtarzał nam to swoje sformułowanie „Uwaga człowiek! Uwaga człowiek!”. Serce, które uczyło nas także miłości ojczyzny, której służył nawet wtedy kiedy groziło to śmiercią.

Ks. dr M. Biskup
rektor Metropolitalnego WSD we Wrocławiu
Chcielibyśmy, Drogi Księże Rektorze, by nasze świadectwo kapłanów, których formowałeś, kapłanów, którym służyłeś jako duszpasterz, jako kapłan, stało się przepustką, jedną z wielu, do bram nieba. O to gorąco Boga prosimy, by nasze świadectwo przyjął. (...) dziś także potrzeba nowych, dobrych, gorliwych, świętych kapłanów. Wstawiaj się u Boga za naszym wrocławskim seminarium. Proś Boga by nie zabrakło nowych powołań kapłańskich. I radujemy się Twoim świadectwem jakie dałeś nam w życiu.

Ks. bp Józef Pazdur,
bp pomocniczy archidiecezji wrocławskiej
(...) w tajemnicy świętych obcowania Twoja tam obecność przed Panem niech nam pomoże w tej trudnej sztuce miłości człowieka każdego. I tego sympatycznego dla nas i niesympatycznego i tego życzliwego dla nas i nieżyczliwego, każdego, bo przecież Ty mówiłeś tej młodzi naszego narodu, która dziś już jest w pełni dojrzała, Ty mówiłeś klerykom i nam kapłanom, jako diecezjalny ojciec duchowny wszystkich kapłanów, wtedy całej rozległej jeszcze archidiecezji wrocławskiej, że o tyle będziemy mogli mówić człowiekowi „bracie” o ile będziemy zwracać się do Boga, Ojcze (...) i jeżeli nikogo nie spiszemy na straty z tych, z którymi żyjemy, i każdego będziemy uważać za brata w tym uniwersalnym braterstwie.

S. Bożena Flak
siostra prowincjonalna
ss. nazaretanek prowincji warszawskiej
Był lipiec 1943 roku, Nowogródek. Polowano na Twoje życie, księże Aleksandrze. Twoje imię na czarnej liście gestapowców. Twoje kapłaństwo miało być zabrane tym, którzy byli głodni nadziei. Wtedy stanęła przed tobą zakonnica Stella, przełożona wspólnoty SS. Nazaretanek w Nowogródku. Stanęła przed Tobą i podarowała ci słowa jak napisała, jak wspominasz, zwyczajne, niedobrane. Powiedziała do ciebie tak: ”Księże kapelanie, Twoje życie bardziej potrzebne na tej ziemi niż nasze, modlimy się do Boga o to, aby jeżeli tak trzeba, nas raczej zabrał niż Ciebie, jeżeli potrzebna jest dalsza ofiara.”. Zamieniliście się losami 1 sierpnia 1943 roku. Intencja ze szczerego serca została przez Boga przyjęta. Z rąk gestapowców przyszła do jedenastu Nazaretanek śmierć nagła i pospieszna. Tobie pozostała cząstka trudniejsza, pozostało długie życie i pozostało serce pomazane zrozumieniem.
Stajemy dzisiaj przy Tobie wszystkie siostry nazaretanki i tak jak Siostra Stella i Jej Towarzyszki bez doboru słów, bez wstępów, chcemy powtórzyć: Boże nasz, Boże, dziękujemy Ci za śmierć i dziękujemy Ci za życie, dziękujemy Ci za owocowanie w Krzyżu.

Ks. Michał Badowski
przedstawiciel diecezji pińskiej
Nigdy w życiu nie widziałem takiego pogrzebu kapłana, jaki dziś oglądam w tej katedrze. A o czym to świadczy? Że naprawdę i księża i świeccy ludzie bardzo zmarłego cenili (...) i zwracam się do obecnych tutaj w katedrze kleryków, żeby oni wyciągnęli głęboką naukę z tego pogrzebu. I żeby oni mieli tyle w głowie wiedzy, ile jej miał zmarły Ksiądz Prałat, i tyle świętości w duszy, ile on miał.

Prof. dr hab. Juliusz Ziomecki,
Uniwersytet Wrocławski
Rektor Uniwersytetu Wrocławskiego upoważnił mnie, bym w imieniu władz naszej uczelni Rektora i Senatu pożegnał dzisiaj Ks. Prałata Aleksandra Zienkiewicza., wielkiego przyjaciela młodzieży akademickiej, studiującej tutaj we Wrocławiu, duszpasterza, który dla swoich wychowanków był po prostu Wujkiem.
Wujek każdego wysłuchał, każdego potrafił zrozumieć i każdemu potrafił dać odpowiednią radę na jego rozterki duchowe. Potrafił stworzyć ze studentów wszystkich uczelni tutaj we Wrocławiu wielką rodzinę, której więzy przyjaźni przetrwały daleko poza czas studiów. A także w czasie stanu wojennego stworzył pod „Czwórką” możliwości, gdzie mogliśmy się spotykać, mogliśmy dyskutować, mogliśmy się razem modlić.

Ks. dr Tadeusz Reroń
wrocławski diecezjalny duszpasterz akademicki
Kochał młodzież nade wszystko. (...) i dlatego był zawsze kochany. Szukany jako doskonały spowiednik.
Napisał w swojej książce takie jedno zdanie: najlepszy czas zabierają mi ludzie. Tak, rzeczywiście. Najlepszy czas zabrali mu ludzie. Młodzi i starsi, ci których kochał nad wyraz (...). Kochał Boga i człowieka bardzo serio i w czasach trudnych, w czasach stalinizmu, i w czasach obecnych, w czasach wolności.
I choć odszedł już do wieczności, to czujemy zobowiązanie do tego, aby to, o czym nas pouczał, co nam zostawił w sercu, było kontynuowane. By tą drogą, którą nam pokazał, której nas uczył, tą drogą iść.

Ks. Z. Malacki
sekretarz Komisji Episkopatu do spraw duszpasterstwa akademickiego
Odszedł wielki Człowiek, wielki Polak, przyjaciel młodzieży, gorliwy, pełen poświęcenia i głębokiej wiary Kapłan. Na stałe wpisał się w nasze środowisko akademickie poprzez książki, konferencje, rady, modlitwę, a przede wszystkim przez mądrą, pełną miłości obecność.

Momotoro
O mnie Momotoro

Najcześciej mówią mi Wodek. Nie jest to błąd, że nie napisałem "ł". Trudno inaczej zdrobnić imię Wodzisław:). Urodziłem się kilka dni przed zakończeniem stanu wojennego. Z lat 80' nic szczególnego nie pamiętam, a z 90' szkołę podstawową i kawałek technikum. Dojrzewanie i studia to już poprzednia dekada. Po 10 kwietnia 2010 roku zmieniło się bardzo wiele nie tylko do okoła mnie, ale także i we mnie.

Nowości od blogera

Komentarze

Pokaż komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo