Krystyna Skarbek ( fotografia arch.)
Krystyna Skarbek ( fotografia arch.)
LechGalicki LechGalicki
262
BLOG

Krystyna Skarbek. Superagentka z krwi i kości. Cóż tam Bond... ( esej-dr.W. Żebrowski)

LechGalicki LechGalicki Kultura Obserwuj notkę 3

                                                                           

image
Krystyna Skarbek ( fotografia arch.)
 

    Kolejna rocznica zakończenia II wojny światowej , chociaż z samej istoty radosna, przypomina  wszystkie jej okropności ,przeżycia  i następstwa. Radość bohaterskich czynów Polaków oddających życie „Za wolność Waszą i Naszą” tłumi  świadomość  haniebnej „zapłaty i zdrady” przywódców zachodu i gorzka pamięć „wyzwolenia” ze wschodu. Dotyczy to zarówno armii, społeczeństwa ale także wybitnych obywateli z polskim rodowodem. Smutnym tego dowodem jest nie tylko gen.gen. Stanisław Sosabowski, Maczek i inni.
      Oto  krótka historia wojenna pewnej niezwykłej Polki, agentki  Kierownictwa Operacji Specjalnych /SOE/ i wywiadowczyni  Secret  Intelligence  Service/SIS/.
      Nazywała się  Krystyna SKARBEK. Przyszła na świat w Trzepnicy 1.05.1908,jako drugie dziecko hrabiego Jerzego Skarbka i Stefanii Goldfeder, pochodzącej z zamożnej rodziny żydowskiej  łódzkich bankierów. Ojciec  zaszczepił jej miłość do Polski, sportu i ryzyka. Uczęszczała do szkoły katolickiej w Jazłowcu. W młodości uprawiała  wspinaczkę górską i jazdę konną. W 1929 roku została finalistką konkursu „Miss Polonia” oraz zdobyła tytuł „Miss Nart”. Po śmierci ojca w 1930 r. wraz matką przenosi się do Warszawy, gdzie szybko odnajduje się wśród miejscowych artystów i pisarzy. Nie było w tym czasie mężczyzny, który nie zachwycał się jej urodą, inteligencją i wdziękiem  z Witoldem Gombrowiczem na czele. W 1938 wraz z drugim mężem Jerzym Giżyckim ,pisarzem i dyplomatą, przybywa do Kenii. Wybuch wojny wymusza jednak natychmiastowy powrót do Europy. Osiada w Wielkiej Brytanii, przechodzi mordercze szkolenie  w tajnej agencji SOE, które kończy z wyróżnieniem, jako  pierwsza kobieta w brytyjskim wywiadzie. Celująco zdała testy strzelania i kurs  zabijania ”cichą bronią” czyli nożem, liną i gołymi rękami. Pod zmienionym nazwiskiem  Christine Granville udaje się w roli dziennikarki  na Węgry i wespół z Andrzejem Kowerskim organizuje ucieczki internowanych  tam Polaków do służby w polskich siłach zbrojnych na Zachodzie. W 1940 roku odwiedza matkę w Warszawie, która odmawia jednak opuszczenia okupowanej Polski, by w styczniu 1942r zostać zamordowaną na Pawiaku. Po ataku Hitlera na Bałkany w 1941 r.oboje z Giżyckim pracują przez ponad rok dla  Brytyjczyków w Kairze. W lipcu 1943 r., jako Pauline Armand działa już we Francji, w roli agentki siatki sabotażowo-dywersyjnej „Jockey”. Bierze czynny udział w niszczeniu niemieckich magazynów amunicji i mostów. Brytyjski wywiad raportuje: ”C. Granville z dynamitem potrafi zrobić wszystko. No, może jedynie nie potrafi go zjeść…”.Kiedy Gestapo aresztuje dowódcę siatki „Jockey” Francisa Cammaertsa i dwóch jego współpracowników Polka,odwagą, sprytem i szantażem zaskakuje dowódcę więzienia i bez jednego wystrzału uwalnia całą trójkę. W rewanżu radio BBC nadaje komunikat: ”Fecitilations a Pauline”-Gratulacje dla Pauliny. Na przełęczy Larche krótkim przemówieniem uruchamia natychmiastową dezercję  Polaków  siłą wcielonych do Wermachtu. Osłupieni Amerykanie nie mogli uwierzyć swoim oczom, kiedy około 2000 polskich żołnierzy zdarło z siebie niemieckie mundury i ruszyło w gatkach za Krystyną. Na wieść o wybuchu Powstania Warszawskiego wielokrotnie składa prośby o przerzut do kraju ale zawsze spotyka się z odmową. Rozgoryczona  udaje się ponownie do Kairu.   W kwietniu 1945 roku zostaje zdemobilizowana z kompromitującą rząd brytyjski odprawą w wysokości  100 funtów(sic!). A list podpisany  przez jednego z szefów wywiadu H.R. Aleksandra pokazuje niewiarygodną wprost bezczelność i lodowatą  bezduszność angielskiego dżentelmena:                                                                                                           
   ”Droga C...(...)  Obawiam się niestety, że perspektywy zatrudnienia Cię przy jakichkolwiek zadaniach operacyjnych teraz czy w przyszłości stały się bardzo mgliste(…)Wiedząc, jak bardzo nie znosisz pracy biurowej nie sądzę by zainteresowała Cię posada sekretarki, co dość poważnie ogranicza zajęcia, które moglibyśmy dla ciebie znaleźć (…).”
     Za zasługi podczas operacji wojskowych otrzymuje  cywilne odznaczenie ”Oficer Orderu Imperium Brytyjskiego”,”Gwiazda Wojny 1939-1945”, ”Gwiazda Afryki”, ”Gwiazda Włoch”, ”Medal Jerzego”, od Francuzów zaś „Krzyż Wojenny 1939-1945 z palmą”.
     Nie mogąc po wojnie wrócić do Polski dorabiała jako telefonistka, sprzedawczyni w domu towarowym Harrods, stewardessa na statkach pasażerskich.  W dniu 15.06.1952 r. w londyńskim hotelu ”Shelbourne” kończy tragicznie życie pchnięta nożem przez Irlandczyka  Dennisa Muldowneya, którego  oświadczyny kilka godzin wcześniej odrzuciła. On został powieszony, ona spoczywa na rzymsko-katolickim cmentarzu St.Mary w Kensal  Green, w Londynie. Czy zabrała ze sobą tajemnicę  śmierci  gen.Władysława Sikorskiego? Tego nie wie nikt(!?).
     Ian Fleming uwiecznił ją w postaci Vesper Lynd w pierwszej powieści o Jamesie Bondzie ”Casino Royale”, chociaż to ona była de facto Bondem, a Madeleine Masson  jest autorką jej biografii „Christine:A Search for Christine Granville” wydanej również po polsku w  2012 r.
                                                                                                              


         Krystyna Skarbek żyła krótko, ale uważana jest za jedną z najbardziej niezwykłych kobiet  swego czasu, a  przez wielu najlepszym szpiegiem II wojny światowej. Według źródeł brytyjskich przekazała Winstonowi Churchillowi termin niemieckiej inwazji  na ZSRR, tzw.Planu Barbarossa. Niezwykłe czyny Polki  spowodowały, że już za życia stała się legendą. Pomimo tego, że odniosła w życiu tyle sukcesów, tak naprawdę nie zaznała po wojnie szacunku na jaki zasłużyła. Walczyła z pasją, determinacją i odwagą, którymi nie dorównywał jej żaden inny agent specjalny podczas II wojny światowej. Dla Brytyjczyków była zbyt polska, dla Polaków zbyt brytyjska, dla wszystkich  zbyt kobieca...

 Autor:

    

image
       dr. Wojciech Żebrowski


Dr n. med. Wojciech Żebrowski
Uznany lekarz - ortopeda, chirurg.
Absolwent szczecińskiej Pomorskiej Akademii Medycznej.          
 Uczeń prof.Tomasza Żuka -  twórcy szczecińskiej szkoły ortopedycznej. Wiedzę i doświadczenie zawodowe uzupełniał w wiodących klinikach uniwersyteckich Bolonii, Padwy, Florencji i Bresci /stypendysta rządu włoskiego/.
Motto: ”Urbem, urbem, mi Rufe,cole et in ista luce vive! ".
Założyciel i aktywny członek Stowarzyszenia "Senat Obywateli Szczecina"    -  skrót:/S.O.S/ .
Od lat Autor, to spiritus movens działań w sferze upowszechniania wysokiej kultury, historii Polski i wszystkiego co służy dobru oraz podwyższeniu intelektualnej jakości egzystencji, w polskich dniach powszednich i świętach narodowych, przede wszystkim  społeczności Szczecina.

Aneksy:

1. Krystyna Skarbek (  (Christine Granville) - Wikipedia  - link:  https://pl.wikipedia.org/wiki/Krystyna_Skarbek

2. Fragment powieści o Krystynie Skarbek ,,Christine" autor: Vincent V. Severski ( YouTube) /poniżej/
 
                                                                                                           






Moje konto w Salonie24 z wielką radością udostępniam Osobom nietuzinkowym, które mają do przekazania w przestrzeni medialnej  informacje o sprawach istotnych.

(lg)

LechGalicki
O mnie LechGalicki

Lech Galicki, ur. 29 I 1955, w domu rodzinnym przy ulicy Stanisława Moniuszki 4 (Jasne Błonia) w Szczecinie. Dziennikarz, prozaik, poeta. Pseud.: (gal), Krzysztof Berg, Marcin Wodnicki. Syn Władysława i Stanisławy z domu Przybeckiej. Syn: Marcin. Ukończył studia ekonomiczne na Politechnice Szczecińskiej; studiował również język niemiecki w Goethe Institut w Berlinie. Odbył roczną aplikację dziennikarską w tygodniku „Morze i Ziemia”. Pracował jako dziennikarz w rozmaitych periodykach. Był zastępcą redaktora naczelnego dwutygodnika „Kościół nad Odrą i Bałtykiem”. Od 1995 współpracuje z PR Szczecin, dla którego przygotowuje reportaże, audycje autorskie, słuchowisko („Grona Grudnia” w ramach „Szczecińskiej Trylogii Grudnia.”), pisze reżyserowane przez redaktor Agatę Foltyn z Polskiego Radia Szczecin słuchowiska poetyckie: Ktoś Inny, Urodziłem się (z udziałem aktorów: Beaty Zygarlickiej, Adama Zycha, Edwarda Żentary) oraz tworzy i czyta na antenie cykliczne felietony. Podróżował do Anglii, Dani, RFN, Belgii; w latach 1988 – 1993 przebywał w Berlinie Zachodnim. Od 1996 prowadzi warsztaty dziennikarskie dla młodzieży polskiej, białoruskiej i ukraińskiej w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej. Jest członkiem Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich i Związku Zawodowego Dziennikarzy. W 1994 otrzymał nagrodę specjalną SDP za różnorodną twórczość dziennikarską i literacką. Wyróżniany wielokrotnie przez polskie bractwa i grupy poetyckie. Od 2011 prowadzi w Szczecińskim Domu Kombatanta i Pioniera Ziemi Szczecińskiej: Teatr Empatia (nagrodzony za osiągnięcia artystyczne przez Prezydenta miasta Szczecin), pisze scenariusze, reżyseruje spektakle, w których także występuje, podobnie okazjonalnie gra główną rolę w miniserialu filmowym. Jako dziennikarz debiutował w 1971 roku w tygodniku „Na przełaj”. Debiut literacki: Drzewo-Stan (1993). Opublikował następujące książki poetyckie: Drzewo-Stan. Szczecin: Szczecińskie Wydawnictwo Archidiecezjalne „ Ottonianum”, 1993; Ktoś Inny. Tamże, 1995; Efekt motyla. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 1999. Cisza. Szczecin: Wyd. Promocyjne „Albatros”, 2003, KrzykOkrzyk, Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2004. Lamentacje za jeden uśmiech. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2005. Tentato. Zapamiętnik znaleziony w chaosie. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2007. Lawa rozmowy o Polsce. Współautor. Kraków: Solidarni 2010, Arcana, 2012, Antologia Smoleńska 96 wierszy. Współautor, wyd. Solidarni 2010, rok wyd.2015. Proza, reportaże, felietony: Trzask czasu, Czarnków: Interak, 1994; Na oka dnie (wspólnie z Agatą Foltyn) Szczecin: Wydawnictwo Promocyjne „Albatros”), 1997, Jozajtis, Szczecin, Wyd. „PoNaD”, 1999, Sennik Lunatyka, Szczecin: Wyd. Promocyjne „ Albatros”, 2000, Dum – Dum. Szczecin: Wyd. „PoNaD”, 2000, Dum –Dum 2. Tamże, 2001, Punkt G., Tamże, 2002, Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu. Tamże, 2003. RECENZJE Charakterystyczne dla „metafizycznych” tomów poezji Galickiego jest połączenie wierszy oraz fotografii Marka Poźniaka (w najważniejszym tomie Ktoś Inny są to zdjęcia kostiumów teatralnych Piera Georgia Furlana), stanowiących tyleż dopełniającą się całość, co dwa zupełnie autonomiczne zjawiska artystyczne, jednocześnie próbujące być świadectwem poszukiwania i zatrzymywania przez sztukę prześwitów Wieczności. Marzenia mają moc przełamania własnego zranienia, ocalenia świadomości boleśnie naznaczonej czasem, przemijaniem, śmiercią. Prowadzą do odnajdywania w sobie śladów nieistniejącego już raju i harmonii. Charakterystyczna jest przekładalność zapisu słownego na muzyczny i plastyczny. Reportaże i felietony Galickiego dotyczą zawsze najbliższej rzeczywistości: ułamki rozmów i spotkań w tramwaju, migawki spostrzeżeń, codzienność w jej często przytłaczającym wymiarze. Zapiski zaskakują trafną, skrótową diagnozą sytuacji życiowej bohaterów. Galicki balansuje pomiędzy oczywistością a niezwykłością zjawiska, powszedniością sytuacji, a często poetyckim językiem jej przedstawienia. Oderwanie opisywanych zdarzeń od pierwotnego kontekstu publikacji („Kościół nad Odrą i Bałtykiem”, PR Szczecin) czyni z minireportaży swoistą metaforę, usiłującą odnaleźć w ułamkach codzienności porządkujący je sens. Podobnie dzieje się w felietonach z założenia interwencyjnych (Dum – Dum, Dum – Dum 2): autor poszukuje uogólnienia, czy też analogii pomiędzy tym co jednostkowe a tym, co ogólne, wywiedzione z wiersza, anegdoty, symbolu, przeszłości. Galicki buduje świat swoich mikroopowiadań również z ułamków przeszłości (np. historia Sydonii von Borck w Jozajtisie), a także z doświadczeń autobiograficznych (pamięta dzień swoich urodzin, przeżył doświadczenie wyjścia poza ciało, oraz groźną katastrofę). Piotr Urbański Powyższy artykuł biograficzny pochodzi z Literatury na Pomorzu Zachodnim do końca XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny. Szczecin: Wydawnictwo „Kurier – Press”, 2003. Autor noty biograficznej: Piotr Lech Urbański dr hab. Od 1.10.2012 prof. nadzw. w Instytucie Filologii Klasycznej UAM. Poprzednio prof. nadzw. Uniwersytetu Szczecińskiego, dyrektor Instytutu Polonistyki i Kulturoznawstwa (2002-2008), Dokonano aktualizacji w spisie książek napisanych po opublikowaniu notatki biograficznej Lecha Galickiego i wydanych. Recenzja książki Lecha Galickiego „Dziękuję za rozmowę. Zszywka czasu”. Wydawnictwo „PoNaD”. Szczecin 2003 autorstwa (E.S) opublikowana w dwumiesięczniku literackim TOPOS [1-2 (74 75) 2004 Rok XII]: Dziękuję za rozmowę to zbiór wywiadów, artykułów prasowych, które szczeciński dziennikarz, ale także poeta i prozaik, drukował w prasie w ostatniej dekadzie. Mimo swej różnorodności, bo obok rozmowy z modelkami znajdziemy np. wywiad z Lechem Wałęsą, z chaotycznego doświadczenia przełomu wieków wyłania się obraz współczesności targanej przez sprzeczne dążenia, poszukującej jednak własnych form osobowości. Legendarne UFO, radiestezja, bioenergoterapia, spirytualizm – zjawiska, które Galicki nie obawia się opisywać, niekiedy wbrew opinii publicznej i środowisk naukowych. Prawie każdy czytelnik znajdzie w tej książce coś dla siebie – wywiady z wybitnymi artystami sąsiadują z wypowiedziami osób duchowych, opinie polityków obok opowieści o zwykłych ludzkich losach. Galicki, mimo iż w znacznej mierze osadzony jest w lokalnym środowisku Pomorza Zachodniego, dąży do ujmowania w swoich tekstach problematyki uniwersalnej i reprezentuje zupełnie inny, niż obecnie rozpowszechniony, typ dziennikarstwa. Liczy się u niego nie pogoń za sensacją, a unieruchomienie strumienia czasu przy pomocy druku. Pisze na zasadzie stop – klatek tworząc skomplikowany, niekiedy wręcz wymykający się spod kontroli obraz naszych czasów. (E.S.).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura